JuvePoland

Nikt nie ogląda dzisiaj naszych drużyn w europejskich pucharach?
O ile Legia zremisowała 2:2 na własnym stadionie i ma szanse na awans to Wiśle będzie ciężko przegrywają 1:0 i grają w 10-tkę. Gdyby jedna nasza drużyna przeszła dalej to byłbym bardzo zadowolony.

Oglądałem oba mecze i jestem pozytywnie nastawiony do rewanżu. Myślę, że Wisła sobie poradzi podobnie jak Legia, chociaż ta druga może mieć problemy.
Wisła dziś mnie zaskoczyła, pozytywnie rzecz jasna. Pomimo gry w 10 potrafili wyrównać, grali do końca co się opłaciło. Co do samej gry to wielki plus. Składne szybkie akcje. Liczę na awans chociaż jednej drużyny. Miejmy nadzieje, że szczęście nie opuści ani Wisły (Odense :C ) ani Legii (Spartak :C )

Legia powinna swój mecz wygrać. Jakby oni mieli napastnika... :roll:
No, a tak to gol z dupy, jak zawsze z południowcami, którzy stworzyli na pewno mniej okazji. I dominowali jedynie przez mniej-więcej 10minut. Szkoda. Legioniści na pewno mają szansę, ale to zależy też może na co się nastawią.
Czy tylko ja sądzę, że Kuciak w ogóle nie był sobą?

Wisła Moskala>>>>>Maaskanta-dobrze, że pikny pojechał pedałować do siebie. Ofensywna, szybka piłka i więcej Polaków. Chyba przypakowo dobra decyzja Cupiała. Krakusy zagrały dobrą drugą połowę, szczególnie mając na uwadze ich grę w osłabieniu. Tylko Iliev powinien sobie wsadzić jaja w imadło za tę ostatnią sytuację. Co prawda w rewanżach będzie ciężko, ale polskie drużyny były nawet przygotowane do rozgrywek przed nową rundą. Na pewno lepiej niż w przypadku Bakero rok temu.

ja wiem, że ostatni obrońca... ale nie powinnien dostac czerwa... i tyle odemnie.

Patrząc na grę Legii, która powinna była wygrać to spotkanie i na mecz Wisły, która w dziesięciu potrafiła grać jak równy z równym to jestem pozytywnie nastawiony. Aż dziwne, że na tym etapie rozgrywek polskie kluby radzą sobie tak dobrze. Szkoda zmarnowanych szans Legii i karnego w meczu Wisły, ale mimo wszystko wierzę, że chociaż jedna drużyna awansuje


PS: a i jeszcze jedno. Gra Wilka i Jovanovica to coś pięknego. Fakt, mecz Wisły oglądałem urywkami ale obaj mi zaimponowali

strong return pisze:Legia powinna swój mecz wygrać. Jakby oni mieli napastnika... :roll:
No, a tak to gol z ###, jak zawsze z południowcami, którzy stworzyli na pewno mniej okazji. I dominowali jedynie przez mniej-więcej 10minut. Szkoda. Legioniści na pewno mają szansę, ale to zależy też może na co się nastawią.
Czy tylko ja sądzę, że Kuciak w ogóle nie był sobą?

Fakt, Ljuboja to nie jest klasyczny napastnik. Nie ma szybkości i za bardzo lubi się cofać. Ale teraz dojdzie Novo i może do tego Ismael Blanco więc takie połączenie może zaskoczyć.

Gdyby Ludojad strzelił na 2-0 w tej sytuacji z początku 2 połowy :doh: Już myślałem, że będzie mijał bramkarza a ten oddał strzał właściwie w najgorszej pozycji

Co do Kuciaka to swoją grą postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko i teraz wiele się od niego wymaga ale moim zdaniem nie zawinił przy bramkach. Występ przyzwoity.

Szkoda tak zawalonego meczu bo 2-2 to kiepski wynik u siebie. Ale nic nie jest jeszcze stracone.

Mimo wszystko uważam, że możemy być dumni z postawy naszych drużyn w LE. I tak zaszli daleko, ogrywając naprawdę znane ekipy. No poza Jagą

Bramkowe remisy na własnym stadionie to nie są zbyt dobre wyniki, ale biorąc pod uwagę fakt, że w polskiej piłce klubowej panuje wielka posucha to jednak jest się z czego cieszyć. Szanse na awans wciąż istnieją, a Legia już pokazała, że wyjazdy jej niestraszne. Cieszę się, że Wisła dała radę odrobić stratę w dziesiątkę, bo kibice Standardu to ponoć wredna komunistyczna swołocz.

Bardzo przyzwoite mecze gdyby dopisało trochę szczęście, to zarówno Legia jak i Wisła mogły wygrać swoje spotkania. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i o ile przed meczami nie spodziewałem się tak dobrej gry to teraz czuję spory niedosyt. Szkoda, że chociaż jedna ekipa nie wygrała.
Tak jak już wcześniej pisaliście bramkowe remisy u siebie i granie decydującego o awansie meczu na wyjeździe to na pewno nie jest wymarzona sytuacja. Zobaczymy co z tego będzie niech grają, zdobywają punkty do rankingów i chcę widzieć jedną naszą ekipę w kolejnej rundzie rozgrywek

Vimes pisze:Bramkowe remisy na własnym stadionie to nie są zbyt dobre wyniki, ale biorąc pod uwagę fakt, że w polskiej piłce klubowej panuje wielka posucha to jednak jest się z czego cieszyć. Szanse na awans wciąż istnieją, a Legia już pokazała, że wyjazdy jej niestraszne. Cieszę się, że Wisła dała radę odrobić stratę w dziesiątkę, bo kibice Standardu to ponoć wredna komunistyczna swołocz.

Zgadza się i to w wczorajszym meczu na R22 pokazali... Byłem na meczu i widziałem. Rzucali race, kubki z piciem, paczki...
Zresztą sędziowanie było tragiczne. Mimo przeciwności losu Wisełce udało się zremisować. Co bardzo cieszy. za walkę do końca.
Czekaj nie zasłużył na czerwoną kartkę max żółtą.
Szkoda straconej bramki przez Legie w 88 min.
Obie drużyny mają szanse na awans .

Legia powinna to wygrać, szczególnie żal sytuacji Ljuboji. Piłkarz z takim doświadczeniem powinien z zamknętymi oczami to wcisnąć do bramki. W rewanżu sprawa jest wciąż otwarta.

Wisły nie widziałem ale myślę, że sędzia równo zwalił im mecz. Czerwona dla Czekaja to jakieś nieporozumienie. Zółta i karny i po sprawie, a tu taka lipa... W rewanżu też może się wszystko wydarzyć.

Sprawa awansow jest dalej otwarta a to najwazniejsze. Szkoda zmarnowanych sytuacji Legii i czerwonej kartki Wisly, kto wie jak wtedy by sie mecze ulozyly.

Myślę, że gdyby nie czerwień dla Czekaja, Wisła spokojnie by ograła Liege. Junior Diaz nie musiałby się cofać do tyłu przez co Wisła miałaby + jednego playera w środku linii. ehh :lol:

Stawiam na awans obu drużyn. Starczy 1:0 i autobus w pole karne i git majonez

Obie drużyny zagrały dobre spotkania, ale po obu zostaje niedosyt.

Meczu Legi widziałem tylko skrót, ale (co już zostało tutaj podkreślone) należy żałować niewykorzystanych sytuacji. W rewanżu będzie bardzo ciężko, mimo to wierzę w awans.

Z kolei mecz Wisły oglądałem w całości.
Najbardziej trzeba żałować pierwszej okazji Garguły z początku meczu.
Z kolei karny i czerwona kartka IMO całkowicie słuszne. Szkoda tego młodego chłopaka, ale w tej sytuacji widoczny był brak doświadczenia - Wiślak prawdopodobnie nie miał zamiaru go faulować, ale zawodnik Standardu wykorzystał jego zabiegnięcie i wybicie z rytmu biegu.
Bramka Genkova - Gol to zawsze gol
Bardzo słabo zagrał przede wszystkim Małecki, który w dodatku przy zejściu nie podał ręki Moskalowi
Z kolei rewelacyjną zmianę dał Kirm

No to jedziemy, pierwsza Wisła zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jak narazie to niezbyt dobrze to wyglada, praktycznei zadnej szansy na strzelenie gola nie bylo :doh: