JuveCracow pisze: Lypsky non stop dostrzegasz we mnie kolejną "czarownicę" z wrogiego Tobie czy innym "poszukiwaczom prawdy" "układu" rodem...
Poprosiłem o jeden dowód na potwierdzenie Twoich słów, nie otrzymałem go, wobec tego Twoja słowa traktuję jako insynuacje wymierzone w tragicznie zmarłych.
Masz wspaniałą manierę dorabiania całej ideologii do słów innych ludzi. Nie potrafisz znieść krytyki? Nie podejmuj dyskusji.
JuveCracow pisze:
Jeśli moje zdanie na temat, w którym zabrałem głos - poparte przemyśleniem sytuacji, pamięcią o podobnych sytuacjach z przeszłości i zachowaniach "decydentów", dodaniem 2+2 i obejrzeniem / przeczytaniem materiałów które przez ostatni rok wpadły mi w ręce określasz ciągle mianem "kłamstw" i "podłych insynuacji"
Na pewno w materiałach, które przez ostatni rok wpadły Ci w ręce znajdzie się jeden dowód na poparcie Twoich tez, nadal czekam.
JuveCracow pisze:
ponieważ nie zamierzam licytować się na tanie sensacje, na "sensacyjne" plotki
Nikt nie karze Ci tego robić, proponuję opierać się na dowodach i informacjach prokuratury, a nie powinno być problemu. To mimo wszystko lepsze źródła niż "2+2" w Twoim wykonaniu.
Twój problem polega na tym, że jedynym "argumentem" jaki posiadasz są Twoje
przemyślenia i
domysły. Zasmucę Cię drogi kolego - nie masz monopolu na "rację", Twoje rozważania wobec braku argumentów są nic nie warte (jakby brutalnie to nie zabrzmiało).
Nie masz żadnych dowód na potwierdzenie swoich tez, a po nazwaniu Twoich "sensacji" po imieniu, obrażasz się. Niewyobrażalne, jak ktoś mógł nazwać człowieka szerzącego nieprawdę (rzeczy na których poparcie nie posiada żadnych dowodów) kłamcą, jak ktoś mógł jego niepoparte żadnymi dowodami informacje nazwać insynuacjami?
JuveCracow pisze:
Jeśli kierowca auta, które się rozbiło po uderzeniu w drzewo lub osoby bliskie kierowcy oskarżają o spowodowanie tragedii:
- drzewa, że tam stały
- leśnika, że je tam zasadził
- rząd, że nie wybudował lepszej drogi
- producenta samochodu, że go lepiej nie skonstruował
Zanim kogoś osądzimy warto poczekać na wszystkie dowody i zakończenie działań śledczych. Szkoda tylko, że Ty już wiesz jak było i żadne "oszołomy" nie przekonają Cię do swoich racji.
Ty już znasz swoją "MAK-owską" wersję wydarzeń - kierowca z pijanymi pasażerami wjechał na czerwonym świetle i roztrzaskał się o drzewo. Nie warto sprawdzić sprawność świateł (bo po co? przecież wiadomo, że wina kierowcy), nie warto badać wrak auta (bo po co? przecież wiadomo, że wina kierowca), nie warto przeprowadzić rzetelne śledztwo i zbadać czy aby jakaś inna przyczyna nie mogła spowodować tego tragicznego wypadku (bo po co? przecież wiadomo, że wina kierowcy).
JuveCracow pisze:
- logicznie rozważających temat (obwiniających kierowcę), że to "kłamstwa" i "podłe insynuacje"
Kto decyduje kim są logicznie a kim są nielogicznie myślący? Ty drogi kolego?
JuveCracow pisze:
chociaż gość jechał jak ślepy, nie zwracał uwagi na ostrzeżenia, nie patrzył ani drogę, ani na przyrządy i walnął z całej siły w drzewo
Z takimi osądami radzę się wstrzymać panie kolego, bo może być Ci bardzo głupio za jakiś czas.
JuveCracow pisze:
- wszystkich badających okoliczności wypadku, że "zmowa" bo to nie kierowca (który oczywiście nie wiedział, co robi...) jest winny, tylko "bomba była na drodze i wybuchła akurat wtedy, kiedy tam przejeżdżał"
Tu takich osób chyba nie ma, więc o wytworach Twojej fantazji nie będę dyskutował.
JuveCracow pisze:
Wszedłem w temat z wyrazami żalu dla zmarnowanego potencjału porozumienia ponad podziałami i kończę swój udział w takiej dyskusji ze zdziwieniem, że zamiast zastanowić się, wolicie jak wyżej fantazjować, dorabiać specjalistom od pokazówek skrzydełka a z tych, którzy zamiast krzyczeć działają i badają sprawę, robicie kolejny "diabelski układ".
Uśmiałem się do łez :lol: Dobry JuveCracow przyszedł do złych ludzi. Szkoda, że wyrażałeś ten "żal" przy użyciu ataków, nie tylko na żyjącego JK, ale również wobec zmarłych. Po raz kolejny wychodzi Twój brak argumentów i obrażanie się z powodu tego, że ktoś Ci o tym powiedział (jak on śmiał?!).
Kilka pytań:
- kto fantazjuje?
- kim są specjaliści od pokazówek?
- kto działa i bada sprawę, a z kogo robimy "diabelski układ"?
pan Zambrotta pisze:Już dawno stwierdziłem, że nie warto rozmawiać z tym gościem.
Czemu mi o tym nie powiedziałeś? Przecież wiesz, że ja nie znam się na tych internetach.