JuvePoland

Massimo Carrera albo Fabio Grosso, który był pod uwagę brany już rok temu


Pocietino albo Guardiola

-10- pisze:Będzie Diego Simeone.

To byłby szczyt hipokryzji w naszym wykonaniu

Będzie Diego Simeone.

O tej całej niebieskiej krwi wspominał Momblano, a przypominam, że on wcześniej informował o wyborze Conte-Guardiola. O żadnym Sarrim nie było mowy. Bo Palmeri to jest dziennikarska potwarz. Ot taki odpowiednik Alvino z obozu Napoli.

Tak się zastanawiam, niby dlaczego Poche naszych nie przekonuje. Że niby za droga operacja do przeprowadzenia? Chyba tylko to, innych wad nie dostrzegam. Gość z przeciętniaków z Tottenhamu zrobił naprawdę fajny zespół, będący w stanie napsuć krwi każdemu. Wyciska z nich wszystkie soki. U nas z jakością kadry nie ma problemu, faktycznie możemy się oprzeć na raptem kilku zmianach, ale ktoś musi ten potencjał wykorzystać. Allegri robił to w niewielkim stopniu, nawet przy zdobyciu Scudetti.

UP
Żaden Simeone, jest on Interistą i zapowiedział, że pewnego dnia chce wrócić do tego środowiska. Zresztą stylem wiele się od Maxa nie różni, a od tego chcieliśmy uciec.

Co do tej niebieskiej/błękitnej krwi to ktoś na Vs wrzucił info, że to właśnie chodzi o Pepa.
Jestem też pewny, że nawet jeśli Pavel postawił ultimatum to nie zrobiłby tego gdyby nie było realnie mocnej opcji na nowego trenera.

Co ciekawe głosy o Conte się uspokoiły i niektóre źródła nadal twierdzą, że jest blisko Interu. Miałyby sens doniesienia, że Agnelli go nie chce i odpuszczamy go Mediolanowi.

Brawo dla Pavla za spore jaja. Uno di noi. Są doniesienia o tym, że chce zrobić porządek ze sztabem medycznym.

mrozzi pisze:Są doniesienia o tym, że chce zrobić porządek ze sztabem medycznym.

A to nie jest tak, że każdy trener ma swój sztab i swoich ludzi? I jeśli trener odchodzi to oni też?

Dziś o 18 City gra z Watfordem, zobacZymy co się wydarzy po meczu, bo jeśli Guardiola ma ogłosił odejście to właśnie po tym meczu.

Jeśli jest jakakolwiek szansa na Pepa, to i tak mogą się przecież wstrzymać z jakąkolwiek informacją. Jeśli w ogóle jest coś na rzeczy, to raczej po świętowaniu ewentualnego mistrzostwa i raczej nie przed oficjalnym zakończeniem naszego sezonu. Domyślam się, że zarząd będzie chciał uszanować osobę Maxa, póki ten jest na stanowisku.

Sztab medyczny to chyba nie to samo co sztab od przygotowania fizycznego. Mamy jakichś ludzi w Jmedical. Ale podaję za Włochami. Generalnie Pavel chce zrobić porządek z kontuzjami.

W trakcie dzisiejszej konferencji na sali są także zawodnicy. Agnelli uprzedził, że nie będzie odpowiedzi na żadne pytania dotyczące nowego trenera.

Pierwszy sezon Maxa nauczył mnie, że już nigdy w przyszłości nie ocenię trenera przed rozpoczęciem jego pracy. Dam przynajmniej jedną rundę na wstępne wyrobienie sobie opinii. Bez znaczenie czy będzie to Guardiola, Michajlović, czy Sarri.

Według JP na świecie jest raptem trzech trenerów - Pep, Klopp, Pochettino - z czego ten ostatni raptem rok temu był uważany za przegrywa, który nie potrafi nic wygrać i wymięka w najważniejszych momentach. Każdy inny jest raptem półśrodkiem, a przecież takiego nie potrzebujemy, bo teraz potrzeba jest szkoleniowca, który wniesie nas na najwyższy poziom. Ciekawe, bo pamiętam, że 5 lat temu była dokładnie taka sama gadka przy odejściu Conte i chyba każdy pamięta jak to się skończyło.

Absolutnie nie rozumiem vetowania kandydatury Sarriego. Facet był jedynym trenerem, który w ciągu ostatnich ośmiu lat w jakiś sposób zagrażał Juventusowi. Większość meczów Juve - Napoli wyglądało fatalnie, momentami nas po prostu miażdżyli, ale często udawało się wygrywać, bo najzwyczajniej w świecie mieliśmy mocniejszy i bardziej szeroki skład.

Właśnie, skład - jeden z zarzutów do Mauricio. Rzekomo facet przywiązuje się do konkretnych zawodników i robi fatalne zmiany, często ignorując ławkę. Można się z tym zgodzić, ale połowicznie, bo chyba wszyscy zapominają, albo chcą zapomnieć, że w Napoli dysponował maksymalnie 13stoma zawodnikami na poziomie, a w Chelsea, poza Hazardem, nie miał absolutnie żadnego kozaka, a najlepszym rezerwowym był Barkley. Ludzie, tam w ostatnich latach wydano 80 baniek na takie tuzy jak Drinkwater czy Emerson. Mimo wszystko osiągnął finał LE oraz trzecie miejsce w lidze, zaraz za potworami o nazwie LFC i City. Wszystko w pierwszym sezonie.

Wiem tylko, że nie chciałbym Conte ani Simeone. Każdy inny ma u mnie czystą kartę.

Allegri: w piłce bronienie to nie wstyd.

Oglądam tę konferencje Maksa i Agnelliego.

Ta tyrada Maksa, o tym że wygrywanie trofeów to tylko zasługa defensywy, i gadka o tym, że w Cardiff nie przegraliśmy przez to że Real strzelił 4, tylko przez to, że byli lepsi w obronie.

Utwierdza mnie to, że podjęto dobrą decyzje o zakończeniu współpracy.

a Może JP zrobiłoby prezent nam na dzień dziecka i przetłumaczyło te konferencję? PLIS

Jak już robią zmiany to hurtem mogliby tą babke zmienić, która tłumaczy na angielski. Ciężko się jej słucha.

Co do Maxia to dzięujemy za te 5 lat, ale przyszedł czas na zmianę. Na boisku było już widać, że piłkarze nie chcą podążać tą wizją. Mamy naprawdę mocny skład, który przy 1-2 transferach jest w stanie rywalizować o uszatego. Ciekaw też jestem czy faktycznie liczba kontuzji zmaleje. Liczę na to, że większość z wymienianego wcześniej grona zawodników do odstrzału zostanie. Dybala, Costa, Pjanić i Cancelo to piłkarze którym trzeba dać szanse.

Co do tej babki się zgodzę, cholernie ma irytujący ten angielski.

Trudno by było, by utrzymać poziom kontuzji na tym poziomie, bo przy nim biliśmy jakieś rekordy. Nowy sztab i ruszy to z miejsca.

koki90 pisze:Jak już robią zmiany to hurtem mogliby tą babke zmienić, która tłumaczy na angielski. Ciężko się jej słucha.

Starczy zmian w tym roku już. Koszulki, pół zarządu i teraz trener, "medical staff z J-medical" też prawdopodobnie:D Pora na nową stabilizacje.

Ja mam taką teorię, że gdyby trenerem miał być Conte czy Mourinho, to zostałby już ogłoszony albo w ciągu najbliższych 3-4 dni. Jeśli nie zostanie, to naszym trenerem zostanie ktoś, kto jeszcze o coś gra, a z kim jesteśmy już po słowie, czyli ktoś z grona: Klopp, Pocchetino, Sarri. Zobaczymy, czy to się sprawdzi.