Strona 234 z 459

: 29 grudnia 2011, 11:45
autor: stahoo
Dzień Niewiniątek nazywany potoczenia Dniem Głupka.

RM.pl uczy, RM.pl bawi... :prochno:

: 29 grudnia 2011, 11:46
autor: jaqb
Mietson pisze:A ja dalej uważam, że najlepszymi piłkarzami jakich oglądałem nie byli ci dwaj tylko Zidane, Ronaldo (ten prawdziwy) i Rivaldo.
Zidane ok, ale ronaldo i rivaldo to już chyba objawy sentymentalizmu (ja w sumie też tak mam, dla mnie piłkarscy idole to generalnie ci urodzeni w latach 70.) :P owszem, Brazylijczycy byli jednymi z najlepszych w swojej generacji, ale patrząc obiektywnie trudno mi znaleźć cokolwiek, co czyniłoby ich lepszymi od messiego i cr7

: 29 grudnia 2011, 11:47
autor: stahoo
Tak powinno być Panie Zambrotta... Ja tak uważam i dlatego dałbym ją Sneijderowi. Ale jak widać tak nie jest.

: 29 grudnia 2011, 11:50
autor: pan Zambrotta
jaqb pisze:
Mietson pisze:A ja dalej uważam, że najlepszymi piłkarzami jakich oglądałem nie byli ci dwaj tylko Zidane, Ronaldo (ten prawdziwy) i Rivaldo.
Zidane ok, ale ronaldo i rivaldo to już chyba objawy sentymentalizmu (ja w sumie też tak mam, dla mnie piłkarscy idole to generalnie ci urodzeni w latach 70.) :P owszem, Brazylijczycy byli jednymi z najlepszych w swojej generacji, ale patrząc obiektywnie trudno mi znaleźć cokolwiek, co czyniłoby ich lepszymi od messiego i cr7
Ronaldo był wielki, bo był wielki w PSV, Barcelonie, Interze i Realu. Dwa razy zerwał więzadła krzyżowe i dwa razy wracał jako gigant.
Ronaldo > Messi

: 29 grudnia 2011, 11:55
autor: jaqb
pan Zambrotta pisze:
jaqb pisze:
Mietson pisze:A ja dalej uważam, że najlepszymi piłkarzami jakich oglądałem nie byli ci dwaj tylko Zidane, Ronaldo (ten prawdziwy) i Rivaldo.
Zidane ok, ale ronaldo i rivaldo to już chyba objawy sentymentalizmu (ja w sumie też tak mam, dla mnie piłkarscy idole to generalnie ci urodzeni w latach 70.) :P owszem, Brazylijczycy byli jednymi z najlepszych w swojej generacji, ale patrząc obiektywnie trudno mi znaleźć cokolwiek, co czyniłoby ich lepszymi od messiego i cr7
Ronaldo był wielki, bo był wielki w PSV, Barcelonie, Interze i Realu. Dwa razy zerwał więzadła krzyżowe i dwa razy wracał jako gigant.
Ronaldo > Messi
messi>c.ronaldo=ronaldo

był wielki w skali swojego pokolenia, w którym tych wielkich było kilkunastu. zidane to jednak ktoś więcej imo

psv to nie jest poważny zespół i poważna liga, tam wielki był keznam. a w realu był jednak tylko dobry/b.dobry. w barcelonie i interze owszem był, ale jednak trochę mu trofeów brakuje

: 29 grudnia 2011, 11:58
autor: Negri
pan Zambrotta pisze:Ronaldo > Messi
Na chwilę obecną może i masz jakieś argumenty ku temu, ale poczekajmy. Messi póki co jeszcze kopie i nie zamierza zwalniać, może śmiało przebić Ronaldo. Tak na marginesie, porównywanie piłkarzy sprzed XX lat a współczesnymi, to trochę abstrakcja. Bo futbol ewoluuje.

Jak dla mnie zwrot "największa gwiazda futbolu" kojarzył się będzie chyba tylko z Zizou. No i Messim, aktualnie. Obydwaj panowie wyraźnie przewyższają grajków w swojej epoce futbolu.

: 29 grudnia 2011, 12:04
autor: pan Zambrotta
jaqb pisze:psv to nie jest poważny zespół i poważna liga, tam wielki był keznam.
idź się umyj.
Koeman, Romario, Popescu, Nilis, puchar mistrzów. PSV to była kiedyś silna drużyna, tak jak holenderska piłka klubowa.

Ronaldo to był fenomen.

: 29 grudnia 2011, 12:05
autor: Dtmiu
Chciałbym tylko sprostować tą gloryfikacje Zidana za samotne pociągnięcie francuzów do WMŚ w 2006 roku.

Argentyna owszem, ma świetny atak ale im dalej w stronę bramki tym gorzej. Bez odpowiedniej obrony ani rusz. Argentyna ma graczy mających potencjał by stworzyć świetny atak ale nie ma graczy by stworzyć jeden wielki zespół, monolit.

A oto podstawowe zestawienie repry francji z mundialu z 2006 roku:
Barthez- Sagnol, Thuram, Gallas, Abidal, Vieira, Makelele, Ribery, Zidane, Malouda, Henry.

Przecież ta kadra poza Zidanem to prawie sami mistrzowie, których teraz wspominamy wielkim sentymentem. 5 lat temu te nazwiska budziły postrach w drużynie przeciwnej.

Tymczasem dla przykładu, podaje skład Argentyny na mecz z Nigerią RPA 2010:
Romero- Gutierrez, Demichelis, Samuel, Heinze- Mascherano, Veron- Tevez, Messi, Higuain, Di Maria.

Atak Argentyny rzeczywiście wygląda przynajmniej równie imponująco jak Francuski, ale bądźmy poważni: Vieira, Makelele vs. Mascherano, Veron(!).
Samuel, Demichelis, Heinze, Gutierrez vs. Sagnol, Gallas, Thuram, Abidal?

Zidane miał co ciągnąć, zresztą z tego co pamiętam turniej życia grał też wtedy Vieira. Messi ma kilka razy trudniejsze zadanie.

: 29 grudnia 2011, 12:05
autor: Zahir
Negri pisze:
Jak dla mnie zwrot "największa gwiazda futbolu" kojarzył się będzie chyba tylko z Zizou. No i Messim, aktualnie. Obydwaj panowie wyraźnie przewyższają grajków w swojej epoce futbolu.
Pełna zgoda. Z tym, że Zidan był podporą nie tylko swojego klubu, również reprezentacji. Messiemu gra w reprezentacji nie najlepiej wychodzi.

jaqb pisze:psv to nie jest poważny zespół i poważna liga, tam wielki był keznam.
hmm od kiedy interesujesz się piłką? o PSV to już Ci Pan Zambrotta przypomniał, ja dodam tylko jeszcze Ajax z lat 90.

: 29 grudnia 2011, 12:11
autor: pan Zambrotta
Dtmiu pisze:Chciałbym tylko sprostować tą gloryfikacje Zidana za samotne pociągnięcie francuzów do WMŚ w 2006 roku.

Argentyna owszem, ma świetny atak ale im dalej w stronę bramki tym gorzej. Bez odpowiedniej obrony ani rusz.
Argentyna-Boliwia 1:1
Argentyna-Kolumbia 0:0
Argentyna-Kostaryka 3:0
Argentyna - Urugwaj 1:1

jak widać, to nie obrona nawalała.
Dtmiu pisze:A oto podstawowe zestawienie repry francji z mundialu z 2006 roku:
Barthez- Sagnol, Thuram, Gallas, Abidal, Vieira, Makelele, Ribery, Zidane, Malouda, Henry.

Przecież ta kadra poza Zidanem to prawie sami mistrzowie, których teraz wspominamy wielkim sentymentem. 5 lat temu te nazwiska budziły postrach w drużynie przeciwnej.
Ci francuzi, którzy nie potrafili wbić gola szwajcarom, męczyli się z koreą i pokonali ledwo togo w drugiej połowie? Na euro 2004 była podobna mizeria.
Dtmiu pisze:Zidane miał co ciągnąć, zresztą z tego co pamiętam turniej życia grał też wtedy Vieira. Messi ma kilka razy trudniejsze zadanie.
Vieria turniej życia? mocno naciągane.
Messi również ma co ciągnąć ( :prochno: ).
Ma takie samo trudne zadanie, które póki co nie umie zrobić.

BTW, tak trudno zmienić użytkownikowi Dtmiu rangę na 'blaugrana' ?

: 29 grudnia 2011, 12:18
autor: Negri
pan Zambrotta pisze:Ci francuzi, którzy nie potrafili wbić gola szwajcarom, męczyli się z koreą i pokonali ledwo togo w drugiej połowie?
Ta sama Francja, która odprawiła z turnieju Hiszpanów i diabelnie mocną w tamtym okresie Brazylię. To jest puchar - granie zaczyna się od 1/8. Kto pamięta o remisach w grupie, gdy drużyna dochodzi do finału?
Zahir pisze:Messiemu gra w reprezentacji nie najlepiej wychodzi.
Bo ogólnie reprezentacja Argentyny to od jakiegoś czasu bajzel, którego nie ma komu ogarnąć. Maradony i inne wynalazki tylko pogrążały tą kadrę.

: 29 grudnia 2011, 12:19
autor: stahoo
Dtmiu
Problem w tym, że w Argentynie Messi zanika. Nie potrafi mijać po 2 rywali jak np. w każdym Gran Derby. Nie strzela tyle bramek, mając bardzo ofensywnych kolegów u boku a przed sobą raczej słabszych rywali (przynajmniej - często słabszych). Czyżby brakowało motywacji? Nie wiem...
pan Zambrotta pisze:Messi również ma co ciągnąć ( :prochno: ).
Subtelny żarcik :prochno:

: 29 grudnia 2011, 12:20
autor: Dtmiu
Zupełnie nie znasz realiów nowoczesnej piłki. Obrona i cofnięta pomoc mają aktualnie ogromne znaczenie przy uspokojaniu gry, wyprowadzaniu piłki, stabilizowania gry zespołu. Więc te wyniki nie są dobrym argumentem.

Skoro Ci wielcy francuzi tego nie potrafili to jak ma to zrobić Demichelis z Gutierrezem?

Ma trudniejsze zadanie, co udowodniłem, a Ty póki co nie znalazłeś dobrych kontrargumentów.

E: stahoo- ja nie mówię że Messi gra dobrze w Argentynie, gra rzeczywiście gorzej niż w Barcelonie. Ja tylko twierdzę że porównywanie sytuacji Francji z 2006 do Argentyny 2010 jest lekko nie na miejscu.

: 29 grudnia 2011, 12:25
autor: Zahir
Dtmiu pisze:Zupełnie nie znasz realiów nowoczesnej piłki. Obrona i cofnięta pomoc mają aktualnie ogromne znaczenie przy uspokojaniu gry, wyprowadzaniu piłki, stabilizowania gry zespołu. Więc te wyniki nie są dobrym argumentem.

Skoro Ci wielcy francuzi tego nie potrafili to jak ma to zrobić Demichelis z Gutierrezem?

Ma trudniejsze zadanie, co udowodniłem, a Ty póki co nie znalazłeś dobrych kontrargumentów.

E: stahoo- ja nie mówię że Messi gra dobrze w Argentynie, gra rzeczywiście gorzej niż w Barcelonie. Ja tylko twierdzę że porównywanie sytuacji Francji z 2006 do Argentyny 2010 jest lekko nie na miejscu.

Reprezentacja Francji z 2006 roku to cień tego co reprezentowali wcześniej. Wynik Francji z 2006 roku to główna zasługa Zidana i jego gry. Potrafił pociągnąć za sobą resztę drużyny, czego Messi nie uczynił z Argentyną.

: 29 grudnia 2011, 12:29
autor: pan Zambrotta
Negri pisze:
pan Zambrotta pisze:Ci francuzi, którzy nie potrafili wbić gola szwajcarom, męczyli się z koreą i pokonali ledwo togo w drugiej połowie?
Ta sama Francja, która odprawiła z turnieju Hiszpanów i diabelnie mocną w tamtym okresie Brazylię. To jest puchar - granie zaczyna się od 1/8. Kto pamięta o remisach w grupie, gdy drużyna dochodzi do finału?
no właśnie tu wkracza Zidane, który w pojedynkę zaciągnął Francję do finału.
a tak z innej beczki - Brazylia była wtedy diabelnie mocna tylko na papierze ;)
Dtmiu pisze:Zupełnie nie znasz realiów nowoczesnej piłki. Obrona i cofnięta pomoc mają aktualnie ogromne znaczenie przy uspokojaniu gry, wyprowadzaniu piłki, stabilizowania gry zespołu. Więc te wyniki nie są dobrym argumentem.
wybacz, z całym szacunkiem ale nie będę tutaj się przerzucał, czy ktoś zna realia nowoczesnej piłki czy nie. A Ty znasz? autorytet z Ciebie jest jak z każdego gościa przez internet.
Być może w mojej główce tylko się utarło, że za grę ofensywną odpowiadał Messi, Aguero, Di Maria, czy Higuain i reszta ofensywnych gwiazd. Na pewno ta sama odpwoiedzialność spada na Demichelisie, czy gutierrezie. na pewno coś w tym jest.
Dtmiu pisze:Skoro Ci wielcy francuzi tego nie potrafili to jak ma to zrobić Demichelis z Gutierrezem?
średnio potrafili jedni i drudzy. jednak francja miała zizou, argentyna... nie ma nikogo :)
Dtmiu pisze:Ma trudniejsze zadanie, co udowodniłem, a Ty póki co nie znalazłeś dobrych kontrargumentów.
your argument is invalid.