JuvePoland

W zeszłym sezonie mistrzostwo świata, teraz 2x olimpijka i jeszcze kryształowa kupa. Koleś naprawdę eksplodował, jak Luca Toni, w późnym wieku, ale ostro. Brawo dla Kamila, piłkarze mogliby brać przykład z jego woli walki, choć zarabia on dużo mniej od nich.

Bartosz Karawańczyk pisze:W zeszłym sezonie mistrzostwo świata, teraz 2x olimpijka i jeszcze kryształowa kupa. Koleś naprawdę eksplodował, jak Luca Toni, w późnym wieku, ale ostro. Brawo dla Kamila, piłkarze mogliby brać przykład z jego woli walki, choć zarabia on dużo mniej od nich.

Kamil to ścisła czołówka od trzech lat już. Zaczął być jednym z pięciu najlepszych skoczków na świecie w wieku 24 lat. To nie tak późno w sumie. Przed nim jeszcze - w najgorszym wypadku - cztery sezony na dużych obciążeniach, a może i więcej.

Fajnie, bardzo go lubię. Trudno nie lubić kogoś, kto lata tak ładnie stylowo.

Oj w pożegnalnym konkursie Prevc i Freund skorzystali na chwilowo korzystniejszym wietrze. Ale nie ma sensu wymagać za wiele. Pełna dominacja Kamila. W tym momencie jest już skoczkiem, który osiągnął w karierze wszystko co najważniejsze. Jeśli on wystrzelił późno, to co można stwierdzić o Kasaim i jego srebrnym medalu w wieku 42 wiosen

Wielki, naprawdę wielki sezon Stocha. Ogromny szacun, gość już stał się legendą. Ogromne brawa także dla Freunda (genialna forma na mecie), Prevca i Kasaiego (w tym wieku i z problemami z kolanami był chyba najrówniejszy z całej czołówki, właściwie nie było konkursu, w którym by zszedł poniżej pewnego poziomu).

Minusy sezonu trzy:
1) Żyła
2) brak medalu drużynowego na IO
3) loty. Tylko dwa konkursy pucharowe plus MŚ i to na dwóch najnudniejszych mamutach spośród wszystkich czynnych tego typu skoczni. Gdzieś widziałem wstępny terminarz na przyszły sezon i, chwała Najwyższemu, wracają loty w Vikersund i Planicy

Świetny sezon Kamila Stocha, równa forma, regularne punktowanie i szczytowa dyspozycja akurat na IO. Brawo. Zdobył najważniejsze dla każdego skoczka tytuły, ale chłopak jest ambitny, więc pewnie szybko nie odpuści.

Przede wszystkim sprawia wrazenie goscia co ma w glowie poukladane i moze spokojnie sie rozwijac. NIe to co np Rutkowski....

http://www.skijumping.pl/wiadomosci/185 ... zagrozony/
No to niestety może się tak zdarzyć,ze Kamila nie zobaczymy na TCS;/ Walkę o KK już ma z głowy.Trochę dziwna sytuacja, z tego co idzie wyczytać to lekarze się zbytnio nie popisali;/ Kontuzji się sporo u skoczków narobiło, Stoch,Murańka, niby już zdrowy jedzie na weekend PŚ,ale kto tam wie czy znowu mu się nie odnowi, Wolny chyba podczas LG złapał kontuzję, ale już podobno ma zacząć skakać, podobno bo nigdy nic nie wiadomo co pokazuje przykład Stoch, gdzie lekarze sami chyba na dobra sprawę nie ogarnęli.
Szkoda w tej chwili jedyny zawodnik na 30 to Żyła, który i tak skacze jako-tako raz super, raz średnio.Posypała się kadra na początku PŚ;/

Za nami juz 3 z 4 turnieji TCS (Obersdorf, Garmisch-Partenkirchen, Innsbruck) jutro odbędzie ostatni turniej w Bischofshofen. W klasyfikacji ogólnej prowadzi Stefan Kraft. Polacy zajmują odpowiednio Kamil Stoch - 7 miejsce, Piotr Żyła - 13, Dawid Kubacki - 34, Aleksandr Zniszczoł - 36, Klemens Murańka - 58, Jan Ziobro - 63. Kamil Stoch ma 63,9 puntka straty do lidera, w ostatnim turnieju będzie cięzko o miejsce na podium, ale Kamil ma szanse.

Kraft praktycznie już ten turniej wygrał, musiałby się wydarzyć katastrofa żeby zmarnował taką przewagę. Zastanawia mnie tylko fakt czy skok w drugiej serii w Innsbrucku to był wypadek przy pracy czy może chłopak przestaje wytrzymywać presję. Osobiście liczę, że weteranowi Kasaiemu uda się wskoczyć na podium

Mistrz powrócił :!: Teraz Kamil staje si głównym kandydatem do medalu na MŚ, bo widać,ze forma jest i nadal rośnie.

Dzisiaj rywale mogli mu oglądać plecy:)

Ogląda ktoś skoki dzisiaj? Takiej parodii dawno (nigdy?) nie było. Zawody zaczynają się z 5 belki startowej, by w połowie serii dojść do 13 :lol: Hayboeck skacze z 10 belki 143 m czyli o 11(!) metrów dalej od Stocha skaczącego z 13(!) belki i dostaje łącznie... tylko 4 pkt więcej od Kamila, bo po przeliczeniu wiatru i belki Austriakowi odjęte zostaje 40,4 pkt :lol: Serię zamyka Kraft. Skacze z tej samej belki co jego rodak pół metra krócej (142,5 m) i łączną notę ma... wyższą o 20,1 pkt :lol:

Dlatego skoki narciarskie to nie jest sport. Jeszcze przed reformą wszystko zależało od tego, jak komu powieje i co sędziowie dadzą a teraz to już zupełnie całe te skoki nie mają sensu. Bardzo słusznie podsumował to Jaroński http://starzyalejarzy.blog.pl/2015/01/1 ... -sa-nagie/

Ten konkurs to akurat ewenement, nigdy wcześniej takie coś z belkami nie miało miejsca w tym sporcie. System z punktami za wiatr jest na pewno krokiem z dobrą stronę, miał wykluczyć konkursy w których komuś podwiało i ten zawodnik wygrał, oraz umożliwiać przeprowadzanie konkursów w różnych warunkach, co się w dużym stopniu sprawdza. Zwycięzcy znikąd są małym procentem ogółu , kiedyś takich było więcej w tym sporcie. Koniec końców i tak na zakończenie sezonu nikt nie ma wątpliwości kto był w danym najlepszy.
Artykułu Jarońskiego nawet nie komentuje bo nie ma czego, gość chyba ma trochę za złe,ze Eurosport bardziej promuje skoki niż biathlon i ot na podstawie kilku konkursów wysnuł sobie taki wniosek. Nudne skoki, to o komentowanym przez niego kolarstwie szkoda nawet pisać. Skoki tak jak każdy inny sport mają lepsze i gorsze momenty. Natura w tym sporcie odgrywa bardzo dużą rolę, jak będzie łaskawa to jest to piękny sport.

AdiJuve pisze: Artykułu Jarońskiego nawet nie komentuje bo nie ma czego, gość chyba ma trochę za złe,ze Eurosport bardziej promuje skoki niż biathlon i ot na podstawie kilku konkursów wysnuł sobie taki wniosek. Nudne skoki, to o komentowanym przez niego kolarstwie szkoda nawet pisać. Skoki tak jak każdy inny sport mają lepsze i gorsze momenty. Natura w tym sporcie odgrywa bardzo dużą rolę, jak będzie łaskawa to jest to piękny sport.

Jesli nie widzisz emocji w kolarstwie to szkoda nawet pisac.
Pogoda/natura w kolarstwie odgrywa bardzo dużą rolę, jak będzie łaskawa to jest piękny sport, a jak nie będzie to jeszcze piękniejszy.