meca pisze:Nie podniecajcie się tak Brownem GP i innymi zespołami z czołówki kwalifikacji, bo przecież nie jest tajemnicą, że wykorzystali oni lukę w regulaminie i korzystają z podwójnych dyfuzorów. Pierwsze dwa wyścigi będą loterią, a później jak już zostanie wyjaśniona sprawa z dyfuzorami, to wszystko się ustabilizuje.
wszystko się ustabilizuje, jeśli protest zostanie rozpatrzony pozytywnie. jeśli nie, to BrownGP, Williams i Toyota będę w uprzywilejowanej sytuacji, przynajmniej w pierwszych wyścigach. osobiście jestem za odrzuceniem protestu, bo skoro te zespoły skorzystały z niejasnych przepisów, to pozostałe też mogły, ale to nie wina Brown GP, Williamsa i Toyote, że w pozostałych teamach pracują niezbyt rozgarnięci ludzie.
odnośnie kolizji Roberta z Vettelem - jak dla mnie wina Niemca. widział, że Robert był z przodu, pozostawało mu jedynie zwolnić lub uciec na pobocze (chociaż w tym zakręcie nie mógł, bo podejrzewam, że skręcił na maxa). nie zrobił tego i uderzył w bolid Polaka, wktórym został uszkodzony przedni spojler. Robert mógł jechać dojechać do mety, ale wydaje mi się, nie wiedział w jakim dokładnie stanie jest spojler, przez co siła docisku zmniejszyła się koniec wyścigu.
widać było ogromne doświaczenie Barrichello, kiedy w końcowej fazie maksymalnie opóźnił znajd do boksu, co pozwoliło przystopować Roberta. jestem pewien, że gdyby Robert nie miałby Brazylijczyka przed sobą przez 2-3 okrążenia, to dojachałby drugi z bardzo małą stratą do Buttona.
paradoksalnie bardzo dobrze posżło kierowcom, którzy startowali z końca stawki oraz z alei serwisowej. Buemi zaliczył całkiem dobry wyścig - punkt w debiucie. Ferrari słabo, Kovalainen również, co tylko potwierdza moje przekonanie, że jest za słąbym kierowcą na bolid, jaki posiada.
@VirusT, całkowicie się zgadzam, zarówno w stosunku do systemu medalowego, jak i szans Roberta. niby system, który miał być wprowadzony w tym sezonie, propagował walkę o zwycięstwo, ale moim zdaniem, nie byłoby to fair w stosunku do niektórych kierowców.
coś czuję, że w tym sezonie czeka nas niewielka zmiana układu sił w F1.