JuvePoland

Deutscher pisze:Najgorsi jednak w zespole to oczywiście obrońcy

Taki poziom obrony, z całym szacunkiem, prezentuje 6-7 drużyna w Serie A, a nie klub wydający po x-dziesiąt mln euro w okienku. Nie ma opcji by Juve nie wykorzystało tego na wyjeździe.

Niektórzy powinni brać przykład z kibiców BVB - ich drużyna zagrała totalne gówno, a mimo to są optymistami przed rewanżem :lol: zupełnie nie wiem na jakiej podstawie bo do słabej dyspozycji defensywy doszedł kolejny problem - kontuzja Piszczka.

Buffalo pisze:

Paweljuve2006 pisze:

Buffalo pisze:Dobra, a co z Pirlo?

Czy to teraz ważne? Bez niego wygrali i to jest ważne. Tyle było płaczu przed meczem żeby nie grał, a teraz szukacie nastepnego. Cieszmy się tym zwyciestwem.

A może dla mnie ważne? Ja nie płakałem przed meczem wiec kolego zluzuj majty i jak nie masz nic do powiedzenia na zadane pytanie to siedź cicho.

Cytując ciebie skoro "nie masz nic do powiedzenia" na konkretny temat to nie pytaj o Pirlo
Ważna wygrana ale szkoda, że tak mało okazała, jeżeli zważać na nasze okazje.. Na wyjeździe to będzie istny sajgon.. BvB będzie chciała nas zadeptać, ale musimy się postarać o awans.

Buffalo pisze:

Paweljuve2006 pisze:

Buffalo pisze:Dobra, a co z Pirlo?

Czy to teraz ważne? Bez niego wygrali i to jest ważne. Tyle było płaczu przed meczem żeby nie grał, a teraz szukacie nastepnego. Cieszmy się tym zwyciestwem.

A może dla mnie ważne? Ja nie płakałem przed meczem wiec kolego zluzuj majty i jak nie masz nic do powiedzenia na zadane pytanie to siedź cicho.

Pierwsze wiesci sa takie, ze to kontuzja miesni i ze z Roma na pewno nie zagra.

Mam niedosyt po tym wyniku. Zagraliśmy zachowawczo, ale mimo to zasłużyliśmy na więcej. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, choć trzeba przyznać, że jak na nas to i tak wykazaliśmy się cynicznością wykańczania sytuacji w ważnych momentach. Niecierpliwie czekam na rewanż. Po tym meczu wiemy niewiele więcej o obu drużynach. Potwierdziło się jedynie to, że Borussia jeszcze zbiera się do kupy, a Juve nadal nie do końca wierzy w swoje umiejętności na arenie europejskiej.

Molek big fun juve pisze:Co do Aubemayanga na skrzydle, wydaje mi się , że Klopp się kieruje tym ,że za Lewego , Aube też grał na skrzydle i sobie dobrze radził, a że Kuba po kontuzji wraca i antybiotykach to nie chciał ryzykować.

No właśnie, tylko że Lewy często ściągał na siebie obrońców i dzięki temu tworzył więcej wolnej przestrzeni, gdzie Auba mógł popisać się swoją szybkością. Immobile nie ma do tego predyspozycji. Widać było jak byk, że obaj sobie mocno przeszkadzają. Kompletnie nie trafiona decyzja.
[quote=''annihilator1988'']Taki poziom obrony, z całym szacunkiem, prezentuje 6-7 drużyna w Serie A, a nie klub wydający po x-dziesiąt mln euro w okienku. Nie ma opcji by Juve nie wykorzystało tego na wyjeździe.[/quote]
Zgadzam się, dlatego nie wierzę w żadne 1:0 dla Borussii w Dortmundzie. Jeśli chcemy awansować, musimy trochę nastrzelać, bo defensywa i tak swoje spierniczy.

BTW
Co Marotta robił w szaliku Napoli?

Coz, chyba wszystko juz zostalo napisane. Gralismy nie za dobrze, ale Borussia ssala jeszcze bardziej. Naszym psim obowiazkiem bylo rozje...chać ich 3, moze 4 do koła. Skonczylo sie na 2:1, co jak juz Lypsky zaznaczyl, bedzie rzutowalo na rewanz, w ktorym to nasz kołcz zarzadzi granie na 0:0, co jak wiadomo czesto gesto w przypadku makaroniarzy konczy sie porazka. BVB wystarczy 1:0 i jada dalej.

Ktos odpowiedzialny za wyszukanie i transfer Pereyry, powinien zostac zwolniony. Gosciu nie podnosi nam jakosci druzyny, a sumaryczna cena za niego bedzie kosmiczna, w porownaniu do umiejetnosci.
Jesli sprzedajac festyniarskiego Pogbe, kupimy dwoch zawodnikow, ktorzy sa efektywni, a nie efektowni, to bede zadowolony z takiego dilu.
Morata do konca sezonu same takie mecze i nie bede mu wytykal, ze kosztowal 20baniek Aha, ktos jeszcze ma jakies abstrakcyjne teorie sajens-fikszyn, ktore desygnuja do gry Llorente zamiast Alvaro?
Smiac mi sie chce, jak czytam ze Bonu i Pirlo to profesory i klasa swiatowa... :roll:

Molek big fun juve pisze:mimo ,że kocham swój zespół i zawsze ich wspieram , to mam wielką kupę przed rewanżem.

Dobrze, ze nie jestes zawodnikiem Juve, bo juz moglibysmy sie pakowac. Nie mamy sie czego bac (poza swoimi indywidualnymi bledami typu Kielon dzisiaj) w starciu rewanzowym. Chyba, ze najblizesze 4 mecze BVB wygra w wielkim stylu po 5:0... Nie przegramy tego, awans bedzie nasz.

Ktos jedzie na mecz do Dortmundu?

Lypsky pisze:Niektórzy powinni brać przykład z kibiców BVB - ich drużyna zagrała totalne gówno, a mimo to są optymistami przed rewanżem :lol: zupełnie nie wiem na jakiej podstawie bo do słabej dyspozycji defensywy doszedł kolejny problem - kontuzja Piszczka.

Już na to odpowiadam - przede wszystkim zły dobór składu przez trenera. Nasze ostatnie trzy zwycięstwa zawdzięczaliśmy Aubameyangowi grającemu na szpicy i Kagawie na "10", tymczasem Kagawa na ławce, a Auba na skrzydle... Znacznie to osłabiło nasz atak.

W obronie nie mógł zagrać Subotic, a całą drugą połowę zagraliśmy z nowym, młodym stoperem i Kirchem, który nawet nie jest prawym obrońcą. Do tego Hummels po długiej chorobie, która go wykluczyła z gry w ostatnich dwóch meczach ligowych.

Jeśli Klopp postawi na optymalną jedenastkę, to już powinno być lepiej.

Dodatkowo rewanż gramy u siebie. Generalnie widzę powody, żeby nie tyle być optymistą, co wierzyć, że da się ten dwumecz odwrócić, bo porażka 1-2 na wyjeździe to nie koniec świata. Szanse na awans daje większe Juventusowi, ale nic nie jest rozstrzygnięte.

Moim zdaniem taktycznie byliśmy dobrze nastawieni na ten mecz, plus dla Allegriego. Ile było w sytuacjach bramkowych nie licząc Kielona strzelającego samobója? 5:0? 6:0?
O ile po 1 polowie twierdziłem, ze wynik znacznie przerasta nasza gre, tak po całym meczu można powiedzieć, ze zdecydowania zasługiwaliśmy na więcej.
Oczywiście taktyka taktyka, ale setki strat Vidala/Markiza/Pogby stratami pozostają wiec imo srodek pola w tym meczu mielismy na poziomie ekstraklasy i jeśli ten aspekt gry nie ulegnie poprawie to naszych szans z poważnym przeciwnikiem nie widze.

powiem Wam że przykro mi się oglądało taki mecz "tak słaby Juventus", który przy 2-1 i mając przeciwnika na widelcu gra troszkę na czas. Co się zmieniło od czasów Conte? za Conte byśmy to przegrali, teraz wygrywamy 2-1 i to jest pozytywna informacja. Zaliczka przed rewanżem jest, mała ale coś tam jest, oby Borussia nie wróciła na swoje normalne tory gry.

Gratki panowie!

Wiekszosc niestety nie potrafi obiektywnie spojrzec na ten mecz. Oczywiscie Borussia w 1. polowie nas przycisnela i ciezko bylo dojsc do glosu, ale na litosc boska, strzelilismy wtedy 2 gole wiec o co chodzi?

Ogladnalem skrot meczu na spokojnie i okazalo sie ze Borussia nie stworzyla ANI JEDNEJ strzeleckiej okazji, poza bledem Chielliniego. Co z tego, ze Borussia potrafila przycisnac, jak z tego nic nie bylo.

Ja sie po prostu ciesze z wygranej i gleboko wierze w to ze awansuja.

Pare spostrzezen po meczu:
- Wejscie Pereyry wg mnie swietne, daje wiecej niz Pirlo na boisku, prawie strzelil gola

- To nie jest pozycja Vidala. Chyba sam to zauwazyl i sie zaczal irytowac glupio faulujac, a pare razy bardzo agresywnie, balem sie ze wyleci.

- Chiellini...tyle lat w reprezentacji, tyle meczow w SerieA i pucharach i on robi cos takiego. Rzygac sie chce

2-1 to nie jest zly wynik. Z taka obrona BVB, czy ktos wierzy ze nie strzelimy choc 1 gola w Dortmundzie?

Przed meczem pisaliśmy, że Borussia strzela bramki po prezentach przeciwników...w każdym ostatnim ligowym meczu przeciwnik popełniał takiego babola, że byle grajkowi wystarczyło dopełnić dzieła...pisaliśmy też o tym, że dokładnie jakie bramki strzela Borussia, my tracimy...no i straciliśmy ale dziwie się, że nie straciliśmy jeszcze nic po rzucie rożnym, których Niemcy mieli sporo...ostatnio zastanawiałem się, kiedy w Europie Juve dostało jakiś taki prezent bo nasi defensorzy niemalże w każdym meczu w Europie są bardzo hojni dla przeciwników...
Też mnie dlatego dziwi wychwalanie Bonucciego i kielona...profesor to ktoś kto daje przykład pozostałym a jak Bonu i kielon mają co mecz dawać takie przykłady to ja podziękuję...

Były tutaj zarzuty, że nie trzymamy poziomu w komentarzach, że gimbaza, etc., a ja wchodzę na polską stronę BVB a tam nagłówek "Porażka na własne życzenie". Borussia zagrała dobrze może 20 minut meczu, bramkę strzeliła bo się poślizgnął Kielon (bardziej pech niż błąd), w drugiej połowie nie stworzyli żadnej sytuacji bramkowej, nasi spartaczyli kilka, więc zupełnie nie rozumiem takiego nagłówka. Jednak wygląda na to, że miałem racje pisząc, że komuś brakuje pokory. Po takim meczu Juventusu spodziewałbym się na stronie Juve hasła typu "Najmniejszy wymiar kary" albo "Blamaż" i tekstu o tym, że tylko dar niebios w postaci przewracającego się obrońcy i rażąca nieskuteczność przeciwnika daje nadzieje na awans. Znamienne jest też to, że wszystkie komentarze są o bramkarzu, jakby nikt nie widział tego, że wczoraj BVB=Reus, jak on przestał grać, przestała grać Borussia.

Nasz rywal jest naprawdę słaby: Pogba i Vidal pod formą, Tevez też nieco zgubił dyspozycje z początku sezonu, Pirlo szybko zszedł z boiska, Marchisio wczoraj też nie rozgrywał meczu życia, szczególnie w ataku a i tak mieliśmy okazje by wygrać 2-3 bramkami.