JuvePoland

nie chcę się pastwić nad De Sciglio, ale kto go wytypował na strzelanie jedenastek? Faceta zjadły nerwy przez cały turniej, broni go co prawda wiek, ale do jedenastek można było wyznaczyć kogo innego.

Giaccherini tym razem nie poprosił Bonuca o strzelanie :lol:

finału nie oglądam już, interesowały mnie tylko mecze włochów.

Wielka, wielka klasa Buffona. To spojrzenie, które rzucił Caceresowi... :C

3 na 5 obronione Było chociaż jednego z hiszpanią wyjąć

Szkoda mi Caceresa. Podchodząc do tego karnego sprawiał wrażenie rozkojarzonego. Strzelić karnego koledze z klubu? Nie takie to łatwe, pamiętamy choćby niewykorzystaną jedenastkę Trezeguet...

Brutalo pisze:

johnnybgoode pisze:Co robi na boisku Gilardino? O ile reszta prezentuje jako taki poziom (chociaż De Rossi słabo jak na swoje możliwości) to Gilardino wygląda jakby przyszedł na mecz B-klasy. Gorzej niż Amauri.

rad pisze:Zdecydowanie. Bezbarwny, bezproduktywny, szkoda tego miejsca w wyjściowej jedenastce.

No jo, na szpicę byłby lepszy Giovinco ... Jaka ławka, taka ławka. Wszedł Bonus, żeby strzelać piątego, zwycięskiego

Nikt nie mówi, że na szpice. Zdarzało się im chyba grać jednym napastnikiem. Na Gilardino patrzeć się nie dało dzisiaj, no ale już... - na całe szczęście - po zawodach.

Nie przypominam sobie jakiegoś większego turnieju, gdzie padło tyle pięknych bramek z rzutów wolnych. A Buffon dał znać o sobie dzisiaj

Oj oj dzisiaj coś Chiellini w ogóle sobie nie radził z tym Suarezem...
Gdyby nie Buffon z pewnością przegralibyśmy dzisiejszy mecz.
Ale oprócz naszego super bramkarza na pewno świetny mecz zagrał Diamanti. Ogólnie zarówno wynik jak również występ na turnieju Azzurrich należy uznać za bardzo udany.
Najważniejsze, że po wyeliminowaniu błędów w defensywie (w co bardzo wierzę), ten zespół będzie się liczył w walce o medal za rok

Przegralibyśmy? :shock:

Tak przegralibyśmy bo wiele osób (w tym i ja) z forum utożsamia się z reprezentacją Włoch a nie z reprezentacją PZPN. I znowu się zacznie dyskusja rozpoczęta przez oburzonych

Gigi w karnych klasa, szkoda Martina ale to musiało się tak skończyć. Najszczęśliwszy i tak był Bonu bo nie musiał strzelać

paku pisze:Przegralibyśmy? :shock:

W polskiej reprezentacji grają Francuzi i Niemcy, więc z czym się utożsamiać?

Finału nie chce mi się oglądać, za późno, lepiej sobie pospać.

EDIT

paku pisze:Z czym się Utożsamiać? z krajem, a nie z Pzpn.

Trudno kibicować czemuś, czego nie ma, bo teraz istnieje tylko reprezentacja PZPN, a nie Polski.

To zapraszam do zmiany obywatelstwa i wyrzeczenie się obywatelstwa tego kraju jakim jest Polska.

Vimes pisze:

paku pisze:Przegralibyśmy? :shock:

W polskiej reprezentacji grają Francuzi i Niemcy, więc z czym się utożsamiać?

Finału nie chce mi się oglądać, za późno, lepiej sobie pospać.

Z czym się Utożsamiać? z krajem, a nie z Pzpn.

Zanim znowu rozgorzeje dyskusja nad sensem kibicowania Italii i większym utożsamianiu się z tą reprezentacją powiem tylko - darujcie sobie. Temat był wałkowany już nie raz, nie dwa, nie ma potrzeby powtarzania tych samych argumentów. Dziękuję.

W sumie kibicuje Reprezentacji Włoch od 1996.
Bo w przeciwieństwie do wielu nie interesowała mnie gadka, że grają brzydki futbol itd. :naughty:
Dzisiejsza Italia to już inny zespół, właściwy przełom nastąpił na wygranych Mistrzostwach w 2006.

Bardzo się cieszę, że dzisiejszy mecz Włosi wygrali po rzutach karnych.
Tak mi się wydaje, że od pamiętnego finału w USA w 1994 to klątwa dla tej reprezentacji -( mimo pięknych wyjątków jak finał MŚ 2006).
Finał turnieju zgodny z wcześniejszymi przewidywaniami.

Buffon niby spoko, ale trzeba przyznać że to były bardzo łatwe strzały do obrony. Forlan to wręcz w środek strzelił...

paku pisze:Przegralibyśmy? :shock:

Chwila. Polskiej repry nie ma na konczym sie wlasnie turnieju, wiec komu mam kibicowac, jesli chce ogladac te zawody?

JuventinoPS pisze:Zanim znowu rozgorzeje dyskusja nad sensem kibicowania Italii i większym utożsamianiu się z tą reprezentacją powiem tylko - darujcie sobie. Temat był wałkowany już nie raz, nie dwa, nie ma potrzeby powtarzania tych samych argumentów. Dziękuję.

Dyskusja nad powodami kibicowania tej czy innej kadrze jest równie bezsensowna, jak argumentowanie dlaczego kibicuje się temu, a nie innemu klubowi. Jednego jara jak gole strzela Juventus, inny się cieszy jak Manchester, a jeszcze inny się wkurza jak przegrywa Bayern. Na podobnej zasadzie jednemu serce bije mocniej jak gra zbieranina Fornalika, a innemu jak kadra Prandellego. Jak kogoś gra kadry PZPN ani ziębi ani grzeje (tak jak np. mnie), to nie zmusi się nagle żeby cieszyły go jej zwycięstwa, tak jak trudno by się było sprawić żeby ktoś nagle zaczął się jarać wygranymi, dajmy na to, Rosenborga. Proponuję zatem zakończyć temat, ewentualnie przenieść go do wyizolowanego wątku, jeżeli jednak ktoś czuję potrzebę wyłożenia swoich racji.