JuvePoland

Wielkie dzięki dla chłopaków z Atalanty, załatwili Juve powiększenie przewagi w tabeli, a dzięki temu, że zdobyli trzy bramki moi rywale w fantasy lidze z interistami na obronie złapali ujemne punkty .

Alfa i Omega pisze:
Dziwię się tej burzy po moich słowach, przecież poza wydźwiękiem sentymentalnym, trudno w tym italo disco rodem z festiwalu w Opolu dostrzec jakiekolwiek pozytywy, psia mać :<

mi tam się podoba, taki typowo włoski. no i nie tak patetyczny jak hymn Barcy czy Realu. najważniejsze że łatwo wpada w ucho, i świetnie się go śpiewa na stadionie.
a italo disco to Sopot(nie Opole ), i na przykład występ Sabriny w 88

nie najgorsza kolejka, porażka z interem dała nam potrzebnego kopa. ale szkoda, dziś było by 7-10 punktów przewagi.

a tak z innych faktów to 7 porazka z rzędu Sampdorii .. a wydawalo sie ze beda mieli spokojny sezon .. a w nastepnej kolejce spotkanie 2 najgorszych druzyn w ostatnich 5 spotkaniach bilans 0 pkt - bramki 4:11 i 4:10 a mowa o dwoch druzynach z Genui to tak w ramach wstepu, bo chcialem wrzucic pewien filmik

i tu taka niemila historia podczas dziejsziego spotkania przytrafilo sie naszemu Ciro Ferrarze, zobaczcie he, nie wiem jak Was, mnie to jakos smieszy he

rammstein pisze:i tu taka niemila historia podczas dziejsziego spotkania przytrafilo sie naszemu Ciro Ferrarze, zobaczcie he, nie wiem jak Was, mnie to jakos smieszy he

He, bardzo śmieszne...

Cieszy porażka interku, przyszłych mistrzów . Zauważyliście ,że jakoś nikt z nich się nie pojawił?

W perspektywie czasu nasz jeden punkt wywieziony z Florencji staje się coraz lepszym rezultatem. 3-5-2 Montelli funkcjonuje już naprawdę dobrze i trudno oprzeć się wrażeniu, że Viola kontroluje większość swoich spotkań niczym Juventus. Na tym podobieństwa się nie kończą bo oni też mają problem z napadem, którego nie rozwiązuje ani Toni (czasem pożyteczny, czasem uroczo nieporadny jak w przypadku tej ręki w polu karnym w meczu z Parmą) ani ten holenderski Marokańczyk z melodyjnym nazwiskiem. Kompletnie nie odnajduje się też Matias Fernandez, który akurat nie bardzo pasuje do tej taktyki.
Na równi z Joveticiem największą siłą Fiorentiny wydaje się być też kolektyw dlatego utrzymując ten wysoki poziom determinacji mogą faktycznie zawitać do LM
Po obejrzeniu ich meczów z Lazio, Cagliari i Milanem zaczynam się trochę obawiać rewanżu w Turynie (10.02 - to jakoś w okolicach pierwszego meczu 1/8 LM jeśli awansujemy).

Atalanta ogoliła już Milan, Napoli i Inter między tym oddając punkty ligowym kalekom :lol: Druga po Romie maskotka ligi, której mecze dostarczają wiele zabawy. Powtórzę po alinie - Cigarini jest spoko, często sprawia wrażenie jedynego w tej drużynie, który myśli na boisku.

Ktoś tu nie umie przegrywać




Swoją drogą jak pisałem na jakimś forum, że Viola w tym sezonie będzie walczyła o Top5, a być może i powalczy o LM to się ze mnie wszyscy śmiali
Ciekawe czy tym ludziom teraz łyso

Dziś odbył się ciekawy mecz Napoli-Milan. W pierwszej połowie gwiazdą był Abbiati który swoją postawą sprezentował gospodarzom 2 gole. Później bramka Szarego i Milan złapał kontakt. I o ile w 1 połowie Milan grał bardzo słabo to drugą połowę zagrali już dobrze strzelając wyrównującego gola. Napoli w drugiej połowie grało bez pomysłu ospale z paroma przebłyskami, chyba trochę zlekceważyli Milan bo na wyższe obroty weszli dopiero po stracie 2 bramki ale nic nie wskórali. Trzeba powiedzieć że Milan sprawia niespodziankę i wywozi bardzo dobry wynik z trudnego terenu.

Winner pisze:Dziś odbył się ciekawy mecz Napoli-Milan. W pierwszej połowie gwiazdą był Abbiati który swoją postawą sprezentował gospodarzom 2 gole. Później bramka Szarego i Milan złapał kontakt. I o ile w 1 połowie Milan grał bardzo słabo to drugą połowę zagrali już dobrze strzelając wyrównującego gola. Napoli w drugiej połowie grało bez pomysłu ospale z paroma przebłyskami, chyba trochę zlekceważyli Milan bo na wyższe obroty weszli dopiero po stracie 2 bramki ale nic nie wskórali. Trzeba powiedzieć że Milan sprawia niespodziankę i wywozi bardzo dobry wynik z trudnego terenu.

Mnie na prawdę bardzo w tym sezonie zaskakuje Szary co mecz to bramka , mam nadzieję , że nasze poczynione inwestycje w młodzież też przyniosą skutki za 2-3 lata

Bardzo dobrze, że El Shaarawy strzela, pewnie Leonardo już szykuje ofertę .

Fakt, że Szary i Boateng są gwiazdami w zespole pokroju Milanu, pokazuje jak ten klub nisku upadł. Obaj to dla mnie pewne symbole słabości Milanu.

Dante93 pisze:Fakt, że Szary i Boateng są gwiazdami w zespole pokroju Milanu, pokazuje jak ten klub nisku upadł. Obaj to dla mnie pewne symbole słabości Milanu.

Przekazanie "10" Boatengowi to porażka, ale co masz do Szarego? Przecież on jest potencjalnie przyszłą gwiazdą światowej piłki. Jakby te 10 goli strzelił Ibra, a nie Szarawy to Milan nadal byłby wielki?

Szarego chętnie widziałbym u nas, Faraon potrafi strzelić piękną bramkę z niczego, bardzo szybko zastąpił Ibrę w Milanie. Gdyby ta drużyna byłaby lepiej poukladana, kto wie czy nie miałby tych goli i ze dwa razy więcej.

Vimes pisze:Jakby te 10 goli strzelił Ibra, a nie Szarawy to Milan nadal byłby wielki?

Milan uzależniony od Szarego jest w drugiej połówce tabeli, Milan uzależniony od Ibry był w tabeli 1-2. Także takie porównania mijają sie z celem bo Faraon jest piłkarzem 2 klasy gorszym od Ibry, i do tego właśnie pije, że słabość Milanu jest w dosadny sposób zobrazowana tym, kto tam teraz odgrywa pierwsze skrzypce. Żaden to ofens w strone Egipcjanina.

Allegri ciągle się trzyma ale Milan ma teraz mecz z Juve i wyjazd do Catanii więc niedługo liczba punktów może się zrównać z liczbą rozegranych kolejek a były trener Cagliari nie załapie się na świąteczne video z Milanello.

Kiedyś zahor mnie tutaj przekonywał, że za Pato czy Boatenga oddałby połowę składu Juventusu bo oni mają ten magic touch. Faktem jest, że mają ale już chyba minął rok kalendarzowy od ostatniego dobrego meczu Boatenga a Pato ciągle wstyd ludziom pokazywać.

Dante93 pisze: Milan uzależniony od Szarego jest w drugiej połówce tabeli, Milan uzależniony od Ibry był w tabeli 1-2. Także takie porównania mijają sie z celem bo Faraon jest piłkarzem 2 klasy gorszym od Ibry, i do tego właśnie pije, że słabość Milanu jest w dosadny sposób zobrazowana tym, kto tam teraz odgrywa pierwsze skrzypce. Żaden to ofens w strone Egipcjanina.

Milan jest w drugiej połowie tabeli nie dlatego, że nie ma Ibry, tylko dlatego, że nie ma Silvy.