Strona 24 z 66

: 30 czerwca 2017, 15:09
autor: Maly
Cabrini_idol pisze:ile w 2016 roku zapłaciły kluby Serie A agentom piłkarskim.
https://pbs.twimg.com/media/DDkJcxhXUAA4zdA.jpg
Lazio nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać... nie mają scoutingu a mają super młodych zawodników - niby dzięki agentom, którym jak się okazuje też nie płacą ;) łamią system na wszystkie możliwe sposoby..

: 30 czerwca 2017, 15:20
autor: koki90
Cabrini_idol pisze:
pumex pisze:
Cabrini_idol pisze:Bo Serie A nie ma wzięcia na rynku i jest słabym rynkiem pod względem marketingowych.
Słabym czy nie słabym, dla przykładu powtórzę jeszcze raz: "Od lat cieniujący Milan ma przychody komercyjne dokładnie na poziomie Juve - klubu, który 6-krotnie z rzędu wygrał ligę i 2-krotnie meldował się w finałach CL". No coś nie halo...
Ogromne żniwa z OBECNYCH sukcesów jeszcze będziemy zbierać za kilka lat. Młodzi fani futbolu naprawdę są za Juve i ja mówię tylko o rynku polskim. W klubie gdzie pracuję chłopaki z rocznika 2009 potrafią powiedzieć cały skład Juve, grają nimi w Fifę itd. Tak się to wszystko zaczyna. Wiadomo - to są dzieci i ich sympatie klubowe jeszcze się mogą zmienić, ale przynajmniej kilku z nich stanie się zagorzałymi fanami, którzy będą zostawiać pieniądze naszemu klubowi. Tak się dzieje w Polsce jak i zagranicą, gdzie ludzie mają większe dochody i mogą sobie na więcej pozwolić.

Aha i w moim klubie chłopaki interesują się Juve nie dlatego, że ja jestem fanem jako jeden z trenerów, tylko po prostu nasłuchali się w TV o najlepszej obronie na świecie, grają w Fifę i Juve jest dobre, lubią Dyble, z którym wielu się utożsamia. Dlatego zatrzymanie Argentyńczyka może nam przysporzyć wiele korzyści nie tylko sportowych.

Dlatego tak ważny jest dla nas sukces w LM. Potrzebujemy w końcu zdobyć puchar lub przynajmniej utrzymywać się w europejskim topie, a nim się obejrzymy, a własnie z takich młodych kibiców po kilku latach Juve będzie miało coraz większy przychody.

: 30 czerwca 2017, 15:37
autor: gregor_g4
Kabaret :D
młode chłopaki są za Juve i z tego będą żniwa.

Tu nie chodzi o samo Juve, ale o całe Serie A, włoska liga jest popularna tylko we Włoszech i nigdzie indziej. Ludzie na świecie niestety chcą oglądać Real i Barce w PD, bo są fajne i strzelają dużo bramek, lub są fanami drużyn z PL, bo ta liga to świetnie opakowany produkt.

Te chłopaki, o których piszesz, kupią szalik na targu i koszulkę w sklepie Adidasa i na tym się skończy ich kibicowanie i wkład w zyski klubu, bo mecz obejrzą na sopcaście...

W takiej np. Norwegii, gdzie mieszkańców jest 10 razy mniej niż w Polsce, co drugi facet ma w dupie ligę norweską, owszem, pójdzie od święta na mecz, ale tam są zajarani PL. Poza tym, że są abonamentami sieci, które takie mecze transmitują, to przyjeżdżają regularnie do Londynu, Liverpoolu czy innego Manchesteru wydając grube ilości funtów na bilet, zakupy w klubowym sklepie dla siebie i rodziny, nie wspominając o hotelach, restauracjach.

To jest klient, o którego walczy PL. Lega Calcio, niestety, albo ma to w nosie, albo nie potrafi swojego produktu sprzedać.


EDIT:
zapomniałem. Obecnie w Serie A, nie ma piłkarza o wartości marketingowej na skale świata. Był Pogba, ale jak tylko wspiął się na szczyt, odszedł z Juve. Teraz niby jest Dybala, ale wg mnie to ciągle nie ta liga, a jak do tego poziomu dobije, to niestety odejdzie.

Kiedyś serie A, to były rekordowe transfery i wielkie gwiazdy. Crespo, del Piero, Vieri, Inzaghi, Ronaldo, Batistuta, Baggio.

: 01 lipca 2017, 22:39
autor: Cabrini_idol
http://www.ateralbus.it/levoluzione-del ... -juventus/

Po włosku zestawienie przychodów Juve z ostatnich 6 lat na tle zespołów z największymi przychodami.


CO najważniejsze to zmniejszamy mimo wszystko dystans do tych najbogatszych co są przed nami. Bo są tu głosy, że my się bogacimy ale inni robią to szybciej.

Szczególnie tutaj to widać

http://www.ateralbus.it/wp-content/uplo ... .14.01.png

Fascia A - koszyk A
Fascia B - koszyk B

Koszyk A (Real,Bayern,Barca, MU) i koszyk B (Manchester City, Arsenal, Chelsea, Liverpool)

: 02 lipca 2017, 11:41
autor: Maly
Cabrini_idol pisze:zmniejszamy mimo wszystko dystans do tych najbogatszych co są przed nami. Szczególnie tutaj to widać

http://www.ateralbus.it/wp-content/uplo ... .14.01.png
no tak, czyli ciągle utrzymujemy stratę na poziomie 1.8 co oznacza mniej więcej tyle, że rozwijamy się w podobnym tempie a że oni są przed nami to ciągle powiększają swoją przewagę, tj wcale przewagi nie zmniejszamy jak napisałeś ale zwiększamy ;]

UPTADE: tak już zauważyłem ale używasz kreatywnej księgowości ;) zmniejszyliśmy stratę o 30%? było 250 a jest 290... a liczysz 2011 rok czyli jeszcze ten bez LM... ostatnie 4 lata my wzrost o 70 a oni 170...

: 02 lipca 2017, 11:45
autor: Cabrini_idol
Chyba współgra.

W 2011 średnia przychodów grupy A - 404,7mln / nasze 153,9 mln

Czyli 2,6 razy większe miały zespoły z grupy A



w 2016 średnia grupy A 630 mln / nasze 341 mln


Czyli zmniejszyliśmy stratę do najlepszych o 30%.

: 02 lipca 2017, 11:52
autor: Buffon
Cabrini_idol pisze:Chyba współgra.

W 2011 średnia przychodów grupy A - 404,7mln / nasze 153,9 mln

Czyli 2,6 razy większe miały zespoły z grupy A



w 2016 średnia grupy A 630 mln / nasze 341 mln


Czyli zmniejszyliśmy stratę do najlepszych o 30%.
naprawde?

: 02 lipca 2017, 12:00
autor: Szilgu
Naprawdę na podstawie pięciu sezonów chcecie oceniać tempo wzrostu przychodów? Przecież to głupota, patrząc na te wahania. Jeśli ktoś chce napisać coś konkretnego na podstawie wykresu to tylko i wyłącznie zaznaczając powody, dla których w danym roku grupa miała większy czy mniejszy wzrost. Opieranie się na samych liczbach jest tutaj bezcelowe. Rozumiem, gdybyście wybrali ostatnie 20 lat, ale na podstawie pięciu liczb? Nie wygłupiajta się.

: 02 lipca 2017, 12:05
autor: Cabrini_idol
Spokojnie bez nerwów. To tylko taka ciekawostka. Wylujcie portki, jest niedziela :prochno:

Przecież ja nie robiłem tych tabelek. Wiadomo, że tracimy 290 mln teraz a w 2011 traciliśmy 250 mln. Ale patrząc szerzej to i tak wydaje mi się, że w porównaniu do 2011 roku zrobiliśmy krok w stronę tych klubów z top6-7 przychodów.


Buffon pisze:
Cabrini_idol pisze:Chyba współgra.

W 2011 średnia przychodów grupy A - 404,7mln / nasze 153,9 mln

Czyli 2,6 razy większe miały zespoły z grupy A



w 2016 średnia grupy A 630 mln / nasze 341 mln


Czyli zmniejszyliśmy stratę do najlepszych o 30%.
naprawde?
No co Ty, jaja se robię.

: 02 lipca 2017, 12:32
autor: Pluto
Na podstawie pięciu sezonów chcemy zobaczyć jak wygląda nasza pogoń za czolówką po powrocie do poważnej piłki.
Niespodzianek nie ma, cała czołówka się bogaci a najbogatsi robią to najszybciej i różnica się pogłębia. A my niestety wśród tych najbogatszych nie jesteśmy.
Raport Deolitte wyjaśnia to dosyć dobrze - dobre przychody z tv, które znając przebieg bierzących negocjacji na sprzedaż praw do Serie A raczej będą się pogarszać względem stawki, przynjamniej przez nastepne cztery lata, może nowa formuła kwalifikacji do LM zwiększy prestiż ligi. I śmiesznie niskie przychody komercyjne oraz z dnia meczowego (i ich śmieszny wzrost!).
Grupa A zwiększyła przychody z dnia meczowego o średnio 30 mln, przewijasz raport w dół i widzisz, że grupa B o jakieś 20... dochodzisz do dziesiątego miejsca - Juventus - wzrost o 10 mln.
W przychodach komercyjnych pieniędzy jest dużo więcej i różnice tempa wzrostu na naszą niekorzyść proporcjonalnie większe.
Prognozy dla nas to umocnienie miejsca w pierwszej dziesiątce a nie gonienie ścisłej czołówki.

: 02 lipca 2017, 13:19
autor: pumex
Cabrini_idol pisze:Wiadomo, że tracimy 290 mln teraz a w 2011 traciliśmy 250 mln. Ale patrząc szerzej to i tak wydaje mi się, że w porównaniu do 2011 roku zrobiliśmy krok w stronę tych klubów z top6-7 przychodów.
Nie chcę się czepiać, ale..
..czytam powyższy cytat już dziesiąty raz i albo coś niechcący źle napisałeś, albo.. wolę nie wiedzieć ;) Nie wiem, czy chodzi Ci o jakieś relatywne wartości czy o coś innego, ale po cytacie wygląda to jak nazywanie kota psem.
szczypek pisze:
pumex pisze:Pod względem przychodów z tytułu szeroko rozumianego marketingu stoimy słabo, a biorąc pod uwagę aspiracje - bardzo słabo, tu nie ma co zaklinać rzeczywistości.
Pytanie, które warto zadać w tym miejscu, czy w tym momencie jesteśmy w stanie wycisnąć więcej? Łatwo się mówi, że inni lepiej czy więcej, tymczasem każdy ma jakieś tam możliwości i są one różne, dlatego byłbym ostrożny przed wydawaniem skrajnych osądów, bo może okazać się, że nasza ekipa kręci wyniki znacznie powyżej "normy".
Zgadza się, słuszne pytanie. Dlatego powtarzam, żeby nie traktować tego jako zarzut w stronę kierownictwa, a bardziej jako kontrę do tych forumowiczów, którzy zachwycają się corocznym wzrostem finansowym Juve, nie konfrontując go z resztą stawki przed nami.


Uzupełniając jeszcze moje poprzednie posty dodam, że strata przychodów marketingowych do najlepszych jest dla nas tym bardziej zła, bo w tej części przychodów często przychód niemal równa się dochodowi, ponieważ koszty są marginalne.

: 02 lipca 2017, 15:09
autor: jarmel
gregor_g4 pisze:Kabaret :D
młode chłopaki są za Juve i z tego będą żniwa.
Oczywiście, że będą, od tego wszystko się zaczyna. Sam przytaczasz Barcę czy Real i co myślisz, że na czym zbudowali swoją popularność? Na sukcesach sportowych a nie na tym, że strzelają dużo goli w lidze :lol: Były regularne sukcesy, byli sezonowcy, sukcesów przybywało, sezonowcy stali się dorośli, zostali kibicami, zaczęli chodzić na mecze, oglądać klub w tv, kupować różne pierdoły i tak to się w kółko kręci.
Popatrz sobie na takie ManU, myślisz że czemu mimo tej lipy ostatnich lat nadal są tacy popularni i przodują w rankingach? Fala ich największych sukcesów przyszła na 2008/2009 rok, wtedy właśnie przybyło im najwięcej takich chłopaczków którzy teraz mają te 20 kilka lat i zasilają klubową kasę.
Wiadomo, że my mamy pod górkę, bo w lidze prócz nas grają same gamonie, ale jeśli będą regularne sukcesy to będą nowi młodzi kibice oraz popularność co w przyszłości będzie przekładało się na coraz większe pieniądze dla klubu.

: 02 lipca 2017, 19:21
autor: meda11
gregor_g4 pisze:Te chłopaki, o których piszesz, kupią szalik na targu i koszulkę w sklepie Adidasa i na tym się skończy ich kibicowanie i wkład w zyski klubu, bo mecz obejrzą na sopcaście...
A większość z nas jak zaczynała? Od 4-5 meczów LM w TV a reszta na telegazecie. Jak koszulka to z targu i biegało się po boisku z Del Piero, Inzaghi czy Zidane na plecach. Zaczęliśmy zarabiać, pasja pozostała to i kupujemy oryginały, gadżety, wykupujemy dostęp do Serie A/LM, jeździmy na mecze, uczymy się j. włoskiego... Tak to funkcjonuje. Jak dostałem PSX'a w 98 to nikt nie przypuszczał że po graniu na piratach, kupie PS2, PS3, PS4 na których już gościły wyłącznie oryginały, a ja będę śmigał w licencjonowanych ciuchach.

: 02 lipca 2017, 19:58
autor: Poulinho
Dodatkowo każda kupiona koszulka klubowa, każdy gadżet, każdy szalik, czy każdy legalnie (lub nawet nie) obejrzany mecz to wyższy kontrakt sponsorski. Aktualnie nawet każde wpisanie w wyszukiwarkę hasła "Juventus", "Dybala", "Buffon" czy jakiegokolwiek innego związanego z klubem napędza nam rozpoznawalność, która przekłada się na kolejne kontrakty sponsorskie.

To nie kibice stadionowi aktualnie robią wynik, ich może być max 45 tys, 50 tys, czy nawet 70 tys na jednym spotkaniu, ale ich pułap jest maksymalny w przeciwieństwie do kibiców "około" stadionowych, którzy chcąc nie chcąc podbijają klubowi rozpoznawalność marki. Powiedziałbym nawet, że kibice stadionowi w obecnych czasach mają o wiele mniejsze znaczenie niż Ci oglądający sprzed telewizora, reklamodawcy chcą się zwrócić przede wszystkim do tych, którzy spotkanie oglądają przed szklanym ekranem, bo do nich reklama o wiele łatwiej trafi ;)

: 04 lipca 2017, 06:42
autor: gregor_g4
Niemniej jednak porównując stadiony Juve, do Barcy, Realu, Bayernu czy chociażby Manu, różnica w ilości obecnych na meczu kibiców, przy takich samych cenach biletów, może zrobić różnicę 1mln euro albo i lepiej jeśli chodzi o przychód z 1 dnia meczowego.

Ja wiem, że większość z nas zaczynała od kibicowania za małolata i kupowania ciuchów na targu, ale zastanówcie się, ilu z tych małolatów, teraz zajaranych Juve zostanie z tym klubem.
Podkreślę to jeszcze raz: tu trzeba silnej ligi jako dobrego towaru eksportowego, samo Juve tego nie pociągnie.
Owszem, sukces sportowy w Europie, znacząco by w tym pomógł, jednak będące przed nami Arsenal czy City większych sukcesów nie mają, a przychody owszem... poza tym Inter świętował triiumf w LM wcześniej niż Manu po raz ostatni, a jakoś się to na ich przychody nie przełożyło.
Emocje i efekty wizualne też się liczą. A niestety więcej ludzi woli oglądać radosny futbol w szybkim tempie niż taktyczne szachy.