pan Zambrotta pisze:francois pisze:Odpada także drugi klub z Manchesteru - jak widać Serie A wcale nie jest jeszcze na samym dnie.
oczywiście, że jest. Niech ostatnie wyniki LM niech nie zaciemniają tego obrazu.
O słabości włoskiej piłki mówi się już od dawna. W roku gdy Włosi zdobywali MŚ już dziennikarze najeżdżali i dyskredytowali włoską piłkę, głośno mówiło się o kryzysie, a ta obroniła się sama - Mistrzostwo Świata, Milan wygrał Ligę Mistrzów. Zgadzam się, że włoska piłka stało się coś złego, bo pamiętam jeszcze lata 90te i jak wtedy była potężna, ale nie mówmy też o jakimś sięganiu dna, jak dla mnie to była raczej zadyszka i teraz powoli z tego wychodzą. Obserwuję Serie A i widzę rok w rok progres, kluby środka tabeli są zdecydowanie mocniejsze, niż jeszcze 2, 3 lata temu, wierzę, że za chwilę Roma stanie się wielkim klubem, a Napoli się nie stoczy. Pewnie większość tu z was już prorokuje, że po tym sezonie niemożliwością jest, że ten klub za rok będzie znowu tak mocny, że zostanie rozsprzedany - być może nie uda im się zatrzymać Cavaniego czy Lavezziego, gdy ktoś rzuci ogromne pieniądze na stół (chociaż z Lavezzim nie byłbym taki pewny, bo widać, że ten chłopak kocha Neapol), ale też jestem przekonany, że ta kasa nie wyparuje. DL to bogaty gościu, który nie kupił kluby dla zysku, tylko dla sukcesów, on chce wielkiej piłki w Neapolu rok w rok. Robi się w Serie A naprawdę dobrze, a widzę, że może być wiele lepiej. Wierzę, że Azzurri będą za rok jeszcze silniejsi, wierzę również, że Juventus będzie się tylko wzmacniać, że Roma stanie się wreszcie silna, bo ma ku temu wszelkie perspektywy, że Milan wzmocni środek pola i będzie mógł powalczyć z powodzeniem o wygraną w LM, że Lazio znowu przeprowadzi udane transfery, które nie doprowadzą ich do LM, ale wzmogą rywalizację w Serie A. Tylko przy tym wszystkim Inter idzie w złą stronę. Ranking UEFA to osobny temat, bo tam wszystko psuje LE, ale czy też jest się co dziwić? - marny prestiż, za wygranie tych rozgrywek dostaje się podobne pieniądze co klub, który przegra wszystkie mecze grupowe w LM, często wyczerpujące podróże do Europy Wschodniej, gdzie czekają ich zmotywowani i grający na 120% możliwości rywale. Nie ma się co dziwić, że Włosi odpuszczają te rozgrywki, grając drugim garniturem, zresztą zmiennikom też trzeba dać grać, to właśnie dla takich Glików włosi mają LE i CI. Szkoda, że to później tak wychodzi w ważnym rankingu.
Też nie zgadzam się, że Bundesliga jest silniejsza. Jest atrakcyjniejsza, fajnie się na nią patrzy, ale że jest piłkarsko silniejsza się nie zgodzę. Patrze też na tych kolejnych wielkich mistrzów tej ligi - Wolfsburg, Dortmund, ja słyszałem, że oni mieli zawojować LM, że mieli zmiażdżyć rywali, bo przecież fajnie grali, w fajnej dla oka lidze - czyli są świetni, to jest dopiero dla mnie zaciemnianie obrazu.