JuvePoland

Weź Łukasz daj spokój, na początku mnie on śmieszył, ale teraz wydaje mi się być tak żałosny, że już mnie wcale nie bawi ...

Patrycja pisze:o. m . g. . Nie znasz się, to sie nie odzywaj, proszę Cię.
bo aż żal czytać

Najlepiej jest podążać za stereotypem, nie?
słuchałeś kiedykolwiek innych piosenek niż pop?

Kiedy człowiek bardzo chce, ale jakoś nie umie posprzeczać się z innymi to robi wycieczki osobiste. Proste.

Próbuj dalej, a może kiedyś kogoś wciągniesz w te swoje rozmowy.

Patrycja pisze:

pan Zambrotta pisze:Jeśli jakiegoś polskiego rapera nazywają Mickiewiczem naszych czasów, to już jest naprawdę źle.


Ja gorąco polecam stary album Gym Class Heroes - "for the kids". Chilloutowy krążek na właśnie lato. Jeśli jesteście znudzeni swoją muzyką, a chcecie posłuchać dobrych podkładów perkusyjno-gitarowych (choć w albumie "Papercut chronicles" są lepsze), a do tego jeszcze luźnej nawijki rapowej, to coś dla Was. A jak ktoś jeszcze zna dobrze angielski, to może pośmiać się o jakich pierdołach nawija Travis gość ma zdrowo narąbane pod kopułą.

o. m . g. . Nie znasz się, to sie nie odzywaj, proszę Cię.
bo aż żal czytać

Najlepiej jest podążać za stereotypem, nie?
słuchałeś kiedykolwiek innych piosenek niż pop?

przechodzisz sama siebie. akceptuj to, ze ktos moze miec inny gust niz Ty. Za to Ty udowadniasz jak sie znasz. zalem moge nazwac czytaniem jak to na esce nie puszczaja prawdziwego hiphopu czy tez moze raczej rapu. a nawet ani jednego ani drugiego. Przesluchalem "for the kids" i mi sie spodobalo. dobra rozrywka:)

Panie Z, nie chce Cie w nic wciągać, ale nie osądza się, gdy sie tego czegoś nie zna.

przemo, nie mowie, ze nie mozna słuchac jednej i tej samej muzyki, ale to, co wyżej. tyle.

Na jakiej podstawie od razu osądziłaś mnie, że nie znam wspomnianego Eldo? strasznie mnie to ciekawi

...

JuveFanik pisze:Nawet Eldo i Ostremu zdarzają się tak głupie teksty, nie licząc już błędów językowych (włANczam TV chociażby)

Może im tak, ale Łonie już nie

Dobra, przerwę dyskusję o rapie
Ostatnio wsłuchuję się w klasykę Heavy Metalu, DIO, Jethro Tull no i fenomenalne po prostu Rainbow z genialnymi Blackmore'm, Ronnie'm Dio i Cozym. To świetna muzyka, zwłaszcza polecam piosenki Tarot Woman i Gates of Babylon.

Ogólnie techno najbardziej mi odpowiada
Jest to najlepsza muza na imprezę, jeszcze dodając do tego nasz stan po kilku głębszych
Na dzień dzisiejszy polecił bym każdemy utwory ATB. Wprawiają nas w odpręzający nastrój, którego nie poczujemy przy innych wykonawcach.

Wojt pisze:Dobra, przerwę dyskusję o rapie
Ostatnio wsłuchuję się w klasykę Heavy Metalu, DIO, Jethro Tull no i fenomenalne po prostu Rainbow z genialnymi Blackmore'm, Ronnie'm Dio i Cozym. To świetna muzyka, zwłaszcza polecam piosenki Tarot Woman i Gates of Babylon.

Lubię te klimaty, choć bardziej to klasyka hard rocka. Chociaż to zależy jak kto te gatunki pojmuje (kluczowy wydaje się tu być wpływ bluesa).

Od siebie polecam twórczość Sabbathów z Dio jako frontmanem ("Heaven And Hell", "Mob Rules", "Dehumanizer" - genialne płyty).

Na dzień dzisiejszy polecił bym każdemy utwory ATB. Wprawiają nas w odpręzający nastrój, którego nie poczujemy przy innych wykonawcach.

Dokładnie a utwór Feel Alive wręcz uwielbiam.
Gustuje tez w mocniejszych brzmieniach a co za tym idzie w Vanilla Sky. :twisted:

No to ja wrócę o dyskusji o rapie
Ostatnio zacząłem słuchać dość starego zespołu który już nie istnieje, a mianowicie Skazanych na Sukcezz. Fajne bity, fajne teksty, ogólnie ok, myślę o kupnie płyty (na allegro za 15zł).
Ostatnio naszło mnie również na słuchanie beefów. Żurom vs. Peja to najlepszy z tych najnowszych, zwłaszcza "Runda druga" Żuroma bardzo mi się spodobała.

Łukasz pisze:

Wojt pisze:Dobra, przerwę dyskusję o rapie
Ostatnio wsłuchuję się w klasykę Heavy Metalu, DIO, Jethro Tull no i fenomenalne po prostu Rainbow z genialnymi Blackmore'm, Ronnie'm Dio i Cozym. To świetna muzyka, zwłaszcza polecam piosenki Tarot Woman i Gates of Babylon.

Lubię te klimaty, choć bardziej to klasyka hard rocka. Chociaż to zależy jak kto te gatunki pojmuje (kluczowy wydaje się tu być wpływ bluesa).

Od siebie polecam twórczość Sabbathów z Dio jako frontmanem ("Heaven And Hell", "Mob Rules", "Dehumanizer" - genialne płyty).

Ogólnie Dio to świetny wokalista, wszystkie jego płyty są świetne, chociaż mi jednak w Sabbath odpowiadał bardziej głos Ozzy'ego.

Wojt pisze: Ogólnie Dio to świetny wokalista, wszystkie jego płyty są świetne, chociaż mi jednak w Sabbath odpowiadał bardziej głos Ozzy'ego.

Ja stawiam oba te geniane składy na równi.
Uwielbiam zarówno płyty z Ozzem, z ten klimat: ciężkość, mroczność, prostotę, za te tępe, powalające riffy ...no i za samego Ozzy'ego: wokalistę-kretyna.
Równie ważne są dla mnie płyty z Ronnie'm, który jest równie wielką osobowośią sceniczną jak Osbourne, a wokalnie "księcia ciemności" przewyższa. W Black Sabbath zmiana wokalisty pociągnęła za sobą też zmiany muzyczne: partie riffów zostały zagęszczone, solówki bardziej rozbudowane. To wiązało się tak z osobą samego Dio, znakomitego, charyzmatycznego artysty, jak i z tym, że u progu lat 80-tych Iommi bardzo rozwinął się jako gitarzysta.

A co do płyt Dio jeszcze: jak wspomniałem - Dio to wielki wokalista (mimo tego, że mioerzy coś koło 1,6 m), ale też miał okazję współpracować ze znakomitymi gitarzystami, jak Doug Aldrich (obecnie w trzecim, zdecydowanie najlepszym wcieleniu Whitesnake, na koncertach grupa prezentuje się fenomenalnie), czy Vivian Campbell.

P.S. Z innej beczki: oglądałeś "Tenacious D: Pick of Destiny"?

A ja słucham najwięcej metalu, i nie takich zespołów typu metallica itp, tylko Dimmu Borgir, Gorgoroth, Immortal, Heaven Shall Burn itp, czyli ogólnie bardzo ostrej muzy
Ale nie zatrzymię się tylko na metalu, lubię też reggae, z hip hopu tylko Cypress Hill ( smoke weed everyday ) i to wszystko chyba ;D
AVE SATAN! AVE JUVE \m/