: 16 maja 2008, 19:43
Fajny odcinek 8)
Szkoda, że Claire nie żyje.
Szkoda, że Claire nie żyje.
?Ein pisze:Fajny odcinek 8)Szkoda, że Claire nie żyje.
??pan Zambrotta pisze:
?
TakEin pisze:Dlaczego tak sądzę ?
Całe szczęście nie, ale była ona w chatce Jacoba. Miles jakoś specjalnie się nią zainteresował ... liczę, że się mylę. Jedyna żeńska postać którą lubię w tym serialu
http://img210.imageshack.us/my.php?imag ... 9bfjg5.jpg
fajne nóżki, nie ? 8)
Czytałem plotę, że samolot przewoził albo ciała innych lostowiczów (martwych, żywych) oraz kilka tajemniczych postaci. Ciekawe. :C
Finał wyszedł do dupy. Zabili Michaela, Claire, Jina i Locke'a. Po kiego <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>? Czy ich tak rajcuje zabijanie pierwszoplanowych postaci?
Miał być wątek 4-palczastego pomnika, a nie było.
Cała akcja finału przewidywalna i pozbawiona jakichkolwiek zaskoczeń.
Linus (kawał drania) kręcący jakimś kółkiem zmienił czasoprzestrzeń. śmiać mi się chciało z tej sceny.
Kto został na wyspie? Sawyer, Juliet, ruda, żółty, Rose, Bernard i Locke z ekipą. Interesująco się to nie zapowiada.
Co się stało z Danielem?ani on dopłynął do statku, ani nie może wrócić na wyspę, bo ta zniknęła.
Zakończenie tragiczne. Wszyscy muszą wrócić na wyspę (łącznie z ciałem Locke'a), bo stało się coś niedobrego... koszmar.
Jedyny plus tego finału to Walt.
Jesli finał ostatniego sezonu ma wyglądać tak, że wszyscy giną i zostaje sam Jack z wyrzutami sumienia, to ja dziękuję za taki serial.
Eh...
Po tam świetnym sezonie moje oczekiwania co do finału były przeogromne. A jak się to skończyło? Po kolei ... :
- kill them all - ten cel chyba przyświeca producentom. Może to jakiś nowy trend w serialach amerykańskich.
- Ben i Lock - para popaprańców, która wierzy w Bóg wie co i Bóg wie czemu...
- DejTukMajSan - wreszcie oczyszczony z grzechów... Kto by pomyślał że "wyspa" trzymała go dla takiego zadania...
- ciało w trumnie - chyba największa głupota. Lock? WTF!? O co kaman... Cudują, zmieniają nazwisko. Chcieli dać nam do myślenia? Bzdura...
- podróżująca wyspa - no to już przeszło wszelkie pojęcie. Zamarznięta jaskinia na bezludnej upalnej wyspie. Ben kręcący śmiesznym trybem, przenoszący się nie wiadomo czemu na pustynie. Tfu!
P.S. Czy byłem aż tak pijany że nie zauważyłem śmierci Claire...?
P.S.2 Wcale nie czekam na następny sezon... Twórcy spartaczyli całkowicie to co im się udało osiągnąć przez cały sezon 4...
P.S.3 Czy mi się wydaje czy w pierwszym sezonie producenci mówili o logicznym zakończeniu Losta?!
steru pisze: P.S. Czy byłem aż tak pijany że nie zauważyłem śmierci Claire...?
odpowiedź pisze:
Twórcy jednoznacznie podkreślają, że jeśli ktoś nie żyje, to nie żyje. Zjawy nie istnieją tak na prawdę. Widzieliśmy np. Hurleya "grającego" w szachy z Mr. Eko czy Jacka widzącego swojego ojca. To jak inaczej wyjaśnić fakt zniknięcia Claire i jej "kontaktu" z Lockiem czy Kate?
Clair była/jest jednym z głównych bohaterów i myślę, że gdyby zginęła jej śmierć byłaby w jakiś sposób pokazana. Jest kilka opcji według mnie :
1. scenarzyści nie chcieli na siłę wymyślać śmierci Clair i jej najzwyczajniej nie pokazali
2. jako że Lost stał się już tak bardzo nieprawdopodobny jest opcja że Clair żyje i widzi Christiana dlatego że jest jej ojcem. Żywi mogą znajdować się w jego chatce
3. Clair ukazuje się Kate może dlatego, że wyspa "wzywa" Oceanic Six albo umarła później...
Wszystkie naciągane jak cały Lost z resztą ...
BTW Scenarzyści nakręcili 3 zakończenia tego sezonu. W 2 pozostałych w trumnie leżeli : Desmond i Sawyer...
Nie czaje czemu narzekacie. Przenoszenie w czasie i przestrzeni można było już odgadnąć xxx odcinków temu. Finał - spoko, na luzie. Ciekawiło mnie jak będą pokazać przenoszenie Bena. Zdecydowali się na "antyk" i mechanizmy w stylu Tomb Rider. Ciekawe czemu kaseta kaseta się cofała, efekt zamierzony ? Des ukrywa się ze swoją ukochaną. Koreanka chce zabić lostowiczów, łeee. Jedyny balast tego serialu![]()
Fajnie, że wreszcie pousuwali DejTukMajSon'a, cały ten serialowy balast, i resztę. Pozostali tylko Othersi ... czyli oznacza to ,że będę się wquriwał w następnej serii :roll:
Ciekawa akcja z Woltem, chociaż nic nowego. Szkoda, że finał to jedno wielkie kłamstwo.![]()
Tekst finału ? Dla mnie "Szach mat, panie Eko." - bomba ! :-D
Niestety, będę musiał czekać niemal cały rok, aby móc napawać się lostem ... :płaczę:
Poza tym, Claire nie zginęła. Nie ma takiej (dla mnie) możliwości. Wyspiarze się po prostu teleportują. A zła rzecz, która wydarzyła się na wyspie ? Pewnie Lock nie chciał płacić daniny Jacobowi![]()
Ein pisze:Nie czaje czemu narzekacie. Przenoszenie w czasie i przestrzeni można było już odgadnąć xxx odcinków temu.
No tak, ale ta ukryta zimna jaskinia i Linus kręcący magiczne kółko.... z takim czymś to niech idą do Opowieści z Narnii czy gdzieś tam :roll:
BTW. Gdy padło nazwisko Jeremyego Benthama, od razu wiedziałem, że w skrzyni jest Locke. Skąd? John Locke i Jeremy Bentham to angielscy nowożytni myśliciele i ludzie epoki. Robiłem kiedyś referat na ten temat to trochę wiem.
Co jest najciekawsze - pewne fragmenty życiorysu Benthama pasują do Locke'a. Miał liczne zatargi z ojcem, gdy ten wysyłał go do różnych szkół, przeżył katastrofę w College'u (pożar).
Najlepsze jest jednak to - jego ostatnim życzeniem było to, żeby po śmierci brał nadal udział w ważnych wydarzeniach dla kraju. Dlatego wypchano go i był obecny w posiedzeniach senatu, uroczystościach narodowych czy koronowaniach nowych członków rodziny królewskiej.
Więc chyba wiadomo, po co im Locke z powrotem na Wyspie. Ciekawe tylko, kto go wypcha :lol:
Po finale mam mieszane uczucia. Z jednej strony mi się podobał, z drugiej nie - ale wszystko ze względu na rzeczy, o których już napisaliście, więc nie będę się powtarzał. I tak najbardziej pikawa mi latała w ostatniej scenie, bo czekałem na nią cały sezon. Moje typy? Locke albo Sawyer. Tak obstawiałem, bez jakiegoś sensownego uzasadnienia. Ot, po prostu.
Jeszcze jedna sprawa - czytałem, że 5 sezon Lost będzie miał inną strukturę. O ile dotychczas wydarzenia rozgrywające się na wyspie były teraźniejszością, a z resztą wydarzeń mieliśmy do czynienia na zasadzie futurospekcji, teraz ma być tak, że teraźniejszością mają być wydarzenia z czasów "po powrocie do domu", a o tym, co się dzieje, a właściwie: wydarzyło na wyspie, będziemy dowiadywali się z retrospekcji.
Czy to dobrze, czy to źle.. sam nie wiem. Z jednej strony nie bardzo chyba było inne wyjście, z drugiej Lost mogą stracić to "coś".. Zobaczymy.
Aktorka Emilie de Ravin wcielająca się w postać Claire Littleton została usunięta z listy głównych postaci na sezon 5. Wraz z końcem sezonu czwartego kończyła jej się umowa na pracę w serialu, w związku z czym tuż przed finałem była numerem jeden na liście osób do "odstrzału". Producenci oświadczyli, że postać Claire pojawi się parę razy w sezonie 5, ale za dużo jej w nim nie będzie. Jej powrót jest planowany na ostatni, szósty sezon serialu LOST. Dlaczego wówczas wtedy? Czy jest to związek z jej tajemniczej roli w chatce Jacoba? Może Oceanix Six na początku sezonu 6 bądź na końcu 5 wróci już na wyspę? Pozostaje nam tylko czekać i nic więcej;)
źródło : http://lost.gwrota.com/
No to mamy wreszcie jakieś info. To chyba oznacza, że Claire jednak żyje tylko jej rola się już skończyła na dany moment. W sumie to nie narzekam - bo za nią nie przepadam zbytnio. Kiedy jeszcze żył Charlie ta postać coś wnosiła a teraz...