: 04 kwietnia 2018, 09:34
To chyba było wkur.. po podaniu Barzagliego do Alexa Sandro, bo Andrea mógł to rozegrać inaczej.Adrian27th pisze:Czy tylko ja zauważyłem Nedveda który wkurzony pokazuje co jest nie tak w 20 minucie do Agnellego?
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
To chyba było wkur.. po podaniu Barzagliego do Alexa Sandro, bo Andrea mógł to rozegrać inaczej.Adrian27th pisze:Czy tylko ja zauważyłem Nedveda który wkurzony pokazuje co jest nie tak w 20 minucie do Agnellego?
Co to wolnych to pełna zgoda, ale co musi zrobić zawodnik, żeby nie dostać kartki za rzekome symulowanie? Ot, przewrócił się, nie protestował, już wstawał i na twarz żółtko. Śmiech na sali... z sędziego.dawid91 pisze:Dybala miał takie dwie okazje z rzutu wolnego i dał dupy dwa razy aż miło. Poza tym dużo niedokładnych podań z jego strony. Ale za to pięknie symulka mu wyszła![]()
Jeśli ktoś wyłącza po 5 minutach mecz to automatycznie odbiera mu prawo do komentowania czegokolwieksilhouette pisze:Mecz wyłączyłem po 5 minutach (tak, taki ze mnie sopcastowy kibic). Wystarczyło mi 5 pierwszych minut, 5 pierwszych gestów, by zobaczyć, że przegraliśmy ten mecz już przed pierwszym gwizdkiem i piłkarzom Juve po raz kolejny poszło z farszem po nogawce, gdy naprzeciw staje poważniejszy klub, bądź klub grający lepszą piłkę.
Na niedoświadczony Tottenham cynizm starczył, ale na Real gdzie CR7 potrzebuję pół okazji, żeby wsadzić brame? W ramach pozytywów dodam, że ćwierćfinał to i tak niezły wynik, niestety nie posiadamy takiej kadry, by meldować się co rok w finale czy półfinale, tak więc nie ma co rozpaczać
Masz racje, ale patrząc nawet na same staty - widze czerwo dla dybali - i wychodzi wlasnie ta dziwna mentalnosc. Mamy 0:2 w plecy i oczywiscie Dybala musiał nas doszczętnie dobić, bo przecież wynik 2:0 nas całkowicie skreślał i już nie da sie wyciągnąć nawet na to 2:2 czy 2:1. Bernabeu byłoby do zdobycia, nie raz to historia pokazywała i wynik typu 2:0 dla Juve na Bernabeu..szczerze mógłbym sobie to wyobrazić, natomiast ewentualne 4:0 czy nawet 3:0 dające nam dogrywke, juz pomijam fakt ze zabraknie w tym rewanżu Dybali, czyli połowy naszej siły rażenia w ofensywie..sorrySzikit pisze:Jeśli ktoś wyłącza po 5 minutach mecz to automatycznie odbiera mu prawo do komentowania czegokolwiek
ja myślałem, że to Bożena Dykiel pokazuje swojemu mężowi na wspólnej jak bardzo go nienawidzi. Dzięki za zwrócenie uwagiAdrian27th pisze:Czy tylko ja zauważyłem Nedveda który wkurzony pokazuje co jest nie tak w 20 minucie do Agnellego?
Bądźmy poważni z Matuidim to najwyżej doczołgamy się do kolejnego ćwierćfinału. Zastąp go Milinkovicem-Savicem i można marzyć o czymś więcej.kamil-8853 pisze:Marzy się kreator gry do środka pola (Moje marzenie Eriksen) Wtedy środek Pjanic-Matuidi-Eriksen mógłby rywalizować z Realem czy Barcą.
A moim zdaniem chodzi o jakość. U nich rozgrywał Modrić, a jakby go nie było - spadłoby to na Krossa wspieranego przez Isco. U nas - Khedira.19 pisze:Moim zdaniem ten mecz przegraliśmy przez błędy indywidualne a nie przez błędną taktykę.
Wystarczyło zobaczyć Bentancura w pierwszym składzie. Albo:silhouette pisze: Wystarczyło mi 5 pierwszych minut, 5 pierwszych gestów, by zobaczyć, że przegraliśmy ten mecz już przed pierwszym gwizdkiem[...]
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Siła rażenia przedstawiona przez Ciebie jest dokłądnie taką jaką chciałbym widzieć, sęk w tym że nie wiadomo jak ma się sprawa z Bernim. Czy będzie w pełni gotowy żeby zacząć mecz od 1 minuty? Jeśli nie, w jego miejsce dałbym Coste a w 2 linii Sandro. Wtedy szarża do przodu i robimy im jesień średniowiecza. Trzeba zaatakować z pazurem bo w grze z kontry nic z tego nie będzie. Real nie będzie miał w rewanżu Ramosa, więc nasze szanse odrobinę rosną.Vinylside pisze:Emocje delikatnie opadły więc czas na wnioski. Na początku, podobnie jak jeden z użytkowników wyżej, powiem, że mając do wyboru Juventus, który przegrał, ale zagrał w miarę przyzwoicie (mecz z Realem) a Juventus nie grający niczego, cyniczny oraz skuteczny (potyczka z Tottenhamem), zdecydowanie wybrałbym ten drugi. Kluczowym momentem była sytuacja, w której Chiellini nie zostawił piłki Buffonowi i tu nawet nie chodzi o to, że obrońca chciał ratować akcję, tylko o brak zaufania do bramkarza mimo wieloletniej współpracy i znania swojego zachowania na pamięć.
Do rewanżu powinniśmy podejść w następujący sposób - piana w pyskach i przerzucenie całej ofensywnej siły z papieru na boisko i albo do przerwy prowadzimy 2:0 albo dostajemy bramkę, kończąc zawody. Absolutnie nie można dopuścić do sytuacji, w której w razie ewentualnego prowadzenia cofamy się pod własną bramkę licząc na grę z kontry. Juventus to jedyny klub na świecie, który potrafi zaskoczyć kibiców tak, że nie są w stanie w niektóre rzeczy uwierzyć, dlatego mimo porażki 0:3 ja bym nas tak od razu jeszcze nie skreślał. Lata temu Bayern też miał nas zjeść w Monachium, a do przerwy dostawał 2 w tytkę.
-------------------Buffon-------------------
---------Benatia-Chiellini-Rugani----------
----Cuadrado-Pjanić-Bentancur--Costa----
-----Bernardeschi-Higuain-Mandzukić-----
Serio Cie to dziwi? A co ten Dybala ma sobie myśleć? Podobnie zresztą jak cały zespół, z uśmiechniętym i bezjajowym Buffonem na czele?Osgiliath pisze: A co do mentalności to patrząc na śmieszki Buffona, to ja bym chętnie zatrudnił tego psychologa od Bonucciego, żeby ich odpowiednio nastawić, bo wystarczy że nam sypną dwie bramki i Dybali paruje mózg a reszta też się sypie.