JuvePoland

Ja tak powiem szczerze.

Kibicuje Juve od 1996 roku - od wygranej z Ajaxem.

To był 1 i ostatni finał jaki wygrał Juve za 'moich' czasów.
Zakochałem się wtedy w koszulkach z Gwiazdkami na rękawkach i zostało mi to do dziś.

Przeżyłem 3:1 z Borussia, 1:0 z Realem, Karne z Milanem, Porażkę z Barceloną...
nie przeżyje kolejnego przegranego finału.

Po prostu nie wiem jak to zniosę. Strasznie jestem rozkojarzony przez ten finał i ściska mnie w żołądku.

W finale z Barcą w ogóle nie robiła mi porażka bo była wkalkulowana - po prostu nie wierzyłem + postawiłem sporo na Barce więc jakoś się pocieszyłem.
Jestem świadomy siły Juve, tego że Barce odprawiliśmy jak leszczy i że w nasz mur biły najlepsze ofensywy świata bez skutku, ale.. tak w środku czuje znowu smutną sobotę i kolejne rozgorycznie. :<

Adrian chyba spora część z nas rozpoczęła kibicowanie właśnie od tego pamiętnego meczu z Ajaxem;)

Śmialiśmy się z polskich fanów Realu, że pewni siebie będą oglądać mecz w koszulkach z 12, a tu się okazuje, że sam klub też taką wypuści. :shock:

http://www.tuttojuve.com/altre-notizie/ ... ima-373609

Czy to jest normalne?

Jest i nie ma co szukać sensacji. To nie jest koszulka "la 12", bo tego typu koszulki są wypuszczane dopiero po ewentualnym zwycięstwie. To jest koszulka "a por la 12" i analogiczne były wypuszczane przed decimą i undecimą.

Ja rozumiem co tam jest napisane, chodzi o sam pomysł wypuszczenia takich koszulek. Ktoś by to nosił w przypadku ewentualnego przegranego finału?

Nie wiem, czy ktoś to już podawał, ale wg tego, co udało mi się sprawdzić, to Juventus ma szansę wyrównać rekord Milanu i zostać drużyną z najstarszą jedenastką, która zdobyła LM/PE. Ten rekord to 30,6 lat (średnia wieku podstawowej jedenastki w finale). Jeśli Allegri wystawi taki skład Buffon - Barzagli, Chiellini, Bonucci, Alex Sandro - Khedira, Pjanic, Alves, Mandzukic - Dybala, Higuain to średnia wieku w dniu finału wyniesie również 30,6 lat. Zaznaczam, że sprawdziłem to sam, więc mogę się mylić, ale wydaje mi się, że tak to właśnie wygląda. Oczywiście jest to tylko ciekawostka, dodatek.

@CavAllano

Chyba nie do końca rozumiesz. To ma być koszulka "wspierająca" drużynę w dzień finału, ewentualnie przed finałem. Mało kogo obchodzi czy ktoś ją założy po (ewentualnie) przegranym sobotnim meczu. To jest marketing.

Wiecie może w jakich pubach mają się spotkać kibice Juventusu w Cardiff (szukałem w Internecie, ale znalazłem tylko listę lokali pokazujacych mecz, a zależało by mi oglądać mecz w towarzystwie juventini). Może na jakichś włoskich forach daloby sie to sprawdzić, tylko że nie znam wystarczająco dobrze języka.

to co robi Juventus na FB to jest poezja

Nic nowego nie powiem, wszystko w nogach i głowach naszych piłkarzy i trenera! Niech los, niebiosa, szczęście itd będzie z nami. Musimy to wygrać i wygramy. Jedziemy po puchar i innej opcji nie ma :! Nie da się znów tego nie wygrać. Mamy mur w obronie, doświadczenie w pomocy i mega atak.
Chce ten puchar w niedziele widzieć w Turynie!!! #itstime!!!!!! :juve: Nerwy zaczynają sięgać zenitu.
FINO ALLA FINE FORZA JUVENTUS

Moje myśli kręcą się już wokół LM. Dzisiaj już wziąłem wolne w pracy, ponieważ nie mogłem się skupić na obowiązkach zawodowych

Nakręcam się mocno słuchając tego soundtracka Wolves - My Time :juve: :juve: :juve:
A te filmiki z #ItsTime są konkretne i nie mam wątpliwości, że JUVENTUS jest świadomy swoich umiejętności. Ta pewność

Nie ma możliwości i w niedzielę zobaczę Uszatka w Turynie :C

Życzę sobie i Wam wytrwałości i cierpliwości :lol:

I spokojnie Panie i Panowie bo to ten czas - #ItsTime :koszulka: :koszulka: :koszulka: :juve: :juve: :juve: :hellyes:

Osobiscie ogladalem kilku wygranych Europejskich finalow od 1984 ale az 4 ostatnich zakonczyle sie porazka.
Nie bede w stanie wytrzymac napiecie kolejnego finalu i szkoda zdrowia.
Postanowilem po raz pierwsze od bardzo dawno odpuszcic tak waznego spotkanie starej damie.
Mam nadzeje ze bede mogl spokojnie obejrzyc powtorka majac swiadomosc ze udalo sie :hellyes:

U mnie z kolei jest tak, że presje przerzuciłem na pracę i póki co jest znośnie...
Co nie oznacza, że nie czuje tej nawałnicy z tyłu głowy. Soboty to ja sobie nie wyobrażam.. Biorę kolejną robotę na wyjeździe i potem niech się dzieje. Wszystkie znaki na niebie mówią że to ten czas!
Ale jak się nie uda to i tak będę oklaskiwał chłopaków ale kuźwa nie możemy być drużyną z najwiekszą ilością porazek w finale
Cierpliwości i wiary w Nasze umiejetności.

Dokładnie tak jak mówi Wolf05 te koszulki mają wspierać zawodników. Zwrot, który jest tam użyty po hiszpańsku niczym nie różni się od naszego #ItsTime

juvemaroko pisze:Osobiscie ogladalem kilku wygranych Europejskich finalow od 1984 ale az 4 ostatnich zakonczyle sie porazka.
Nie bede w stanie wytrzymac napiecie kolejnego finalu i szkoda zdrowia.
Postanowilem po raz pierwsze od bardzo dawno odpuszcic tak waznego spotkanie starej damie.
Mam nadzeje ze bede mogl spokojnie obejrzyc powtorka majac swiadomosc ze udalo sie :hellyes:

Mam podobnie, tyle że ja mecz będę oglądał. Wśród bliskich kumpli, kibiców zarówno Juve, Realu Manchesteru United czy Milanu. I wiem doskonale że będą się śmiać ze mnie cały mecz bo będę siedział jak na szpilkach i z nerwów chyba cały osiwieję. Ale tak bardzo chcę tego pucharu że całą tą moją moc wyślę do chłopaków do Cardiff

Myślę że kto pierwszy straci bramkę to przegra. Real dostanie brameczkę w 25 minucie, później będą nawałnice ich ataków i pójdzie kontra i dostaną gonga na 2-0 Tak bym to widział