: 08 maja 2012, 14:12
Zapewne wynika to z niewiedzy. No bo zazwyczaj spotykam się ze słabą merytorycznie krytyką Wyborczej. Albo Ziemkiewicz narzeka na salon, z GW na czele, albo kolega kibic/kibol narzeka na GW, policję, wojewodów i za wysokie kary za to i tamto ('kolega ma zakaz stadionowy, bo zaklął na meczu'). Siłą rzeczy traktuję je średnio poważnie.ewerthon pisze:Pierwszy raz widzę, żeby jakiś szanowany użytkownik tego forum bronił Wybiórczą, lepiej nie pisz tego głośno, bo stracisz ten szacunek, no ale zostawmy ten temat. To nie miejsce i czas.alina pisze: Ten argument z wyglądem też jest zabawny (no i Stec już tak nie wygląda), ale rozumiem. Wyborcza napisała parę niefajnych tekstów o Twoich kumplach kibicach, nie lubisz ich. Zrozumiałe.
Tu się rozchodzi o obiektywność. Przecież Lipiński jak pisze o Interze, to wręcz by można pomyśleć, że im kibicuje. Ja nie wiem, ze dorośli faceci, do tego profesjonaliści nie mogą w pracy odłożyć swoich sympatii na bok.ewerthon pisze:Nie wiem po co ta cała dyskusja. Każdy wie, że Stec to milanista, podobnie jak zahor. Obaj rozpaczają w domu po klęsce swojego klubu, tylko ten pierwszy robi to publicznie. Taki człowiek nigdy nie będzie obiektywny w stosunku do Juventusu. Nieważne gdzie by na jego temat pisał.
Podobno jest to ich 30. scudetto.ewerthon pisze:Podobno pewien klub z Piemontu zdobył mistrzostwo w tym sezonie.
E:
Racja, nawet chciałem to dopisać - na blogu to sobie może pisać, że Juve kupiło mistrza. Ale ten tekst poszedł na sport.pl i do poniedziałkowej GW.Łukasz pisze:Podchodząc do tego z drugiej strony - felieton, jako osobisty przekaz odautorski, obiektywnym nie jest i być raczej nie może... Niemniej jednak to deprecjonowanie stylu drażni.alina pisze: Tu się rozchodzi o obiektywność. Przecież Lipiński jak pisze o Interze no to wręcz by można pomyśleć, że im kibicuje. Ja nie wiem, ze dorośli faceci, do tego profesjonaliści nie mogą w pracy odłożyć swoich sympatii na bok.
No właśnie nie jako felieton. Jako news/artykuł. Wejdź sobie na sport.pl/serie a.Łukasz pisze:Jeśli jako felieton, to miejsce publikacji mimo wszystko ma niewielkie znaczenie.alina pisze: Racja, nawet chciałem to dopisać - na blogu to sobie może pisać, że Juve kupiło mistrza. Ale ten tekst poszedł na sport.pl i do poniedziałkowej GW.