JuvePoland

Pozytywnie kończy się dzień. inter, Roma, Milan ze stratą pkt po pierwszym spotkaniu najbliższa kolejka może tylko powiększyć dystans Mecz ze Sieną powinien być formalnością, tym bardziej, że Cegła będzie nieobecny.

liqu!d pisze:

@D@$ pisze:

<<W@jTEk>> pisze:Ja czekam aż przełamiemy kompleks Palermo.

Może przejdzie na Inter?

No Adaś wykrakałeś. Inter wlaśnie przegrał z Palermo 3-4. W zasadzie z naszych rywali tylko Napoli zdobyło komplet punktów. Milan i Lazio po jednym punkcie, Roma i Inter przegrywają Tym bardziej dobry start dla nas, a w następnej kolejce znów rywale mają ciężko. Inter gra z Romą, a Milan z Napoli :C

Nie wygrywa się ligi przez patrzenie na innych. Musimy wygrywać nasze mecze, nie zwracajac uwagi na to co się dzieje.

Dobra, fotel lidera wreszcie jest nasz, teraz wystarczy nie oddać go do końca sezonu .

BTW. Ten nasz lewy pomocnik co zaczął od początku to jakiś rewelacyjny nie jest...
Bał się strasznie wciąć grę na siebie, tak jak to robił na drugim skrzydle Pepe..

Vimes pisze:Dobra, fotel lidera wreszcie jest nasz, teraz wystarczy nie oddać go do końca sezonu .

Mógłby ktoś policzyć ile minęło czasu odkąd byliśmy po jakiejś kolejce liderami w tabeli.

Cieszy mnie nasz kalendarz - kolejne trzy mecze mamy z teoretycznie łatwymi przeciwnikami i jeśli utrzymamy ten poziom gry co w tym dzisiejszym meczu i je wygramy, to śmiem twierdzić, że nawet ewentualna porażka z Milanem w 6. kolejce, nie spowoduje jakichś większych strat.
Ja w tym sezonie oczekuję od Juventusu głównie zwycięstw ze wszystkimi "ogórkami". Mecze tzw. prestiżowe (czyli z Milanem, Interem czy Romą) mnie mniej interesują, bo to wygrywając spotkania z słabszymi zespołami zdobywa się ligę - co z tego, że rok temu mięliśmy najlepszy bilans w meczach z drużynami z Mediolanu, skoro lała nas Parma, a na koniec byliśmy na 7. miejscu w tabeli. Jednak po tym dzisiejszym meczu można być optymistą, że coś w tej materii się zmieni.

Azrael pisze:

Vimes pisze:Dobra, fotel lidera wreszcie jest nasz, teraz wystarczy nie oddać go do końca sezonu .

Mógłby ktoś policzyć ile minęło czasu odkąd byliśmy po jakiejś kolejce liderami w tabeli.

Cieszy mnie nasz kalendarz - kolejne trzy mecze mamy z teoretycznie łatwymi przeciwnikami i jeśli utrzymamy ten poziom gry co w tym dzisiejszym meczu i je wygramy, to śmiem twierdzić, że nawet ewentualna porażka z Milanem w 6. kolejce, nie spowoduje jakichś większych strat.
Ja w tym sezonie oczekuję od Juventusu głównie zwycięstw ze wszystkimi "ogórkami". Mecze tzw. prestiżowe (czyli z Milanem, Interem czy Romą) mnie mniej interesują, bo to wygrywając spotkania z słabszymi zespołami zdobywa się ligę - co z tego, że rok temu mięliśmy najlepszy bilans w meczach z drużynami z Mediolanu, skoro lała nas Parma, a na koniec byliśmy na 7. miejscu w tabeli. Jednak po tym dzisiejszym meczu można być optymistą, że coś w tej materii się zmieni.

Chyba około 2 lata minęły, mieliśmy lidera za czasów Ferrary. Były w końcu te 4 wygrane z rzędu na początku sezonu.

Ja bym nie przechodził ze skrajności w skrajność. Mistrzostwo wygrywa się z tymi niby słabszymi, ale zapewniam że mecze z Milanem czy Interem będą ważne, ja napewno będę pełen emocji przed nimi :] Już napewno nie byłbym taki szybki z rozdzielaniem punktów: "z tym wygramy, z Milanem góra remis" itp., zeszły sezon pokazał, że nie ma reguły.
Inna rzecz, że nie wykluczone że masz rację, to ustawienie może preferować atak pozycyjny, ale nie wiadomo co będzie z meczami "na szczycie" i szczerze jestem bardzo ciekawy jak takowe się potoczą. Póki co mamy lidera, trza się cieszyć.

@D@$ pisze:Inna rzecz, że nie wykluczone że masz rację, to ustawienie może preferować atak pozycyjny, ale nie wiadomo co będzie z meczami "na szczycie" i szczerze jestem bardzo ciekawy jak takowe się potoczą.

Ja widzę tylko jeden problem. Nazywa się tak samo jak nasze zbawienie - Pirlo. Jeśli nie będzie mógł zagrać czy to przez kontuzje czy kartki to nie widzę zastępczego mózgu drużyny.

Nie sądziłem że doczekam dnia w który będę z niecierpliwością czekał aż ponownie zobaczę mój ukochany Juventus w akcji. Ba, Juventus pokazujący piękną ofensywną piłkę.

Siamo noi!

Nagle wszyscy oglądali "kochany Juventus", a nie "drużynę, której została tylko nazwa"...
Dobrze.
Stroje jak i stadion prezentowały się bardzo fajnie, podobały mi się

meda11 pisze:

@D@$ pisze:Inna rzecz, że nie wykluczone że masz rację, to ustawienie może preferować atak pozycyjny, ale nie wiadomo co będzie z meczami "na szczycie" i szczerze jestem bardzo ciekawy jak takowe się potoczą.

Ja widzę tylko jeden problem. Nazywa się tak samo jak nasze zbawienie - Pirlo. Jeśli nie będzie mógł zagrać czy to przez kontuzje czy kartki to nie widzę zastępczego mózgu drużyny.

zapewne wtedy Conte w roli playmakera będzie chciał widzieć Vidala, innej opcji nie widzę raczej.

iltalismano pisze:Nie wygrywa się ligi przez patrzenie na innych. Musimy wygrywać nasze mecze, nie zwracajac uwagi na to co się dzieje.

Nie napisałem nigdzie, że mamy patrzeć na innych. Taką sytuację mieliśmy pod koniec zeszłego sezonu i na dobre nam to nie wyszło. Sens mojej wypowiedzi miał być raczej taki, że w dwóch pierwszych kolejkach możemy wypracować sobie przewagę punktową nad Milanem, z którym mierzymy się bodaj w 6. kolejce. Milan będzie faworytem więc presja będzie ciążyć na nich, tym bardziej jeżeli będą niżej w tabeli od nas. Nikt mi nie powie, że odrobina komfortu przed tak ważnym meczem nie będzie istotna.
Oczywiście to wszystko dywagacje, nie wiemy jak to w rzeczywistości będzie wyglądać. Niemniej taki scenariusz jest możliwy i byłby dla nas korzystny.

Chyba około 2 lata minęły, mieliśmy
lidera za czasów Ferrary. Były w końcu
te 4 wygrane z rzędu na początku
sezonu.

Może się mylę, ale wydaje mi się, że lidera mieliśmy jeszcze za Ranieriego w 2009 r. na wiosnę jeszcze przed tymi remisami. Przez parę godzin, ale był. Za Ciro chyba nie było lidera.[/quote]

mateusz6 pisze:

Chyba około 2 lata minęły, mieliśmy
lidera za czasów Ferrary. Były w końcu
te 4 wygrane z rzędu na początku
sezonu.

Może się mylę, ale wydaje mi się, że lidera mieliśmy jeszcze za Ranieriego w 2009 r. na wiosnę jeszcze przed tymi remisami. Przez parę godzin, ale był. Za Ciro chyba nie było lidera.

[/quote]
Za Ferrary to też sobie nie przypominam, nawet do okresu Ranieriego mam wątpliwości - chodzi mi o bycie liderem po zakończeniu kolejki, a nie parę godzin w trakcie jej trwania.

Bardzo dobry mecz naszej drużyny.

Obrona oprócz De Ceglie bardzo dobrze spotkanie.

Środek pola też mi się podobał, Pirlo wiadomo klasa światowa,ale zaskoczył mnie Marchisio - walczył, pokazywał się, bardzo dużo w defensywie , a ataku gorzej ale on wykonywał masę brudnej roboty + piękna bramka.

Del Piero-Matri fajnie to działało, Matri bardzo aktywny, strzelił nieuznaną bramkę i brakowało trochę szczęścia. Vucinic wszedł ale nic nie pokazał.

Skrzydła kiepsko, Giacherrini anonimowy na maksa, Pepe strzelił piękną bramkę ale poza walką i bramką dużo nie dawał. Liczę że w następnym meczu zagra Elia z Krasciem i zobaczym Estigarribię.

Wcale się nie zdzwię jak przeciwko Sienie na obronie w miejsce De Ceglie zagra Vidal, który świetnie się pokazał.

Tak naprawdę to poza obroną mamy duży wybór i Conte może mieć mały lekki ból głowy kogo wystawić przeciw Sienie.

Ponawiam pytanie, czy ktoś nagrywał ten mecz? Lub wie skąd ściągnąć?