filippo0 pisze:Jedynie kogo można wyróżnić to Chiellini i Lichtsteiner. Ale oni nigdy nie nawalają
Ciekawa interpretacja, bo jeśli kogoś z obrony należy ochrzanić to Chiellona, który nam prawie gola zawalił w pierwszej połowie.
Stawiar90 pisze:Moim zdaniem Toni by się przydał bo pod koniec nie wygraliśmy żadnego stałego fragmentu (piszę tak ale nawet nie wiem czy Toni był powołany)
Ogólnie powołany był, ale na ławkę się nie załapał.
szczypek pisze:Tu już nie chodzi o samo ustawienie, ale o to, kto gra w podstawowej jedenastce.

Gramy mniej więcej takim samym składem od ok. siódmej kolejki, więc chyba nie personalia były dzisiaj problemem. Aczkolwiek jakiś skrzydłowy co by rozruszał grę by sie w drugiej połowie przydał. Fanem Elii nie jestem, ale właśnie Holender lub Krasic mógłby dać coś jako joker...
szczypek pisze: te KRETYŃSKIE, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, IDIOTYCZNE krótkie podania, które, wspomnicie moje słowa, kiedyś źle się dla nas skończą.
Sory, ale tego też nie kumam, to co lepiej na pałę, na pamięć dawać 30-metrowe podania? Brakowało bardziej zdecydowania, dokładności. Taki Esti np. podawał za plecy i szybka zamieniała się w ślamazarny atak pozycyjny.
strong return pisze:Aha o ile po Romie nie byłem zawiedziony, tak teraz jestem. Rzymianie nam realnie zagrażali.
Mam podobne odczucia, tam się coś przynajmniej działo. Wynik mógł być różny i wygrana i przegrana była realna, ale przynajmniej w Rzymie zostawili serce na boisku, problemem była skuteczność. W Udine nie była zbyt wiele konkretnych sytuacji. Wiedziałem, że Handanovica ciężko pokonać, ale to nie z jego dobrej dyspozycji a z niemocy Juventusu wynikało jego czyste konto. Nie powiem, defensywa też na niewiele pozwoliła, ale Juve zagrało najsłabszy mecz od dawna (od okolic Genoi czy Chievo). Nic, styczeń musi być w końcu dla nas, jeszcze źle nie jest, ale dzisiaj widać, że jeszcze sporo jest do zrobienia, ciągle myślę o mistrzostwie, choć daleka droga.
nynek pisze:Sędzia...
Sędzia może przesadził w ostatniej akcji, kiedy ją przerwał nie wiadomo po co, po czym zakończył mecz, ale generalnie jak gwizdał to już prędzej pod nas.
Mate.G pisze:Conte nie rozumiem. Boje się, że ten sezon skończy się jak ten z Ferrarą.
Bez przesady, Ferrara miał dobre pierwsze 4 mecze (6 z wczesniejszym sezonem), potem już powoli zaczynało się sypać, zwłaszcza od meczu z Bayernem. Po drugiej teraz gra się nie opiera na jednym graczu, Ciro był jednak uzależniony od Diego. Po trzecie, Conte ma jednak lepszego speca od transferów. No i jeszcze się z 1000 powodów znajdzie, na potwierdzenia, że to zła analogia.
zahor pisze:Cztery, punktów mamy tyle co Milan, ale tendencja jest nieco inna - oni generalnie się rozkręcają, my zaczynamy się gubić.
Tylko proszę, nie wracaj do teorii jakiego to nie mieliśmy farta, że trafliśmy na słaby Milan i dlatego wygraliśmy... Milan się tak rozkręca, że z Bologni 2 kolejki temu przywiózł punkt i to też przy wydatnej pomocy sędziego. No i nie zapominajmy o układzie meczów, Milan miał jednak początek ciężkich gier, my mieliśmy teraz 2 ciężkie wyjazdy, jakby nie było. Oczywiście z dzisiaj nie mam zamiaru naszych tłumaczyć, mecz był nudny i słaby (jak na ten sezon). Buffon to tłumaczy, że to były takie "pikarkie szachy", może minimalnie ma rację, ale to wszystkiego nie wyjaśnia.
Kiss pisze:Nie wyobrazam sobie tych dodatkow 6 ciezkich meczy z Conte na lawce. Bez zmian w meczowej 11 i bez zmian w trakcie meczu.
Ja tam mocno trzymam kciuki, by Conte był jak najdłużej w Juve. Dobrze też że nie ulega presji i stawia na tym którym ufa. Około 5-7. kolejki zbudował optymalne ustawienie, trzyma się tego i co by nie mówić sprawdza się to. Choć i powoli lekkie korekty robi (patrz Novara), ale dobrze że mu nie odbije np. nagle zmieniając 6-7 zawodników z podstawy, to dopiero mogłoby się źle skończyć.
zahor pisze:Już przed nami, gwoli ścisłości.
Kwestia sporna, bo jakby był to koniec sezonu to zdaje się, że z uwagi na bezpośredni lepszy bilans z Milanem bylibyśmy wyżej, ale to się chyba dopiero w ostatniej kolejce uwzględnia. No ale może dla nas lepiej, lepiej atakować, niż bronić pozycji.
alina pisze:Bez przesady. Araby sa wkurzające, cały czas habahabahaba... Ale już Włocha, czy kulturalnego Anglika mozna by posłuchać. Albo Rumuna na sopcaście

Po rosyjsku są niezłe jaja, czy ogólnie w jakimś słowiańskim języku.
pablo1503 pisze:Zauważyłem coś ciekawego u Del Piero. Mniej więcej, do dwóch lat, gdy wchodzi z rezerwy, gra naprawdę dobrze.
Ja tam go zawsze miałem za najlepszego gdy jest w rytmie meczowym, gra co tydzień. Oczywiście jak się ma 37 lat to ciężko wytrzymać kondycyjnie co kolejkę 90 minut.
JuventinoPS pisze:Poza tym Matri wciąż jest najlepszym strzelcem Juventusu w tym sezonie w Serie A!
Dodam jeszcze, że bawiąc się w klasyfikację kanadyjską, Matri też jest w Juve liderem ze swoim 6+3. Poza tym, może i Fabio będzie się powoli przebijał do pierwszej "11", ale to chyba pierwszy raz, że robiąc zmianę, jest w meczu lepszy od Matriego.
SKAr7 pisze:Cały czas dostaje szansę od Conte i gra źle. Jak wszedł z Novarą, to zagrał dobrze.
Mocne uogólnienie na podstawie chyba tylko dwóch meczów ostatnich. Po pierwsze nie cały czas, bo na początku sezonu wcale Conte na niego za często nie stawiał (3 razy podstawowy skład na 6 pierwszych meczów), co wtedy było dziwne, bo na szpicy robił lepsze wrażenie od Vucinica. Po drugie, wszystkie gole zdobył zaczynając mecz na boisku, z resztą z asystami podobnie. Oczywiście ktoś się może doczepić, że z ławki nie miałby zbytnio czasu jak wchodził na 5 minut.
mrozzi pisze:Kibice Milanu jarają się "liderem", tym o kilka bramek lepszym bilansem?

To świadczy jedynie o tym, że się nas boją...
Mnie bawili fani Milanu z seriea.pl, kiedy po meczu Napoli-Juve się cieszyli, że 2 pkt nadrobili
Wojtek pisze:Pozdro poćwicz. Wystarczyło wygrać 5:0 z Novarą co mogliśmy spokojnie zrobić a bylibyśmy teraz liderami.
Faktycznie, jakie to było proste :roll: Wygramy w Mediolanie i znowu będą 3 pkt
