: 23 listopada 2008, 17:16
To przykre i smutne przegrać w taki sposób jak wczoraj. Jestem zły na cały zespół, że nie mógł grać tak jak gospodarze. Przegrać w takich czasach jak teraz (po calciopoli) boli mnie jeszcze bardziej.
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
Jeżeli uważam, że kogoś post jest dokładnie tym co chciałbym powiedzieć to się pod nim podpisuję, a jeżeli, jak to mówisz, krytykuję to dlatego, że mam odmienne zdanie na dany temat. Przestępstwo? Skądże. Oprócz meczu mam prawo komentować też wypowiedzi innych. Uważasz, że bardzo dużo wnosi do dyskusji np. wklejenie zdjęcia Muntari'ego i wyśmianie go?szczypek pisze:To widać. Człowieku Ty tylko zacytujesz czytąś wypowiedź, aby się pod nią podpsać lub ją skrytykować, a wszelkie próby wnoszenia nowych wątków traktujesz jak przestępstwo. Trochę dystansu nabierz zanim zaczniesz coś pisać. Według Ciebie nikt nic do dyskucji nie wnosi... To się zastanów, co Ty robisz. Nie wiem, może próbujesz być śmieszny... Nie wychodzi Ci to najlepiej.Pawełek pisze:Wyrażam swoje zdanie.szczypek pisze: I kto to mówi.
Zacytuj gdzie napisałem, że Legro gra 2 złe sezony:"nie widzi ze Legro gra dwa świetne sezony". Napisałem, ze popełnił juniorski błąd, a tego nie powinien zrobić zawodnik przymierzany przez niektórych (nawet an tym forum) do pierwszej 11 reprezentacji Włoch... Zwłaszcza jeżeli jest środkowym obrońcą. Zdarzyło się -trudno. Ale w tym meczu Legro pare razy był niepewny.Enzo_Maresca pisze:No i odezwał sie geniusz który nie widzi ze Legro gra dwa świetne sezony .Zagrał tragicznie jeden mecz i juz skreśla zawodnika.Forzastahoo pisze:No i padł mit o Legro jako o geniuszu defensywy. Może i jest objawieniem, może i gra lepiej niż 2-3 lata temu.
Forza!
Jak "pijesz" do mnie, to ja nie smialem sie, czy wysmiewalem tego, ze go sprzedaliscie. Jak Inter by sie znalazl w takiej sytuacji, to by sytuacja pewnie wygladala identycznie, tyle, ze nazwiska tych co odeszli by sie zmienily.szczypek pisze: Tak samo motywowałem sobie jego odejście z klubu, chciał - odszedł i zatrzymywanie go bo takie gadanie, że "takich zawodników" się nie strzedaje to jest idiotyczne gadanie. Czy gdybyśmy za 70 mln Buffona sprzedali to też możnaby powiedzieć, "że takich zawodników się nie sprzedaje"?
Jarasz to sie ty, probowaniem wmawiania mi, ze sie jaram. Juz powiedzialem co, ze albo olales fragment, ktory pozniej zacytowalem, albo uwazasz, ze tego ja nie napisalem.Lypsky pisze: lepiej?
nie chodzi o słówka, tylko o fakt, że jarasz się czymś co nie jest powodem do dumy.
tym bardziej że jest bramkarzem... wielu nawet po usłyszeniu gwizdka broni by mieć pewność że bramki nie będzie... niestety on nie bronił a gwizdka nie byłosteru pisze:To co zrobił przy bramce Manninger, to jakaś masakra. To jest największa głupota piłkarska, przerywać grę myśląc, że jest spalony. Powinno się grać do końca i tyle. Przez to, że zabawił się w sędziowanie straciliśmy bramkę i nic go nie usprawiedliwia niestety. Piłka była na wyciągnięcie nogi.
cygan to nie Sebek Mila, dostał propozycję z dwóch innych klubów (ba! pewnie w jego życiu było ich więcej), wybrał Juventus? Widocznie nie przeszkadzało mu to, że to największy (lub jeden z największych) wróg klubu, którego jest kibicem/fanem.Luker pisze: ps. I jak uwazasz, ze w dzisiejszej pilce, jak ktos dostaje okazje, ktora sie trafia raz w zyciu, a czasem wogole, i z niej nie korzysta, to chyba na innym swiecie zyjesz, i gratuluje poczucia humoru.
Ty, moze troche szacunku? Wiem ze nie lubisz jakiegos pilkarza bo gra w Interze czy w innym szajsie, ale moze ja zaczne twoja matke od juz nie powiem czego wyzywac? Co on zrobil innego niz zmiane pracodawcy?Lypsky pisze:cygan to nie Sebek Mila, dostał propozycję z dwóch innych klubów (ba! pewnie w jego życiu było ich więcej), wybrał Juventus? Widocznie nie przeszkadzało mu to, że to największy (lub jeden z największych) wróg klubu, którego jest kibicem/fanem.Luker pisze: ps. I jak uwazasz, ze w dzisiejszej pilce, jak ktos dostaje okazje, ktora sie trafia raz w zyciu, a czasem wogole, i z niej nie korzysta, to chyba na innym swiecie zyjesz, i gratuluje poczucia humoru.
Dla mnie jest szmatą, a ty możesz się nim podniecać do woli.
Lypsky pisze:źle trafiłeś synku. pouczać możesz swoich kolegów.
szacunek? na to trzeba sobie zasłużyć. cygan nie zasłużył, tyle.
p.s.
proponuję ci jechać do Turynu i nawracać naszych złych kibiców by go nie obrażali.
Dokładnie! Jestem tego samego zdania co Gotti!Gotti pisze:Zasłużył na to tym, że w takim momencie odszedł do klubu w którym nie powinien się znaleźć żaden Juventino. Mógł odejść do Realu - ok. Anglia - ok , nawet Milan który ucierpiał w aferze - ok , ale nie Inter który nam ukradł Scudetto. Dla mnie on nie zasługuję na szacunek ze strony Juventinich i życzę mu jak najgorzej(sportowo, forma itp.).
cyganem owszem, ale czy nie umie grać w piłkę? poćwicz czytanie, przeanalizuj moje poprzednie posty i użyj mózgu (o ile to nie za trudne dla ciebie). zwróć uwagę na fragment 'Cygan i nic więcej, co nie zmienia faktu, że wczoraj zagrał b. dobrze.'. /o\Kuzminski pisze:Ale widac ze nawet gdyby we wszystkich meczach strzelal po trzy gole, sma by wygral Scudetto, LM i MS to i tak dla ciebie on by byl tylko cyganem ktory nie umie grac w pilke bo gra przecierz w Interze, a jesli sie tam gra to sie jest nikim.
czy ja wspomniałem o jego życiu prywatnym? to mnie najmniej interesuje. jest szmatą, piłkarską dziwką, a to co robi w domu i jak mu się wiedzie interesuje mnie jak zeszłoroczny śnieg.Kuzminski pisze:Ja tez mu zycze jak najgorzej. Mam nadzieje ze w tym swoim Interze sie bedzie potykal o wlasne nogi i strzelal samoboje. Ale co to ma wspolnego z jego prywatnym zyciem? Akurat to mnie najmniej obchodzi i zycze mu zeby prywatnie (rodzina etc) mu bylo dobrze.
No, zazdroszcze ci. Sam bym z checia tam pojechal, zasiadl na curva nord, i rzucal tym 'najzagorzalszym kibicom me rdazzurrich' kawalki chleba, zeby patrzec jak sie wzajmnie o nie zabijają.Lord of San Siro pisze:Witam Was drodzy Juventini!![]()
Jakąś godzinkę temu wróciłem z wyprawy do Mediolanu, na mecz, o którym teraz tak licznie się rozpisaliście. Przepiękne widowisko, fantastyczna atmosfera i oszałamiający doping. Poczynania śledziłem oczywiście z Curvy Nord, gdzie zasiadają najzagorzalsi kibice Nerazzurrich. Wygrana całkowicie zasłużona, szkoda, że nie było wyżej ale nie ma co grymasić na 3 pkt. Byliśmy lepsi.
Wkrótce zamieszczę kilka linków do fotek, abyście zobaczyli jak było fajnie