Strona 23 z 181

: 14 października 2009, 16:45
autor: Peja
Z Chelsea na pewno grali 4-4-2. Czytałem nawet artykuł w "Piłce Nożnej" o tym duecie w ataku L'poolu.

: 14 października 2009, 17:00
autor: Łukasz
Peja pisze:Z Chelsea na pewno grali 4-4-2. Czytałem nawet artykuł w "Piłce Nożnej" o tym duecie w ataku L'poolu.
Aż ciężko mi uwierzyć, że w takim zestawieniu personalnym Benitez wyszedł 4-4-2 z Gerrardem w ataku, ale skoro tak mówisz to pewnie tak było.

PS. Do tego, co serwuje "PN" podchodż z dystansem. Tam się różne cuda już zdarzały.

niejaki Daaaamian, kibic L'poolu z forum pilka.pl pisze:4-4-1-1

Reina - Johnson, Carragher, Skrtel, Insua - Riera, Mascherano, Lucas, Kuyt - Gerrard - Torres

Chociaż w praktyce wyglądało to trochę inaczej, bo Gerrard zamiast brać się za ofensywę, musiał rozgrywać piłkę w środku, gdzie zupełnie sobie nie radził (co nie jest absolutnie żadną nowością) Lucas.

: 14 października 2009, 19:52
autor: Peja
Oczywiście Gerrard w tym ustawieniu nie jest typowym napastnikiem. Dzięki ustawieniu za plecami Torresa Anglik nie musi już tak głęboko cofać się po piłkę i udzielać się w defensywie. Beniteza do takiego rozwiązania skłonił brak godnego partnera dla Torresa (Woronin, Crouch, Babel). Sytuacja dosyć analogiczna do naszej.

Każdy kolejny post nie na temat bedzie usuwany i ,,nagradzany'' kartką. Przypominam, że temat dotyczy kontuzji w Juventusie a nie ustwieniu liverpoolu, a ostatnie wypowidzi skupiają się tylko do tego drugiego. / Dragon

: 22 października 2009, 17:06
autor: Dybala 4ever
Wie ktoś może co z Melo i Zebiną :?:

: 22 października 2009, 17:34
autor: Pluto
Podobniez u Melo skonczylo sie na stluczeniu i na Siene bedzie gotowy, Zebina naciagnal miesien w lewej nodze i moze to potrwac troche dluzej.

: 22 października 2009, 18:23
autor: Monte Cristo
Pluto pisze:Podobniez u Melo skonczylo sie na stluczeniu i na Siene bedzie gotowy, Zebina naciagnal miesien w lewej nodze i moze to potrwac troche dluzej.
No wlasnie, tez nie wygladalo mi to na powazny uraz. :think: Plakal, wiem, ale z boiska zszedl o wlasnych silach.

: 22 października 2009, 18:33
autor: gawron
Andersson pisze:No wlasnie, tez nie wygladalo mi to na powazny uraz. :think: Plakal, wiem, ale z boiska zszedl o wlasnych silach.
Mi się wydaję, że to nie były łzy z bólu, bo u niego to raczej niemożliwe chyba; tylko dlatego, że nie mógł pomóc drużynie do końca spotkania i musiał te emocje jakoś z siebie wyrzucić.

: 23 października 2009, 16:59
autor: Nadziej
http://goal.com/en/news/10/italy/2009/1 ... -for-siena

Jest ok. Jesli zagramy 4-2-3-1 to bedziemy mieli do dyspozycji, podobnie jak w przypadku meczu z Maccabi najsilniejszy sklad.

: 23 października 2009, 18:16
autor: Brutalo
gawron pisze: Mi się wydaję, że to nie były łzy z bólu, bo u niego to raczej niemożliwe chyba; tylko dlatego, że nie mógł pomóc drużynie do końca spotkania i musiał te emocje jakoś z siebie wyrzucić.
Ciężko tak gdybać, ale uważam że na jego reakcję miało wpływ kilka czynników. Został bardzo brutalnie sfaulowany w nogę którą leczył już kilkakrotnie, co mogło podłamać go fizycznie. Dodatkowo ból fizyczny też na pewno był jakimś czynnikiem, choć akurat w przypadku takiego fightera to mało prawdopodobne.
Analizuję całe zajście można zauważyć, że Diego popchnął tego Dutre na sekundę przed starciem co mogło mieć wpływ na dalszy przebieg tej sytuacji. Z kilku ujęć widać również, że akurat wtedy ten Dutra celował w piłkę, a później już nie cofnął nogi. Przypomina mi się kosa Zdenasa w Peace Cup vs Real Madrid. Niby też nie chciał, ale wyszło jak wyszło. Miliony Madritas wstrzymały oddech :smile:
Całe szczęście, że to jednak nic poważnego. Razem z Momo mają wszelkie predyspozycje na zostanie najlepszymi defensywnymi pomocnikami Serie A.
PS. Wrzuciłem na YT to zdarzenie

: 24 października 2009, 12:42
autor: bendzamin
http://goal.com/en/news/10/italy/2009/1 ... e-problems
Jak informuje goal, posypał nam się kolejny napastnik... :angry:

: 24 października 2009, 12:50
autor: Hubson
beka pisze:http://goal.com/en/news/10/italy/2009/1 ... e-problems
Jak informuje goal, posypał nam się kolejny napastnik... :angry:
Najpierw Del Piero , teraz Trezegol .... Został sęp Iaquinta i nieskuteczny Amauri :/... Poprostu zaj.... zarąbiście.... :doh: :doh: Mam nadzieje ze Amauri zacznie strzelać po przełamaniu sie z Fiorentiną

: 24 października 2009, 12:56
autor: Pluto
A Iaquinta to niby skuteczny? :smile:
Ja mam cichą nadzieję, że Amauri grając znowu na pozycji ze swoich występów w Palermo powróci do dyzpozycji, którą wtedy prezentował.

: 24 października 2009, 13:09
autor: Jack
Najskuteczniejszy z naszych napastników ale najlepiej rzucic tekscikiem i myśleć że sie jest fajnym :roll:

: 24 października 2009, 13:12
autor: zoff
Mam nadzieję, że ten uraz Treze nie jest poważny, bo zastaną nam do grania tylko dwaj napastnicy. Nawet jak Del Piero wróci, to wątpię, że Ferrara będzie go wystawiał właśnie na tej szpicy. Prędzej widzę o jako zmiennika dla Diego. Chciałbym żeby wrócił Amauri z jesieni 2008.

: 24 października 2009, 16:49
autor: Pluto
Jack pisze:Najskuteczniejszy z naszych napastników ale najlepiej rzucic tekscikiem i myśleć że sie jest fajnym :roll:
Jeszcze lepiej zrobić minkę z maślanymi oczkami i mysleć, że się zabłysło? Najskuteczniejszy z naszych napastników nie znaczy skuteczny. Takiego partacza jak Vincenzo nie można nazywać skutecznym w żadnym kontekście.

A skoro jesteśmy dziwnym trafem w temacie o kontuzjach :lol:, może ma ktoś świeże doniesienia o Tiago czy Hasanie? Indywidualny trening zaczęli zdaje się już dwa tygodnie temu. Szczególnie Portugalczyk byłby ciekawą alternatywą w nowym ustawieniu.