: 14 października 2012, 01:38
Od kilku dni na temat Milanu krążą różne ciekawe plotki. Akurat to, że Łysy wszystko neguje o niczym nie musi świadczyć, wręcz przeciwnie, natomiast zainteresowało mnie to co napisał w komentarzach niejaki kamilus. Dokonał on mianowicie tego, co u nas często robi jakku1 czyli zebrał do kupy różne ciekawe ploteczki transferowe z rozmaitych źródeł. Najciekawszy jest oczywiście temat sprzedaży części udziałów bogatym inwestorom z Rosji lub Bliskiego Wschodu. Z jednej strony ciężko mi niby uwierzyć że ktoś nagle miałby władować się w taki pakiet mniejszościowy, rzucić na stół worek złota w nadziei że kierowany przez kapryśnego Berlusconiego klub zacznie przynosić zyski. Z drugiej jednak strony ostatnio inwestowanie w futbol stało się w tamtych regionach świata modne, a Milan jako drużyna z historią jest dla potencjalnych inwestorów dość atrakcyjny. Napisałem "dość", bo jednak występuje w lidze włoskiej, nie angielskiej, na dość przestarzałym stadionie. Ale mimo wszystko, to chyba nie jest gorsza opcja niż takie chociażby PSG.
Druga plotka dotyczy zatrudnienia Guardioli. Wiem że wielu jest na tym forum ludzi, którzy wychodzą z założenia (błędnego zresztą) że "w Barcelonie dostał samograja, więc nie wiadomo ile on tak naprawdę jest wart". Nikt jednak chyba nie zaprzeczy, że gra Barcelony pod jego wodzą opierała się na dość skomplikowanych założeniach taktycznych. Może się komuś tiki-taka podobać lub nie, ale wpojenie zespołowi takiego sposobu gry, wyćwiczenie odpowiednich zagrań wymaga pewnego talentu i wysiłku. I z tego właśnie powodu sądzę że nawet jeżeli miałoby to we Włoszech nie wypalić (lub, co bardziej prawdopodobne, wypalić połowicznie), to i tak lepsze to niż "myśl szkoleniowa" Allegriego sprowadzająca się do lagi na Zlatana. Czyli w moim przekonaniu taka zmiana Milanowi wyszłaby na plus. Inna sprawa na ile jest ona realna - mówi się że w Arsenalu zdali sobie sprawę z tego jak przereklamowanym szkoleniowcem jest Wenger i biorą pod uwagę zatrudnienie tam Pepa.
Druga plotka dotyczy zatrudnienia Guardioli. Wiem że wielu jest na tym forum ludzi, którzy wychodzą z założenia (błędnego zresztą) że "w Barcelonie dostał samograja, więc nie wiadomo ile on tak naprawdę jest wart". Nikt jednak chyba nie zaprzeczy, że gra Barcelony pod jego wodzą opierała się na dość skomplikowanych założeniach taktycznych. Może się komuś tiki-taka podobać lub nie, ale wpojenie zespołowi takiego sposobu gry, wyćwiczenie odpowiednich zagrań wymaga pewnego talentu i wysiłku. I z tego właśnie powodu sądzę że nawet jeżeli miałoby to we Włoszech nie wypalić (lub, co bardziej prawdopodobne, wypalić połowicznie), to i tak lepsze to niż "myśl szkoleniowa" Allegriego sprowadzająca się do lagi na Zlatana. Czyli w moim przekonaniu taka zmiana Milanowi wyszłaby na plus. Inna sprawa na ile jest ona realna - mówi się że w Arsenalu zdali sobie sprawę z tego jak przereklamowanym szkoleniowcem jest Wenger i biorą pod uwagę zatrudnienie tam Pepa.