: 08 stycznia 2013, 13:37
Problem w tym, że również zrobił COŚ KONKRETNEGO, w kierunku naszej porażki. A na tablicy wyników widnieje 1:2.ewerthon pisze: Pochwaliłem Giovinco bo zrobił COŚ KONKRETNEGO w kierunku naszego zwycięstwa.
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
Problem w tym, że również zrobił COŚ KONKRETNEGO, w kierunku naszej porażki. A na tablicy wyników widnieje 1:2.ewerthon pisze: Pochwaliłem Giovinco bo zrobił COŚ KONKRETNEGO w kierunku naszego zwycięstwa.
Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki?SKAr7 pisze:Problem w tym, że również zrobił COŚ KONKRETNEGO, w kierunku naszej porażki. A na tablicy wyników widnieje 1:2.ewerthon pisze: Pochwaliłem Giovinco bo zrobił COŚ KONKRETNEGO w kierunku naszego zwycięstwa.
No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje. Dwie klarowne, a być może miałby więcej, jakby nie błaźnił się w drugiej połowie fatalną grą. Nawet mimo straty dwóch bramek powinniśmy wygrać, a przynajmniej zremisować. Ale nie. Forza Giovinco, bo strzelił karnego, co w sytuacji podejścia do "11" jest niemal jego obowiązkiem, a poza tym umie zwód Ronaldinhopablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki?
Kiepska interpretacja moich słów.Il Fenomeno pisze:alina już nie ma sensu. Wszystko jest jasne, za porażkę odpowiada De Ceglie, mimo, że niczym nie zawinił i znalazło się w tym meczu kilku gorszych od niego. On odpowiada, głównie dlatego bo w innych spotkaniach grał źle, a poza tym nie uchronił drużyny, gdy schylał się już po mydło w szatni przy bramce na 2-1. Pamiętam, że tak samo nam zawalił remis z kelnerami w LM.
Sarkazm jest, ale absolutnie nie złośliwy. Ciężko mi to będzie wytłumaczyć, skoro podobno znasz moje poglądy lepiej niż ja sam. Tylko ja? A po co kto inny miałby to pisać, skoro ta inf. już została zamieszczona na forum?ewerthon pisze:Ten sarkazm "kochany" i podkreślenie flopa w porównaniu z Lichtem mówi wszystko. Dziwnym trafem nikt o tym nie wspomniał, tylko ty. Pamiętam jeszcze parę takich twoich wypowiedzi, ale nie mam teraz czasu na szukanie.
A to, że Conte się czasem myli mieliśmy się już okazję przekonać. Postawił na Kuczera na począku zeszłego sezonu, ale gość grał tak beznadziejnie, ze musiał go zastąpić Chiellinim. Przed startem kolejnego zakupił Asamoah, który nigdy nie grał jako wing-back i z miejsca okazał się lepszy od twojego pupila :lol: .
A De Ceglie powinien szukać miejsca w Palermo albo Genoi, tam jest jego miejsce. Dam na mszę jak kiedyś będzie informacja o jego transferze.
Pisałem choćby o dobrej centrze po ziemi, gdzie Gio zabrakło 5 cm, żeby strzelić gola. Miał też np. niezły celny strzał. Generalnie był mało widoczny, bo grał jakby bocznego w 4-3-3 - nie wiem, co Conte chciał tym osiągnąć. Markiz miał dlatego dużo miejsca, no ale...ewerthon pisze:Potem zapytałem aline, co pozytywnego zrobił De Ceglie w tym meczu, że nie należy mu się krytyka. To alina wyjeżdża z argumentem "A co spieprzył?"![]()
Ty lubisz odwracać kota ogonem. A tutaj nie masz kompletnie szans by to wyjaśnić, więc zamiast przyznać rację to jak zawsze odpowiadasz wymijająco.alina pisze: Sarkazm jest, ale absolutnie nie złośliwy. Ciężko mi to będzie wytłumaczyć, skoro podobno znasz moje poglądy lepiej niż ja sam.
Dorabiasz sobie coś do moich wypowiedzi. Z tego co tu piszesz wynika, że chcę też odejścia Vucinicia, Isli, Giaccheriniego, Caceresa i Padoina. A z tego co wiem to w tym sezonie mówiłem tak tylko na temat Matriego i De Ceglie. No i co teraz wymyślisz, żeby to odeprzeć?alina pisze: Ty za to, zdaje się, doznajesz orgazmów, widząc, że Paolo nie gra. Z Twoim podejściem panowałaby wieczna rotacja wśród rezerwowych. "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!" - i tak w kółko.
Nie przyznam Ci racji, bo sarkazm ten nie był przejawem mojej niechęci do Zieglera.ewerthon pisze:Ty lubisz odwracać kota ogonem. A tutaj nie masz kompletnie szans by to wyjaśnić, więc zamiast przyznać rację to jak zawsze odpowiadasz wymijająco.alina pisze: Sarkazm jest, ale absolutnie nie złośliwy. Ciężko mi to będzie wytłumaczyć, skoro podobno znasz moje poglądy lepiej niż ja sam.
Ty dorabiasz cały czas coś do moich. Nic nie wymyślę, bo w przeciwieńswie do Ciebie nie uważam, że wiem lepiej, jakie są Twoje poglądy.ewerthon pisze:Dorabiasz sobie coś do moich wypowiedzi. Z tego co tu piszesz wynika, że chcę też odejścia Vucinicia, Isli, Giaccheriniego, Caceresa i Padoina. A z tego co wiem to w tym sezonie mówiłem tak tylko na temat Matriego i De Ceglie. No i co teraz wymyślisz, żeby to odeprzeć?alina pisze: Ty za to, zdaje się, doznajesz orgazmów, widząc, że Paolo nie gra. Z Twoim podejściem panowałaby wieczna rotacja wśród rezerwowych. "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!", "Słaby, sprzedać!" - i tak w kółko.
Masz rację, to nie ma sensu. Zresztą i tak wolę dyskusję o De Ceglie z aliną, niż z Abdulem. Ten pierwszy przynajmniej ma jakieś w miarę sensowne argumenty.deszczowy pisze:A wam się, chłopcy, naprawdę chcecie merytorycznie podyskutować o przegranym meczu, do którego już nie ma sensu wracać, czy też tylko udowodnić czyja racja jest mojsza niż jegojsza?
To jest twoje zdanie. Dla mnie na ławkę dobrzy są Pogba, Caceres, Storari czy Marrone. Którzy znaczących błędów nie popełniają, a czasem też potrafią coś konkretnego dać drużynie. Niestety De Ceglie za kadencji Conte poza kilkoma przyzwoitymi występami nie dał nam nic, a gra w tej drużynie najdłużej spośród tych zawodników.alina pisze:
Matri powinien odejść, bo to lepsze dla niego. Przełamie się i zacznie strzelać. PDC jest wystarczająco dobry na ławkę i nie widzę powodu, żeby go sprzedawać, skoro nie narzeka.
Ludzie,którzy łączą przede wszystkim Gio z porażką, najwyraźniej są niesprawiedliwi w swoich ocenach.Oczywiście że mógł strzelić więcej goli, ale czy on był jedynym napastnikiem w tym meczu?A czy czasem Matri nie miał okazji? Vucinic też zmarnował idealną sytuację.Wielu z was wygłasza czasem do znudzenia,że napastników rozlicza się ze zdobytych bramek,więc zgodnie z tą zasadą pytam się - kto strzelił jedyną bramkę dla nas?Ci, którzy tak uważają powinni zrezygnować z krytyczhych uwag dotyczących Gio.pumex pisze:No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje. Dwie klarowne, a być może miałby więcej, jakby nie błaźnił się w drugiej połowie fatalną grą. Nawet mimo straty dwóch bramek powinniśmy wygrać, a przynajmniej zremisować. Ale nie. Forza Giovinco, bo strzelił karnego, co w sytuacji podejścia do "11" jest niemal jego obowiązkiem, a poza tym umie zwód Ronaldinhopablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki? :think:
Krytykuję głównie Giovinco, bo to on nie wykorzystał największej ilości sytuacji i spędził na boisku najwięcej czasu spośród napastników. Oczywiście nie jest tak, że twierdzę: "Giovinco jest winien porażki. On i tylko on". Winna jest cała drużyna, ale jak już musiałby wskazać, kto najbardziej zawinił, bez wahania wymieniłbym duet Peluso-Giovinco. Pierwszy katastrofalnie zachował się przy obu bramkach Sampy, drugi zmarnował przynajmniej dwie dogodne sytuacje. Piszesz: "Jak krytykować to proporcjonalnie do popełnionych błędów" i ja właśnie to robię. Najbardziej dotkliwa dla drużyny jest przestrzelona setka czy karygodny błąd w ustawieniu się obrońcy niż niecelne podanie Pirlo lub dośrodkowanie na przypadł w wykonaniu Padoina, a Konus mógł do przerwy zaliczyć hattricka i dziś byłby bohaterem. Matriego się wyjątkowo nie czepiam, bo robił bardzo fajną czarną robotę, która była widoczna jak nigdy. Giovinco przeciwnie. Zwód tu, zwód tam, nieprzydatny tu, nieprzydatny tam..kuba2424 pisze:Ludzie,którzy łączą przede wszystkim Gio z porażką, najwyraźniej są niesprawiedliwi w swoich ocenach.Oczywiście że mógł strzelić więcej goli, ale czy on był jedynym napastnikiem w tym meczu?A czy czasem Matri nie miał okazji? Vucinic też zmarnował idealną sytuację (...) Jak krytykować to proporcjonalnie do popełnionych błędów oraz ich skutków szanowni Panowie, a Gio z pewnością nie jest na pierwszej pozycji po meczu z Sampdorią.pumex pisze:No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje. Dwie klarowne, a być może miałby więcej, jakby nie błaźnił się w drugiej połowie fatalną grą. Nawet mimo straty dwóch bramek powinniśmy wygrać, a przynajmniej zremisować. Ale nie. Forza Giovinco, bo strzelił karnego, co w sytuacji podejścia do "11" jest niemal jego obowiązkiem, a poza tym umie zwód Ronaldinhopablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki?
Chyba nie sugerujesz że jak napastnik Juventusu strzeli gola z karnego przeciwko grającej w osłabieniu Sampdorii, to potem do końca meczu ma fajrant: może marnować setki, kopać się w czoło i tracić każdą piłkę?kuba2424 pisze:Wielu z was wygłasza czasem do znudzenia,że napastników rozlicza się ze zdobytych bramek,więc zgodnie z tą zasadą pytam się - kto strzelił jedyną bramkę dla nas?Ci, którzy tak uważają powinni zrezygnować z krytyczhych uwag dotyczących Gio.
A co można na temat jego występu powiedzieć? Twój opis zawiera wszystko, co gość zrobił w czasie swojej obecności, więc nad czym tutaj dyskutować?Bazyliszek pisze:widze ze temat Giovinco jak zwykle na topie, ale co tam o marniaku Vucinicu sie nic nie mowi i o tym ze typ z 9 metrow uwalil w poprzeczke w sytuacji w ktorej mogl sobie wybrac rog bramki w ktory chce strzelac i dokladnie przymierzyc...
Ok. 2 razy wypracował sobie dobrą pozycje strzelecką, strzelił bramkę, świetnie podał do Matriego, który powinien był strzelić lub sędzia powinien odgwizdać 11., na pewno więcej niż raz celnie dośrodkował i na pewno wywalczył jednego rożnego w 1 połowie.pumex pisze: No a gdzież nie. Dwie zmarnowane sytuacje (pierwsza po podaniu Padoina, druga praktycznie sam na sam), dwa złe dośrodkowania z rejonu pola karnego (jedno wbite na pałę, drugie za plecy), z obu dobrze wykonanych mogła paść bramka. Drugiej połowy nawet nie ma sensu komentować. Konkrety? Konkrety!
Niestety?Kucharius1 pisze:
Trzeba być nieźle rozgoryczonym po porażce, by pisać takie bzdety.
Niestety to Conte z Beppe decydują kto zasługuje na grę w tej koszulce, nic z tym nie zrobisz, więc ochłoń.
[...]
i tak jest dobrze jak jest teraz!
Zdecydowanie to po jego błędach straciliśmy bramki. Te niecelne podania i czemu nie było go przy Icardim? Powinien się wrócić! A z przodu? No przecież dostał ze pięć świetnych piłek, a obrona Sampy to takie łachy, że mógł ominąć ich wszystkich i strzelać po oknach. Co za trampkarz... Szkoda, że to Vucinić nie miał jego sytuacji bo zawsze jest taki skuteczny, albo Matri bo dochodzi do każdej piły, albo Quag, żeby tak mocno i fajno uderzyć.SKAr7 pisze:Problem w tym, że również zrobił COŚ KONKRETNEGO, w kierunku naszej porażki. A na tablicy wyników widnieje 1:2.ewerthon pisze: Pochwaliłem Giovinco bo zrobił COŚ KONKRETNEGO w kierunku naszego zwycięstwa.
To już wiemy nie od dzisiajpumex pisze:Krytykuję głównie Giovinco[...]