booyak pisze:szczypek pisze:Wygrywamy 3:0 z Chelsea. Jeśli ktoś doszukuje się tu jakichś problemów to ma je chyba wyłącznie ze sobą.
Forza Juve!
Takie podejście mnie rozbraja

Mógłbym podać kilkanaście przykładów tego ile warta była dziś Chelsea a właściwie ile dziś nie wartała, kilkanaście naszych niewymuszonych błędów, kilka zmarnowanych setek, kłótnie naszych na boisku itd itd. Nie chodzi mi o to żeby narzekać i jechać hejtami po większości ale litości. Było tyle mankamentów w naszej grze że głowa boli. Słabość Chelsea i jej trenera to główna przyczyna takiego wyniku. Jeśli ktoś nie dostrzega tego jak Pirlo podaje piłkę kilka razy pod nogi rywali na 30 metrze od własnej bramki, Quag i Vucinic marnują setki, Marshisio dostaje beznadziejnie głupią żółtą kartkę a nasi obrońcy momentami odbijają się od siebie to twierdzę że dla niego liczy się tylko wynik i nie myśli o tym że w 1/8 za taką grę zostaniemy boleśnie skarceni.
Trzeba się cieszyć z wyniku ale i trzeba eliminować pewne rzeczy żeby wrócić do czołówki europejskiej piłki. Wnioski wyciągajmy z każdego meczu a nie tylko z tych ogórkowych remisowanych we własnej lidze. Ale tak to już na JP jest że hejtować wg niektórych można tylko po remisach/porażkach.
to ja Ci tak może to wytłumaczę "łopatologicznie" i po chłopsku.
Gra się tak jak przeciwnik pozwala.Co można zrozumieć na dwojaki sposób.Piszesz,że i my mieliśmy błędy oraz rywale swoje okazje.Ok zgoda,tylko że oni nie potrafili nic z tych błędów wykorzystać,ponadto mieli naprawdę mało dobrych okazji, a po naszej stronie nawet jak ktoś zgubił krycie/oddał przypadkiem piłkę/popełnił błąd/żle podał czy cokolwiek innego to za chwile minimum jeden inny(lub i ten sam gracz) lub ze dwóch naszych to nadrobił i zapobiegł groźnej akcji.Co świadczy,że naprawdę stłamsiliśmy Chelshit potrafiąc wykorzystać ich nieporadność(jak wiesz zapewne nie zawsze się nam to udawało..) jak i zachować dumne 0 z tyłu,mimo drobnych błędów.
Na Stamford Bridge tak na dobrą sprawę byliśmy blisko zwycięstwa(poprzeczka Fabio..) a dziś wyruchaliśmy obrońcę tytułu gładko i bez lubrykantów tak jak chcieliśmy i tak jak marzyła większość z nas. Po żenadach typu mecze z Lechem,Bate,fulham czy Salzburgiem Ty jeszcze narzekasz....? Widzę po dacie Twej rejestracji tu,że raczej ogarniasz też i dawniejsze nasze występy w LM no i umówmy się tym meczem nawiązaliśmy do naszej mimo wszystko(porażka z MU w półfinale w 99,finał z bvb lub ten z milanem..) pięknej historii w Champions League
Nawiązując tak jeszcze do nieco dawniejszych(minimum dawniejszych niż te ostatnie bardziej niestety żałosne niż chwalebne..) występów Juve w pucharach....czy jest lepsza sposobność przypomnienia się starym sklerotykom,fanbojom swoich teamów,futbolowym dyletantom co to znaczy JUVE?

na chwilę obecną ta możliwość była najlepsza
A od eliminowania błędów w grze naszych jest Conte i zważając choćby na te 49 meczów bez porażki(podobny wynik około ponad 10lat temu osiągnął jedynie Arsenal z czołowych lig,tak licząc od początku tego millenium) czy patrząc na te kilka <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ważnych zwycięstw to ja mu ufam,mimo tej zeszłosezonowej lubości do Borriello i innych drobnych mankamentów
Podaj mi te rzekome "kilkanaście przykładów tego ile warta była dziś Chelsea a właściwie ile dziś nie wartała" oraz te kilkanaście(wiesz,że to znaczy więcej niż kilka?

) naszych niewymuszonych błędów o których piszesz. Zanim zaczniesz liczyć cyferki(niejaki Misha do dziś liczy swoje bodajże 120 czegoś tam i do dziś dolicxyć się nie może

) to może tak przemyśl raz jeszcze swoje narzekanie...
Wiesz...drużyna uważana od lat około 3 za drużynę wszechczasów,wszechświata albo choć za zespół mega-najlepszy ostatniego dziesięciolecia potrzebowała pomocy sędziów by wygrać z the blues,albo nie potrafiła z nimi wygrać lub przegrywała a my smagamy im dupska....3-0!
zachowujesz się jak działacze czy fani interku nie mogący pogodzić się ze sprawiedliwym wynikiem meczu
Pamiętajcie też,że osłabienie czelsi w postaci braku Terry'ego to pryszcz na czole deszczowego w porównaniu do naszego największego osłabienia od początku sezonu-braku Conte.
whitesignus pisze:Teraz tylko nie przegrac. Wszystko w naszych rekacj. Chlopaki maja awans w reku, tylko go nie puscic.
w rękach to niekoniecznie(no chyba,że przepychanki w polu karnym

),ale w nogach i głowach to już jak najbardziej
i naprawdę tak na sam kmoniec bo za 5 minut trza na metro do roboty zasuwać(po nieprzespanej ale jakże radosnej nocy i przekimanym w tym celu popołudniu

)..Panie i Panowie jak i anny grodzkie...od dorbych kilku lat nie mieliśmy tak mocnego teamu,tak dobrego trenera i tak świetnych wyników,dodatkowo w tym czasie przechodząc liczne wręcz upokorzenia(wspominane remisy np,nędzne piłkarskie popłuczyny typu motta,secco dający bajkowe kontrakty stolec wartym piłkarzom itp..)więc obecnie to nooo..
pozdro,miłego dnia i dalszej radości z wczorajszego wieczoru

mimo,że w grudniu i tak czeka nas stresik... : P