Strona 210 z 927

: 05 kwietnia 2012, 11:35
autor: alina
Wreszcie jakiś głos rozsądku. Brawo Mietson.
ewerthon pisze:Generalnie uważam, że wszystko jest dla ludzi, jednak NIE DLA WSZYSTKICH ludzi. Jeśli mielibyśmy w internecie zdjęcia i filmiki typu "soft", bądź pokazujące normalny stosunek płciowy, to wszystko byłoby w miarę w porządku, jednak niestety tak nie jest. A z porno bywa tak, że najpierw zaczyna się od lekkich rzeczy typu zdjęcia w gazetach, a z czasem potrzebuję się coraz większych bodźców. Oczywiście nie mówię o każdym, ale o tej grupie osób narażonych na wpadnięcie w ten nałóg.
Co w takim razie proponujesz? Banujemy porno, bo jakiś odsetek będzie miał z tym problem? Wprowadzamy prohibicję, bo jakiś odsetek zostanie alkoholikami? Zabraniamy komputerów, bo jakiś odsetek się uzależni? Nie dajmy się zwariować.

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... Y/70427016
ewerthon pisze:Prawda jest taka, że ten 16-latek o którym mówił Alina, to jeszcze mentalnie zwykłe dziecko
Tu zdaje się różnimy w ocenie poziomu rozsądku u 16-latka. Wg mnie każdy średnio rozgarnięty szesnastolatek potrafi się zorientować, że silikonowe kobiety oglądane na ekranie jakoś inaczej wyglądają i zachowują się od koleżanek spotykanych w realu.

: 05 kwietnia 2012, 12:09
autor: ewerthon
alina pisze:
ewerthon pisze:Generalnie uważam, że wszystko jest dla ludzi, jednak NIE DLA WSZYSTKICH ludzi. Jeśli mielibyśmy w internecie zdjęcia i filmiki typu "soft", bądź pokazujące normalny stosunek płciowy, to wszystko byłoby w miarę w porządku, jednak niestety tak nie jest. A z porno bywa tak, że najpierw zaczyna się od lekkich rzeczy typu zdjęcia w gazetach, a z czasem potrzebuję się coraz większych bodźców. Oczywiście nie mówię o każdym, ale o tej grupie osób narażonych na wpadnięcie w ten nałóg.
Co w takim razie proponujesz? Banujemy porno, bo jakiś odsetek będzie miał z tym problem? Wprowadzamy prohibicję, bo jakiś odsetek zostanie alkoholikami? Zabraniamy komputerów, bo jakiś odsetek się uzależni? Nie dajmy się zwariować.
Nie mówię, żeby banować porno, tylko, żeby usunąć treści związane z zoofilią czy innym obrzydlistwem. Natomiast jeśli uważasz, że dzięki ulżeniu sobie z samotności liczba gwałtów, bądź zboczonych zachowań zmaleję, to się niestety mylisz.
alina pisze:
ewerthon pisze:Prawda jest taka, że ten 16-latek o którym mówił Alina, to jeszcze mentalnie zwykłe dziecko
Tu zdaje się różnimy w ocenie poziomu rozsądku u 16-latka. Wg mnie każdy średnio rozgarnięty szesnastolatek potrafi się zorientować, że silikonowe kobiety oglądane na ekranie jakoś inaczej wyglądają i zachowują się od koleżanek spotykanych w realu.
Nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to, że jeśli taki 16 - latek pierwszy raz trafi na jakieś niebezpieczne treści, to nie wiadomo jak zareaguję i jak to wpłynie na jego psychikę. Taki dzieciak jeszcze nie wie jakie konsekwencję może nieść za sobą oglądanie tego typu rzeczy. Natomiast dorosły człowiek bardziej potrafi rozgraniczyć to, co jest dla niego odpowiednie.

: 05 kwietnia 2012, 12:28
autor: Wiking
alina pisze:
ewerthon pisze:Prawda jest taka, że ten 16-latek o którym mówił Alina, to jeszcze mentalnie zwykłe dziecko
Tu zdaje się różnimy w ocenie poziomu rozsądku u 16-latka. Wg mnie każdy średnio rozgarnięty szesnastolatek potrafi się zorientować, że silikonowe kobiety oglądane na ekranie jakoś inaczej wyglądają i zachowują się od koleżanek spotykanych w realu.
Ok. Tylko co z tego, że odróżniają koleżanki od porno gwiazd? Co to ma do rzeczy? Czy czyni to 16-latków mentalnie dorosłymi?

: 05 kwietnia 2012, 12:42
autor: alina
ewerthon pisze:
alina pisze:
ewerthon pisze:Generalnie uważam, że wszystko jest dla ludzi, jednak NIE DLA WSZYSTKICH ludzi. Jeśli mielibyśmy w internecie zdjęcia i filmiki typu "soft", bądź pokazujące normalny stosunek płciowy, to wszystko byłoby w miarę w porządku, jednak niestety tak nie jest. A z porno bywa tak, że najpierw zaczyna się od lekkich rzeczy typu zdjęcia w gazetach, a z czasem potrzebuję się coraz większych bodźców. Oczywiście nie mówię o każdym, ale o tej grupie osób narażonych na wpadnięcie w ten nałóg.
Co w takim razie proponujesz? Banujemy porno, bo jakiś odsetek będzie miał z tym problem? Wprowadzamy prohibicję, bo jakiś odsetek zostanie alkoholikami? Zabraniamy komputerów, bo jakiś odsetek się uzależni? Nie dajmy się zwariować.
Nie mówię, żeby banować porno, tylko, żeby usunąć treści związane z zoofilią czy innym obrzydlistwem. Natomiast jeśli uważasz, że dzięki ulżeniu sobie z samotności liczba gwałtów, bądź zboczonych zachowań zmaleję, to się niestety mylisz.
Nie chcę udawać eksperta i przesądzać o niczym, ale zdań tak jak to nie brakuje:
Kolejnym aspektem zjawiska pornografii jest rozładowywanie negatywnych napięć u osób o lekko albo i poważnie zdefektowanej osobowości. W latach 60., kiedy porno po raz pierwszy pojawiło się legalnie na naszym kontynencie, głównie w Szwecji i Danii, ze zdumieniem zauważono spadek przestępstw na tle seksualnym. Było tam mniej gwałtów, aktów pedofilskich i sadystycznych. Na ten fenomen natychmiast rzucili się naukowcy różnej maści. Przez 20 lat amerykański profesor Milton Diamond prowadził badania, z których wyniknął jeden wniosek - rzeczywiście, dostępność pornografii wpłynęła na zmniejszenie liczby przestępstw na tle seksualnym. Tam, gdzie udostępniono ją społeczeństwom (pomijamy, oczywiście, porno pedofilskie i przemoc),różnica była bezdyskusyjna.
ewerthon pisze:Nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to, że jeśli taki 16 - latek pierwszy raz trafi na jakieś niebezpieczne treści, to nie wiadomo jak zareaguję i jak to wpłynie na jego psychikę. Taki dzieciak jeszcze nie wie jakie konsekwencję może nieść za sobą oglądanie tego typu rzeczy. Natomiast dorosły człowiek bardziej potrafi rozgraniczyć to, co jest dla niego odpowiednie.
Dlatego trzeba mu to wytłumaczyć. Np podczas edukacji seksualnej w szkole.

Do skuteczności usuwania czegokolwiek z internetu podchodzę sceptycznie.

_________________________________________________________

Wiking tradycyjnie miedzy wódkę a zakąskę. Nie wiesz o co mi chodzi, to przeczytaj jeszcze raz.

: 05 kwietnia 2012, 13:29
autor: ewerthon
alina pisze:
Kolejnym aspektem zjawiska pornografii jest rozładowywanie negatywnych napięć u osób o lekko albo i poważnie zdefektowanej osobowości. W latach 60., kiedy porno po raz pierwszy pojawiło się legalnie na naszym kontynencie, głównie w Szwecji i Danii, ze zdumieniem zauważono spadek przestępstw na tle seksualnym. Było tam mniej gwałtów, aktów pedofilskich i sadystycznych. Na ten fenomen natychmiast rzucili się naukowcy różnej maści. Przez 20 lat amerykański profesor Milton Diamond prowadził badania, z których wyniknął jeden wniosek - rzeczywiście, dostępność pornografii wpłynęła na zmniejszenie liczby przestępstw na tle seksualnym. Tam, gdzie udostępniono ją społeczeństwom (pomijamy, oczywiście, porno pedofilskie i przemoc),różnica była bezdyskusyjna.
Nie przekonuję mnie to, równie dobrze można powiedzieć zmniejszyła się liczba przestępstw np. dzięki lepszej skuteczności działań policji. Musiałbym zobaczyć konkretnie badań ludzkiego mózgu potwierdzające tą tezę. Faktem jest natomiast to, że te przeciętny człowiek ma dostęp do takich rzeczy, których sam nie mógłby wymyślić i które mogą pobudzać jego wyobraźnie w złym kierunku.
alina pisze:
ewerthon pisze:Nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to, że jeśli taki 16 - latek pierwszy raz trafi na jakieś niebezpieczne treści, to nie wiadomo jak zareaguję i jak to wpłynie na jego psychikę. Taki dzieciak jeszcze nie wie jakie konsekwencję może nieść za sobą oglądanie tego typu rzeczy. Natomiast dorosły człowiek bardziej potrafi rozgraniczyć to, co jest dla niego odpowiednie.
Dlatego trzeba mu to wytłumaczyć. Np podczas edukacji seksualnej w szkole.
Owszem, ale wiesz jak to jest z tą edukacją w naszym kraju. Ja w całej szkole średniej miałem chyba ze 2-3 lekcję i nic mi z tego nie zostało. Nie wiem jak jest w tym momencie, ale nie sądzę, że wiele się zmieniło.

: 05 kwietnia 2012, 13:43
autor: Wiking
alina pisze:_________________________________________________________

Wiking tradycyjnie miedzy wódkę a zakąskę. Nie wiesz o co mi chodzi, to przeczytaj jeszcze raz.
Ale jak się okazuje, to Ty nie zrozumiałeś o co chodziło ewerthon'owi. 8)
A mnie po prostu irytuje sztuczne udoroślanie 16-letnich dzieci. Stąd mój protest.

W wolnej chwili ustosunkuję się do całego tematu, bo jest wart uwagi.

: 05 kwietnia 2012, 14:29
autor: alina
ewerthon pisze:
alina pisze:
Kolejnym aspektem zjawiska pornografii jest rozładowywanie negatywnych napięć u osób o lekko albo i poważnie zdefektowanej osobowości. W latach 60., kiedy porno po raz pierwszy pojawiło się legalnie na naszym kontynencie, głównie w Szwecji i Danii, ze zdumieniem zauważono spadek przestępstw na tle seksualnym. Było tam mniej gwałtów, aktów pedofilskich i sadystycznych. Na ten fenomen natychmiast rzucili się naukowcy różnej maści. Przez 20 lat amerykański profesor Milton Diamond prowadził badania, z których wyniknął jeden wniosek - rzeczywiście, dostępność pornografii wpłynęła na zmniejszenie liczby przestępstw na tle seksualnym. Tam, gdzie udostępniono ją społeczeństwom (pomijamy, oczywiście, porno pedofilskie i przemoc),różnica była bezdyskusyjna.
Nie przekonuję mnie to, równie dobrze można powiedzieć zmniejszyła się liczba przestępstw np. dzięki lepszej skuteczności działań policji. Musiałbym zobaczyć konkretnie badań ludzkiego mózgu potwierdzające tą tezę. Faktem jest natomiast to, że te przeciętny człowiek ma dostęp do takich rzeczy, których sam nie mógłby wymyślić i które mogą pobudzać jego wyobraźnie w złym kierunku.
Ja do tego też podchodzę sceptycznie. Zwracam tylko uwagę, że takowe opinie i badania maja miejsce.

Mnie z kolei nie przekonuje fragment "człowiek ma dostęp do takich rzeczy, których sam nie mógłby wymyślić i które mogą pobudzać jego wyobraźnie w złym kierunku". No bo niekoniecznie pornografia musi definiować seksualność. Ja jakbym przypadkiem natrafił na zoofilski filmik to bym go zwyczajnie wyłączył, podobnie jak - strzelam - 95% ludzi.

ewerthon pisze:
alina pisze:
ewerthon pisze:Nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to, że jeśli taki 16 - latek pierwszy raz trafi na jakieś niebezpieczne treści, to nie wiadomo jak zareaguję i jak to wpłynie na jego psychikę. Taki dzieciak jeszcze nie wie jakie konsekwencję może nieść za sobą oglądanie tego typu rzeczy. Natomiast dorosły człowiek bardziej potrafi rozgraniczyć to, co jest dla niego odpowiednie.
Dlatego trzeba mu to wytłumaczyć. Np podczas edukacji seksualnej w szkole.
Owszem, ale wiesz jak to jest z tą edukacją w naszym kraju. Ja w całej szkole średniej miałem chyba ze 2-3 lekcję i nic mi z tego nie zostało. Nie wiem jak jest w tym momencie, ale nie sądzę, że wiele się zmieniło.
Ja też nic z tych lekcji nie wyniosłem. Mówię o edukacji seksualnej z prawdziwego zdarzenia, którą trzeba w polskich szkołach wprowadzić.


Aha,
ewerthon pisze:Po pewnym czasie człowiek przestaję już patrzeć na każdą kobietę w normalnych kategoriach
Obrazek

: 05 kwietnia 2012, 15:32
autor: Supersonic
Mnie najbardziej przeraża tempo, w jakim wszystko zmierza do ekstremizmów. Oglądanie kilku nagich panienek to nie jest wielki problem natomiast gorzej, że tzw. brutal porn, gangbang, punish, bukkake itd. nie są na "ukrytych undergroundowych stronach" tylko w odnośnikach na najpopularniejszych serwisach. Także ten Rubikon już przekroczono. Za chwilę będą tam pedofilia, kał, zwierzęta i ogólnie two girls one cup, two guys one horse, one priest one nun itd. To jest przerażające.
Btw. ostatni filmik znam od 13-o letniego kuzyna. :doh:

"What has been seen cannot be unseen"- to zostawia ogromne ślady w psychice, dzieciak zamyka oczy, a te obrazy się pojawiają, nie można ich wymazać.
Nie wiem dlaczego nikomu nie przeszkadza, że niespecjalnie wiele szperając w necie można znaleźć niewyobrażalne dewiacje.
A jeszcze od czasu do czasu, postępowy reżyser w poszukiwaniu mocnych wrażeń nakręci ludzką stonogę. Która, trafia sobie na demoty i inne, bo w końcu what's the big deal. A na zwykłym youtubie można znaleźć oryginalne fragmenty filmu man behind the sun, po którym zasadniczo osoba under 21 albo pobiegnie do zlewu i zwróci obiad, albo zwątpi w człowieczeństwo. Może od tego by acta-pomysłodawcy zaczęli? No tak, ale nikt, z tego nie będzie miał profitów..

: 05 kwietnia 2012, 18:05
autor: Cabrini_idol
alina pisze: No bo niekoniecznie pornografia musi definiować seksualność. Ja jakbym przypadkiem natrafił na zoofilski filmik to bym go zwyczajnie wyłączył, podobnie jak - strzelam - 95% ludzi.
No i tu trafiłes w sedno, większość ludzi podchodzi do porno w sposób normalny, nawet ja lubię czasem obejrzeć dobre porno z moja dziewczyną (bez żadnych anal penetra, czarnych gangbangów itp ). 95 % ludzi na sam widok jakiś obrzydliwych rzeczy, wynaturzonych wyłaczy to natychmiastowo. A te 5 % ludzi, których jednak to podnieca, whatever ma troszkę inny problem, jak kogoś podniecają filmiki masochistyczne czy ze zwierzętami , cokolowiek nienaturalnego, musiało mięc jakieś konkretne przeżycia, doświadczenia w dziecinstwie , we wczesnym dorastaniu, typu molestowanie , znęcanie się itp. Są o wiele bardziej przerażające rzeczy na świecie niz ,,nasraj mi na klate, bedzie hot'', które aczkolwiek swoje źródła mają w traumatycznych lub nietarutalnych doświadczeniach.

Po za tym dobre porno jest fajne, no co wy ? :P kazdy ma porno na kompie ... Oczywiście moja filmografia się zmiejszała naturalnie z czasem dorastania i i samych praktyk ^. Ale klasyki siedzą na twardzielu 8)

: 05 kwietnia 2012, 18:36
autor: Wiking
Aż się prosi ten temat o piosenkę!

Wersja sezamkowa:

I oryginalna:


@Cabrini_idol
Z porno obawiam się nie jest tak trywialnie, że 5% populacji lubi ostrą jazdę, a 95% zadowala się naturalnym softcorem. Jak ktoś od 13 roku życia faszeruje się pornosami, to po pięciu latach będzie dalej jechał na tym samym? Nie przypuszczam. Logicznym wydaje się "rozszerzanie horyzontów", to nawet nie chodzi o to, że dzisiaj oglądam sobie jakiś delikatny erotyk a jutro spróbuję obejrzeć jakiś gwałt zbiorowy. Przejście może być dużo bardziej płynne i trwać kilka lat.

Teorię o tym, że ktoś musi mieć traumatyczne przeżycia z dzieciństwa żeby go kręciło coś odbiegającego od normy raczej wsadziłbym między bajki. Owszem, może być to czynnik sprzyjający, ale raczej nie jedyny.

I nie, nie mam porno na kompie. Na liczaku też nie (przyznaję się do posiadania dysku "przenośnego" który takich treści również nie zawiera). Uprzedzając dalsze pytania: nie jestem księdzem. :wink:

: 05 kwietnia 2012, 19:03
autor: Cabrini_idol
Moze macie racje, że po trzepaniu się na pięknych kobietach , normalnie stukanych, typa zaczyna to nudzic i przechodzi na coś ,,nienormalnego''... ale to chyba wtedy coś nie tak z rozwojem psychicznym?? z życiem prywatnym? (dziewczyny , imprezy itp) to juz raczej siedzi głebiej.. bo zakładam że i bez nadmiernego trzepaniu to i tak by wyszło w przyszłości, skłonności do ,,udziwnień''.


Dla mnie i jak dla mojego otoczenia w którym dorastałem masturbacja była normalna w wieku 13 -16 lat , no ale normalny ucywilizowany, nie zamknięty w sobie człowiek, lub wychowywany w sposób ,,normalny'' w wieku 16- 17 lat zaczyna ,,dobierać'' sie do kobiet i chęc zwalenia mija... A jak ziomek się uzaleznił od ręcznego, to jednak problemy były troszkę inne niz sama chęć ,,raz dwa bedzie przyjemnie''. Byc moze wychowanie, byc moze male poczucie własnej wartości w spoleczenstwie, zakompleksienie itp. Fakt dostępn do porno sprzyja takim zachowaniom, ale ludzie 100 lat temu tez lubili zabawy ze zwierzetami, masochizm, sadyzm itd itd i tez ludzie byli uzaleznieni od klapania sprzetu....

Co do filmografii ... Asia Carrera , Nina hartley, Gina Ryder ... to klasyka jak Nike Air'y czy Ojciec Chrzesty ^ , klasyke dobrze posiadać ^

: 05 kwietnia 2012, 19:33
autor: Wiking
Pospekulujmy jeszcze trochę:

Ja obstawiał bym tezę, iż dostęp powszechny do pornografii za pośrednictwem internetu (w którym dzieci często poruszają się o niebo lepiej od rodziców, chociaż tu należy zauważyć pewien wzrost świadomości rodzicielskiego pokolenia), sprzyja rozwojowi wszelakich dewiacji. Dysponujesz praktycznie stałym niekontrolowanym dostępem do bodźca, praktycznie w dowolnej formie. Jeżeli młodzi chłopcy w czasie rozbudzania się ich seksualności mają dostęp do szerokiego spektrum pornografii, to śmiem twierdzić, iż może to prowadzić dosłownie wszędzie. Zresztą, nie tylko na pornograficzne treści można natrafić, mamy do pary jeszcze przemoc. Wpływ takiej wielości i różnorodności bodźców na młodzież ocenimy zapewne za jakieś 15-20 lat. Ale nie spodziewałbym się pozytywnych wniosków.

: 05 kwietnia 2012, 22:40
autor: Vimes
Dzisiaj pojawił się ciekawy news w temacie. Okazuje się, że internet powstał po to, aby ludzie mogli oglądać pornole:
Serwis Extremetech zrobił case study portali tego typu. Okazuje się, że to gigantyczny biznes. Według szacunków obejmujący nawet 30% ruchu w sieci. Jeden tylko serwis YouPorn, to według tej analizy 2% globalnego ruchu. Aż się ciśnie na usta klasyczne Woow!

Portale XXX wymagają ogromnej infrastruktury. Według Extremetech pojedynczy serwis to od 50 do 200 TB pornografii. Więcej danych na swoich serwerach trzymają tylko giganci hostingu, Google, Facebook, YouTube i czołowe serwisy informacyjne. Równie ogromne jest obciążenie łączy generowane przez pornografię.

Serwisy oferują streaming wideo, co nawet w przypadku marnej jakości filmiku generuje 100 kbps (tyle przypada na jednego użytkownika). Średnia wizyta trwająca 15 minut, daje nam 90 MB. Topowy serwis XXX, czyli Xvideos ma 350 mln wizyt miesięcznie. Jakie to liczby? 50 GB danych na sekundę, 29 PB (petabjtów) na miesiąc...

Extremetech podaje przykłady. Wspomiany Xvideos aby wytrzymać obciążenie w „godzinach szczytu” musi dzierżawić serwery będące w stanie obsłużyć 1000 Gbps (1 Tbps) transferu. Wszystko po to, aby serwis się nie zatkał. Dla porównania – według cablemap.info światłowody BALTICA łączące Polskę ze Szwecją po dnie Bałtyku obsługują maksymalnie 60 Gbps. Łącza pomiędzy Londynem a Nowym Jorkiem mają 15 Tbps...

Drugi najpopularniejszy serwis XXX czyli wspomiany już YouPorn potrzebuje 800 Gbps aby wytrzymać obciążenie w godzinach szczytu. Jak informuje Extemetech, „wystarczyłoby to, aby przesłać w ciągu sekundy zawartość 10 płyt DVD-R DL (double-layer) o pojemności 8,54 GB każda. Gdyby to zestawić z ruchem globalnym w sieci, który wynosi średnio ok. 50 Tbps (w każdej sekundzie) mamy magiczne 2%. Takich portali jest sporo. Stąd sugestia Extremetech, że biznes porno połyka codziennie około 30% internetowego transferu.

Nawet jeśli raport ma sporo nieścisłości (a na pewno parę się znajdzie), wniosek jest oczywisty. Pornobiznes w sieci to potęga!

Źródło
Moim zdaniem, pornografia to syf, którego lepiej unikać. Skąd gimnazjaliści biorą pomysły na takie zabawy jak "słoneczko"? Sami to wymyślili? Myślę, że wątpię.

: 05 kwietnia 2012, 22:41
autor: LordJuve
Dobra, chwile mnie nie było i już trzeba prostować. Koncert czas zacząć...
alina pisze:Wreszcie jakiś głos rozsądku. Brawo Mietson.
ewerthon pisze:Prawda jest taka, że ten 16-latek o którym mówił Alina, to jeszcze mentalnie zwykłe dziecko
Tu zdaje się różnimy w ocenie poziomu rozsądku u 16-latka. Wg mnie każdy średnio rozgarnięty szesnastolatek potrafi się zorientować, że silikonowe kobiety oglądane na ekranie jakoś inaczej wyglądają i zachowują się od koleżanek spotykanych w realu.
To zdaje się, że ktoś tutaj nie rozumie, iż indywidualne poglądy nie mają wielkiej wartości w dyskusji na takim poziomie uogólnienia jak ta nasza. Ty masz pogląd A, on ma B. Który pogląd jest bliższy prawdy? Może racje ma osoba, która ma pogląd A∩B?

Nie od dziś wiadomo, że inteligencja emocjonalna to coraz słabsza strona dzisiejszej młodzieży. Co z tego, że dzisiejsze dzieciaki mają wiedzę teoretyczną n-razy większą niż dzieci sprzed 60 lat, skoro ich poziom dojrzałości i inteligencji emocjonalnej systematycznie spada?
Niestety, ale wydaje mi się, że przeceniasz przeciętnego, pryszczatego 16-latka, który robi sobie dobrze przed ekranem.
ewerthon pisze: Nie to miałem na myśli. Chodziło mi o to, że jeśli taki 16 - latek pierwszy raz trafi na jakieś niebezpieczne treści, to nie wiadomo jak zareaguję i jak to wpłynie na jego psychikę. Taki dzieciak jeszcze nie wie jakie konsekwencję może nieść za sobą oglądanie tego typu rzeczy. Natomiast dorosły człowiek bardziej potrafi rozgraniczyć to, co jest dla niego odpowiednie.
Nie wierzę, że są 16latkowie, którzy w tym wieku mają pierwsze zetknięcie z porno. Niestety, ale ta zaraza jest niemalże wszędzie. Problem jest taki, że coraz młodsze dzieci stykają się z materiałami pornograficznymi, które zaburzają ich prawidłowy rozwój.
Poza tym, dorośli ludzie także nie potrafią rozgraniczać tego co jest dla nich odpowiednie i nie jest, polecam nowy film pt. "Wstyd" - świetnie pasuje do naszego wątku.
alina pisze: Mnie z kolei nie przekonuje fragment "człowiek ma dostęp do takich rzeczy, których sam nie mógłby wymyślić i które mogą pobudzać jego wyobraźnie w złym kierunku". No bo niekoniecznie pornografia musi definiować seksualność. Ja jakbym przypadkiem natrafił na zoofilski filmik to bym go zwyczajnie wyłączył, podobnie jak - strzelam - 95% ludzi.
BŁĄD.
Pornografia mocno wpływa na zachowania i trendy w życiu seksualnym ludzi. Pod tym względem doceniono np. legendarny film porno.
Tutaj ciekawa historia: woli porno od kobiety oraz wywiad.

Pornografia definiuje tok rozwoju ludzkiej seksualności, jeszcze raz podaję definicję porno za Encyklopedią PWN: "pornografia [gr. pórnē ‘nierządnica’, gráphō ‘piszę’], pisma, filmy, wizerunki i in. przedmioty wykonywane i rozpowszechniane w celu wywołania u odbiorców podniecenia seksualnego;"

Teraz pytanie: skoro 90% męskiej populacji PODNIECA się w ten sposób (czyli łączy przyjemność seksualną z pewnymi pornograficznymi, Z CZASEM CORAZ OSTRZEJSZYMI!, obrazami) to czy można stwierdzić, że pornografia nie definiuje seksualności?

Nigdy nie mieliście pragnienia zrealizowania czegoś nowego w łóżku pod wpływem obrazów pornograficznych?
alina pisze: Ja też nic z tych lekcji nie wyniosłem. Mówię o edukacji seksualnej z prawdziwego zdarzenia, którą trzeba w polskich szkołach wprowadzić.
Czyli jaką? Zdefiniuj "edukację seksualną z prawdziwego zdarzenia".
Cabrini_idol pisze: No i tu trafiłes w sedno, większość ludzi podchodzi do porno w sposób normalny, nawet ja lubię czasem obejrzeć dobre porno z moja dziewczyną (bez żadnych anal penetra, czarnych gangbangów itp ). 95 % ludzi na sam widok jakiś obrzydliwych rzeczy, wynaturzonych wyłaczy to natychmiastowo.
Ekhm...skąd te dane? 95%? Z Nieba spadły? Coś mi się wydaje, że po prostu usprawiedliwiasz i racjonalizujesz swoje wyznanie, że lubisz sobie z dziewczyną porno pooglądać. Może jakieś badania, statystyki?
Cóż, muszę Cię zmartwić, po zbadaniu miliarda zapytań do wyszukiwarek sieciowych okazało się, że przeciętny (czyli normalny, co nie?) internauta ma dosyć...skrzywione preferencje seksualne. - kolejny user, który ex katedra uogólnia ze swoich osobistych doświadczeń.

Poza tym, ciekawa i smutna informacja dla wszystkich Pań: wykonano kiedyś badania psychologiczne, pokazywano facetom zdjęcia atrakcyjnych kobiet a następnie pytano ich o odczucia względem własnych partnerek. Co się okazało? Że widok atrakcyjnej, półnagiej kobiety wpływał na spadek pozytywnych opinii o wyglądzie własnych partnerek. Jeśli chcecie niszczyć własne związki to porno jest dobrym narzędziem do tego.
Wiking pisze:Pospekulujmy jeszcze trochę:

Ja obstawiał bym tezę, iż dostęp powszechny do pornografii za pośrednictwem internetu (w którym dzieci często poruszają się o niebo lepiej od rodziców, chociaż tu należy zauważyć pewien wzrost świadomości rodzicielskiego pokolenia), sprzyja rozwojowi wszelakich dewiacji. Dysponujesz praktycznie stałym niekontrolowanym dostępem do bodźca, praktycznie w dowolnej formie. Jeżeli młodzi chłopcy w czasie rozbudzania się ich seksualności mają dostęp do szerokiego spektrum pornografii, to śmiem twierdzić, iż może to prowadzić dosłownie wszędzie. Zresztą, nie tylko na pornograficzne treści można natrafić, mamy do pary jeszcze przemoc. Wpływ takiej wielości i różnorodności bodźców na młodzież ocenimy zapewne za jakieś 15-20 lat. Ale nie spodziewałbym się pozytywnych wniosków.
Mądre słowa, warte, aby wiatr poniósł je dalej...
Vimes pisze:Dzisiaj pojawił się ciekawy news w temacie. Okazuje się, że internet powstał po to, aby ludzie mogli oglądać pornole:
Vimes jak zawsze czujny... :wink: :ok: . Fajnie, że przytoczyłeś dane z powyższego raportu. Można stwierdzić, że historia zatacza koło: porno machiną rozwoju? Wszak kilka dekad temu technologia VHS zyskała popularność i dominację właśnie dzięki branży porno.
Być może w przypadku Internetu takie stwierdzenie to przesada, ale ogrom tego biznesu jest nie do pominięcia.

Jaki z tego wniosek?

Nic tak dobrze się nie sprzedaje jak usługi związane z najgłębszymi potrzebami człowieka. Problem w tym, że owa sprzedaż wydaje się nieetyczna, obdzierająca owe potrzeby z wyższych, humanistycznych, wartości i wtłaczająca je w pierwotną formę zaspokajania zwierzęcych instynktów (czyli cofamy się o kilka tysięcy lat...czym się różni barbarzyńca gwałcący brankę od pryszczatego małolata który spędza godziny przed BDSM i przestaje dopiero w momencie pojawienia się bólu członka?).

Aha, bardzo wartościowa wypowiedź osoby z branży:

Raquel Welch ostro wystąpiła przeciw pornografii.

Gwiazda kina przełomu lat 60. i 70. zauważyła w wywiadzie, że kultura nasycona seksem obdarła go z głębi znaczeń i zniszczyła wielu mężczyzn, wpychając ich w ramiona przemysłu pornograficznego.

- To jest po prostu nieludzkie – stwierdziła aktorka. – To wyzysk popędu słabych mężczyzn. Biedaki, nie potrafią kontrolować samych siebie – dodała Raquel Welch, krytykując współczesną kulturę seksualnego użycia, której towarzyszy utratę prawdziwej męskości.

- Ludzie, jeśli starzejący się symbol seksu macha wam czerwoną flagą na ostrzeżenie, to znaczy, że jest bardzo źle, że standardy moralne spadły już bardzo nisko – podsumowała.

: 05 kwietnia 2012, 22:59
autor: Vimes
Ostateczny argument przeciwko pornografii:
Częste oglądanie pornografii może prowadzić nawet do impotencji - uważają naukowcy. Problem ten dotyczy coraz większej liczby i coraz młodszych mężczyzn. W dużej części jest to wina internetu, który pozwala na dostęp do ogromnej liczby zdjęć i filmów o tematyce pornograficznej w każdej chwili.

Zdaniem naukowców kontakt z dużą ilością pornografii może osłabiać męskie libido. Jej oglądanie powoduje ciągłą stymulacje dopaminą, zwaną również hormonem szczęścia. Powoduje to, że organizm potrzebuje większych ilości tego związku chemicznego aby uzyskać podniecenie.

Dzisiaj użytkownicy internetu mają dostęp do pornografii 24 godziny 7 dni w tygodniu. U niektórych z nich reakcje na dopaminę są tak słabe, że nie mogą uzyskać erekcji podczas zwykłego kontaktu seksualnego - tłumaczy Marnia Robinson, autorka badań.

Według niej pornografia powoduje, że impotencja dotyka coraz młodszych ludzi i nie jest już tylko problemem 50-letnich mężczyzn o słabym zdrowiu. Na szczęście można się z tego wyleczyć - wystarczy kompletnie przestać oglądać pornografię, co pozwoli mózgowi się "zresetować".

Źródło
Wobec takich potencjalnych konsekwencji chyba lepiej nie ryzykować.