Adi666666 pisze:po co to bicie piany z Verattim nie czaje Was nie macie co wymyślać ?
po primo mamy Pijanica i gdzie miałby grać ten Veratti , chcecie 2 rozgrywającymi grać ? po due stosunki nasze z Psg po transferze Comana są dramatyczne i nigdy go nie oddadzą do Nas. Po trzecie nie wydamy więcej niż 70 baniek na 1 zawodnika (nie liczę Igły bo tu była kasa z Pogby)
na ten moment potrzeba nam do pomocy tytana defensywy, kogoś pokroju Vidala Matica Cante czy Milinkovica Savica ...
Dokładnie, kolega ma rację. Myślę, że może nawet Raiola wziął pod swoje stery Verattiego, by wytransferować go do Barcelony, by urealnić transfer Neymara do PSG (o którym pojawiły się plotki, to jednak tylko moja wesołą teoria). Dawać Matica.
Co do ostatnich wydarzeń moje przemyślenia: Wojtek Szczęsny bardzo pozytywnie; Mattia De Sciglio? No cóż, wierzę że się odrodzi u nas i pokaże jakiś ukryty w sobie talent. Jak już jest częścią Juventusu, to życzę mu jak najlepiej.
Keita - cholera, ten gość swoim zapałem mi imponuje, to jest coś, czego nie ma taki Berardi: wola gry dla Juventusu. Takich ludzi powinniśmy brać bez zastanowienia (bo wiadomo, że jest wielce utalentowany - obsadza wiele pozycji w ataku). W dodatku Lazio chce Sturaro! Bardzo proszę!
No i ten nieszczęsny ( :v ) Bernardeschi. Transakcja, która powinna być załatwiona już pół miesiąca temu, toczy się dalej, bo dwa miliony za mało... Ludzie. Co prawda fajnie, że Beppe się targuje i stara, żeby z nas nie doili, no ale są granice pewnego smaku. Do tego to wszystko załatwiane przez agenta, niczym jakiegoś posłannika dyplomaty podczas wojny

I wszystko się wydłuża. A może Viola specjalnie, tak na złość, nie chce naszym przed tournee oddać Federico? No nic, prędzej czy później będzie nasz, tak sądzę.
Wielki transfer, ta mityczna bomba? Serio, nikt mi nie przychodzi do głowy, ale bardzo, bardzo nie chciałbym, aby był to Muller. Gdzie on będzie grał? Za Dybalę? W miejscu naszego Diamentu i głównego produktu marketingowego? Nie mógłby też siedzieć na ławie, bo szybko zaczęłyby się pojękiwania z jego strony. Nie. Po prostu tego nie widzę.