Pierwsza połowa finału LM pokazała, że sportowo jest z nami bardzo dobrze, druga przegrana po prostu w głowach, coś pękło. Brakuje nam szlifu pierwszego składu i solidnego wzmocnienia ławki. Ławka z Schickiem, Orsolinim, Pjacą, Khedirą (załóżmy przyjście N'Zonziego lub kogoś innego do pierwszego składu), Marchisio byłaby kapitalna (jakość/wiek). Zobaczymy czy uda nam się wyrwać Keitę już teraz. Piszę to za każdym razem, ale to taki dużo tańszy, mniej medialny Mbappe. Na pewno ma ogromne możliwości.
A Radja ma spory kompleks - za każdym razem podkreśla, że tak go Juventini atakują, a przecież kilkukrotnie nam odmawiał i nigdy by dla nas nie zagrał. Robak zapomniał co mówił kiedyś, gdy był dość blisko transferu do nas i ślinił się na samą myśl o takim przejściu. Wspominał o tym zresztą w mediach.
Vincitore pisze:L'Equipe podało, że Verratti oznajmił kierownictwu Paryża, że dziękuje za współpracę, ale zbiera klocki. W grę wchodzi Barcelona i Juventus.
Marzą mi się takie dwie kosiarki jak Pjanic i Verratti, a za nimi polisa ubezpieczeniowa w postaci N'Zonziego. Wiem, że do tego nie dojdzie, ale wyglądałoby to pysznie.
Bayern biorąc Tolisso Verrattiego sobie raczej na pewno odpuści (wiele źródeł podaje, że praktycznie gracz zmieni Lyon na Monachium). My i Barcelona. Barcelona być może będzie chciała z niego zrobić swój cel numer 1, musi się odbudować. U nas z kolei skrzydła są priorytetowe, więc tak duży transfer jest mało prawdopodobny. Natomiast takiego Włocha w Juve to ja rozumiem... Niby agent pieprzy o tym, że jego podopieczny jest zafascynowany Juventusem, ale on bredzi non stop. Może robi tłok, by przyspieszyć działania Barcy.
Pjanić-Verratti-N'Zonzi brzmi jak jakieś marzenie, ale po co się nakręcać.
