Strona 21 z 57
: 05 stycznia 2009, 19:24
autor: pan Zambrotta
Pierwszy cytat to złoty cytat Roberta K., właściciela naszej kochanej TVP sport w wypowiedziane w sportowej niedzieli czy jakoś tak.Tu nawet link znalazłem:
http://video.aol.com/video-detail/korze ... 4213748491 1:50 sie zaczyna
Reszta to komentarze ludzi na zczuba.pl jarający sie Kubicą.
Bardziej niż rozsławić swoje nazwisko na Olimpiadzie chyba nie można, to największa impreza sportowa świata. Na zachodzie potrafią doceniać Olimpijskich mistrzów. U nas sporty olimpijskie to takie cuś co puszczają raz na 4 lata z komentarzem Jóźwika czy Szaranowicza.
Osobiście nie uznaję sportów motorowych jako równorzędna dyscyplina sportowa co np. lekkoatletyka, czy sporty zespołowe. Niedługo w głosowaniu zwyciężać będzie cybersport, bo szalone dzieciaki wyślą najwięcej SMSów. A olimpiada, czyli sporty od którego się to wszystko w nowożytności zaczęło, pójdzie do lamusa.
http://www.rp.pl/artykul/236846_Alain_B ... ancji.html
http://sport.wp.pl/kat,1715,title,Wybra ... caid=17454
http://www.sports.pl/tenis/artykul.asp?Artykul=40485
http://en.wikipedia.org/wiki/Sportsman_of_the_Year
reszty krajów nie znalazłem.
no, ale wola ludu to wola ludu. Mnie zostaje tylko ubolewać, że u nas 4. miejsce w F1 jest więcej warte od złotego medalu olimpijskiego.
: 05 stycznia 2009, 19:50
autor: białas
osobiście, pomimo, że ogólnie lubię F1, nie zagłosowałbym na R.Kubicę. F1 interesuję się od dobrych kilku lat, wyścigi oglądam, odkąd pokazywane są w publicznej telewizji, ale wynik tego plebiscytu to nieporozumienie. owszem, sport bardziej medialny niż pchnięcie kulą, czy skok przez kozła, ale jedna wygrana w sezonie więcej znaczy niż złoty medal olimpijski? kibicuję każdemu Polakowi, w jakichkolwiek zawodach by nie startował, ale pot i łzy wylewane na treningach, aby trafić z formą na jeden turniejw ciągu 4 lat, to coś więcej niż kilka miesięcy zmagania się z innym, w sporcie, w którym więcej zależy od maszyny niż od człowieka.
: 05 stycznia 2009, 21:04
autor: meloo
smieszny przykład... :lol:
białas pisze: ale jedna wygrana w sezonie więcej znaczy niż złoty medal olimpijski? kibicuję każdemu Polakowi, w jakichkolwiek zawodach by nie startował, ale pot i łzy wylewane na treningach, aby trafić z formą na jeden turniejw ciągu 4 lat, to coś więcej niż kilka miesięcy zmagania się z innym, w sporcie,
Kubica wozył co najmniej tyle samo wysiłku w osiagniecie sukcesu co Majewski czy Blanik... skoro interesujesz sie F1 to pewnie wiesz jak trudno jest w ogole dostac sie to tego elitarnego grona i sie w nim utrzymac, a co dopiero osiagac sukcesy. Poza tym jest pewna roznica miedzy zwyciestwem w jednej imprezie a utrzymywanie rownej i wysokiej formy przez kilka miesiecy :roll:
Zrozumiałbym wasze zale gdyby wygrał z Phelps'em czy nawet Bernard'em... ale u nas nie ma jeszcze takich sportowcow wiec docencie to co mamy. A najbardziej rozsławił nasz kraj w ubiegłym roku Kubica i w pełni zasłuzenie wygrał... proste.
: 05 stycznia 2009, 21:11
autor: pan Zambrotta
Radzę porównać oglądalność Olimpiady z wyścigami F1 zanim zacznie się opowiadac smuty kto bardziej rozsławił Polskę. Mistrz, czy... koleś na 4. miejscu.
: 05 stycznia 2009, 21:19
autor: meloo
ja radze zrozumiec ze olimpiada dzieli sie na dyscypliny zanim zacznie sie opowiadac smuty o ogladalnosci... :roll:
______
Miś Coccolino pisze:no lekkoatletyka na przykład. sól olimpiady.
wygraliśmy medale w znaczących dyscyplinach, bo wioślarstwo to też główny sport imprezy.
tylko ze o wioslarstwie i naszym sukcesie jest glosno przez tydzien raz na 4 lata...
: 05 stycznia 2009, 21:22
autor: kamilu_87
Ale jaki związek ma popularnośc danej dyscypliny do wyboru NAJLEPSZEGO polskiego sportowca? Wybór Kubicy to jak dla mnie skandal, wygranie jednego!! wyścigu (bardzo szczęśliwie) i zajęcie 4 miejsca w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata nijak sie ma do złotych, czy nawet srebrnych medalistów Olimpijskich i koniec tematu.
: 05 stycznia 2009, 21:22
autor: pan Zambrotta
no lekkoatletyka na przykład. sól olimpiady.
wygraliśmy medale w znaczących dyscyplinach, bo wioślarstwo to też główny sport imprezy.
EDIT: dla kogo głośno, dla tego głośno. nie rozmawiamy o niedzielnych kibicach, którzy tydzien po olimpiadzie zapominają o wynikach.
: 05 stycznia 2009, 21:36
autor: białas
juvelook pisze:białas pisze: ale jedna wygrana w sezonie więcej znaczy niż złoty medal olimpijski? kibicuję każdemu Polakowi, w jakichkolwiek zawodach by nie startował, ale pot i łzy wylewane na treningach, aby trafić z formą na jeden turniejw ciągu 4 lat, to coś więcej niż kilka miesięcy zmagania się z innym, w sporcie,
Kubica wozył co najmniej tyle samo wysiłku w osiagniecie sukcesu co Majewski czy Blanik...
tyle samo wysiłku? siedzenie dzień w dzień po kilka godzin na siłowni, hali, wylewanie niewiadomo ilu litrów potu, to mniej niż siedzenie 100 okrożeń plaskiem na tyłku i od czasu do czasu wciskanie odpowienich pedałów? niestety, nie łapię się nato :]
skoro interesujesz sie F1 to pewnie wiesz jak trudno jest w ogole dostac sie to tego elitarnego grona i sie w nim utrzymac, a co dopiero osiagac sukcesy. Poza tym jest pewna roznica miedzy zwyciestwem w jednej imprezie a utrzymywanie rownej i wysokiej formy przez kilka miesiecy :roll:
nie wiem. tego nie wie nikt, kto tego nie osiągnął. mogę jedynie się domyślać, jak trudno jest tego dokonać. chwała Robertowi, że się udało. życzę mu, żeby kolejny sezon był jeszcze lepszy od zakończonego, ale F1 i lekkoatletyka to nie ta sama liga. równie dobrze można porównać piłkę nożną (i to w przypadku, gdyby drużyna osiągnęła coś znaczącego, chociaż my się szczycimy awansem do Mundialu/Euro) i szachy. i uwierz mi, że każdy sportowiec starujący w sporcie, w którym zawody nie odbywają się cyklicznie, chciałby zdobyć krążek na olimpiadzie.
Zrozumiałbym wasze zale gdyby wygrał z Phelps'em czy nawet Bernard'em... ale u nas nie ma jeszcze takich sportowcow wiec docencie to co mamy. A najbardziej rozsławił nasz kraj w ubiegłym roku Kubica i w pełni zasłuzenie wygrał... proste.
z tym, że rozsławił nasz kraj w dużym stopniu się zgodzę, bo F1, to prawie kura znosząca złote jajka, ale z tym, że wygrał, to ostre przegięcie. [/url]
: 08 stycznia 2009, 22:31
autor: FalsoVero
Panowie ale prawda jest taka a nie inna. Kubica jeździ w F1 która po prostu jak już napisaliście jest bardziej "medialna". gdy byłem z ojcem w Hiszpanii i hiszpanie dowiedzieli się, że jesteśmy z polski podniesli kciuk do góry i mówili "Kubika, Kubika " na zachodzie teraz polak już nie tylko kojarzy się ze złodziejem ale także z Robertem

: 08 stycznia 2009, 23:03
autor: pan Zambrotta
Ale definicja sportowiec nie oznacza w cale reprezentant. Są poważniejsze i bardziej prestiżowe sporty, w których wygrywaliśmy, a nie bylismy na 4. miejscu.
: 08 stycznia 2009, 23:43
autor: D-Rose
Miś Coccolino pisze:Ale definicja sportowiec nie oznacza w cale reprezentant. Są poważniejsze i bardziej prestiżowe sporty, w których wygrywaliśmy, a nie bylismy na 4. miejscu.
Poważniejsze i prestiżowe?
Podaj trzy bardziej prestizowe sporty niz Formuła 1.
Na prestiz skladaja sie pieniądze, reklamy, transmisje w TV, sponsorzy, ilość uczestników(im mnie tym sport bardziej elitarny)
Bo chyba nie masz na myśli rzutu kulą, skoku przez kozioł, czy wioślarstwa.
Misiu, mozna miec jakies zal ze nie został Kolecki czy Majewski bo oni tez bardzo zapracowali na ten tytuł...
ALE...
Nie był to plebiscyt dla fachowców tylko dla spoleczenstwa, wybierali przeciez zwykli ludzie. Wiekszosć z nich nie ma takiego dostepu do sportu jak niektórzy. Opieraja swoja wiedze na Teleekspresie czy tam Wiadomościach. I ta czesc głosujacych wybrała Roberta(niestety o nim sie najwiecej mowilo w tym roku, pierwsze zwyciestwo w GP, 4 miejsce w F1).
I mysle tez ze zdecydowana wiekszosc dopiero na tych igrzyskach dowiedziala sie kto to jest Majewski czy Blanik. To z czego mieli wybierać?
Ludzie w Polsce potrzebują Idola.
Takim byl Adam Małysz, Otylia Jedrzejczak, teraz jest Robert.
Pozatym, wybór potwierdzil jeden z najpowazniejszych magazynów na swiecie dotyczacy sportów motorowych. Wybrał na najlepszego kierowce roku własnie Roberta Kubice. Co z tego ze zajał 4 miejsce. Jest najlepszym kierowca swiata w roku 2008
To własnie Robert pokazuje w swiecie ze taki kraj jak Polske stac na jednego z najlepszych, jak nie najlepszego sportowca w swojej dziedzinie(gdzie wszedzio o F1 jest głosno). Idz zapytaj Hiszpana, Niemca czy Brazylijczyka, kim jest Blanik? a jednoczesnie zadaj pytanie kto to jest Robert Kubica.
Odpowiedz sie nasuwa sama.
: 08 stycznia 2009, 23:51
autor: pan Zambrotta
VirusT pisze:
Podaj trzy bardziej prestizowe sporty niz Formuła 1.
Na prestiz skladaja sie pieniądze, reklamy, transmisje w TV, sponsorzy, ilość uczestników(im mnie tym sport bardziej elitarny)
Jeśli uznajesz jakieś f1 za sport bardziej prestiżowy od Olimpiady to nie mamy o czym gadać.
: 09 stycznia 2009, 00:05
autor: Mati
Wiesz Misiu, gdyby się tak mocno uprzeć to kto wie co jest bardziej prestiżowe. Co prawda Olimpiada odbywa się od "dosyć dawna", ale nie masz pewności czy Formuła 1 swoich pierwszych korzeni nie ma jeszcze wcześniej, na przykład w wyścigach rydwanów

? Po prostu wozy trochę się przetransformowały, ale generalnie to chyba ta sama dyscyplina

. A na rydwanach pewnie jeździli wcześniej niż w czasach olimpijskich.
A mówiąc poważnie, nie ma się czemu dziwić, że wygrał Kubica. Jest w telewizji częściej, jest ulubieńcem kibiców. To co, że w Juve świetne mecze ma Chiellini podczas jednoczesnej słabszej dyspozycji Del Piero, sondy na gracza miesiąca na tej stronce i tak przeważnie wygrywa ten drugi

. Widać pewną analogię. Kubica jest znany i lubiany, a ranking tak na prawdę o tym świadczy, a nie o osobistych osiągnięciach. To, że nazywa się trochę inaczej nie zmienia faktu i wystarczy zdać sobie z tego sprawę.
Wiem, że trochę to niesprawiedliwe i rozumiem Cię.
: 09 stycznia 2009, 00:11
autor: D-Rose
Miś Coccolino pisze:VirusT pisze:
Podaj trzy bardziej prestizowe sporty niz Formuła 1.
Na prestiz skladaja sie pieniądze, reklamy, transmisje w TV, sponsorzy, ilość uczestników(im mnie tym sport bardziej elitarny)
Jeśli uznajesz jakieś f1 za sport bardziej prestiżowy od Olimpiady to nie mamy o czym gadać.
W kwestii merytorycznej, Olimpiada to nie sport tylko impreza sportowa
Wielce mi zaszczyt(zaszczyt to byl w starozytnej Grecji czy tam nowożytnej, ale nie teraz) zostac mistrzem olimpijskim, o którym za rok ludzie zapomną(a sam bede bide z nędzą klepał w domu na starość, bo zwiazek olimpijczyków mnie oleje)

o Kubicy napewno nie zapomną, badz co badz przyszlym Mistrzem Swiata(IMO kwestia czasu) w najbardziej elitarnym sporcie swiata
Ale wybacz, takie sa reali dzisiejsze. calym swiatem rzadzi pieniądz

i tego Misiu nie zmienisz. Olipiade raz na cztery lata ogladniesz, po roku nie bedziesz pamietac kto zdobywał medale dla Polaków(nie mowie o złotych)
Mnie osobiscie Olimpiada nie intereuje do tego stopnia ze nie wiem gdzie byla poprzednia(strzelam Sydney?) a gdzie bedzie nastepna(tutaj bladego pojecia nie mam)

O wiele bardziej bym chcial pojechac na HungaroRing, SilverStone czy InterLagos na jeden wyscig, niz na 2 tygodnie gdzies na olimpiade
PS: tylko nie mow ze jestem KubicoManiakiem

bo tak nie jest. Ja o Kubicy ładny pare lat teamu uslyszałem, i sledzilem jego postepy.
Pozatym nie ma co sie kłócić ja mam swje racje ty masz swoje

: 09 stycznia 2009, 13:16
autor: Niasty
VirusT pisze:Nie był to plebiscyt dla fachowców tylko dla spoleczenstwa, wybierali przeciez zwykli ludzie. Wiekszosć z nich nie ma takiego dostepu do sportu jak niektórzy. Opieraja swoja wiedze na Teleekspresie czy tam Wiadomościach. I ta czesc głosujacych wybrała Roberta(niestety o nim sie najwiecej mowilo w tym roku, pierwsze zwyciestwo w GP, 4 miejsce w F1).
Tyle, że ten ranking ma służyć do wybrania najlepszego, nie najpopularniejszego sportowca Polski. Jak ZŁOTY medal olimpijski ma się do czwartego miejsca F1?