Strona 21 z 39

: 11 kwietnia 2018, 23:13
autor: dominikowaty
Czy ktoś jeszcze chce na tym forum napisać, że Buffon się tylko uśmiecha, klepie przeciwników po ramieniu, a wynik swojej drużyny ma gdzieś? Dzięki niemu było 3:0, tylko dzięki jego świetnym interwencjom. Angielscy i hiszpańscy sędziowie powinni mieć zakaz prowadzenia gier w Lidze Mistrzów.

: 11 kwietnia 2018, 23:15
autor: Michael900
Moim zdaniem w Juventusie potrzebna jest Rewolucja - poważna zmiana.

Chodzi o skuteczność - w tym momencie jesteśmy mistrzami w honorowym przegrywaniu. Kolejna piękna przegrana, Piękna katastrofa. Wszyscy chwalą naszą klasę, waleczność, nieustępliwość. A w najważniejszym momencie dajemy ciała.

Kolejny sezon bez Pucharu Ligi Mistrzów. Finał Ligi Mistrzów czy najpiękniejszy mecz w 1/4 wciąż nie daje Pucharu. System jest zero jedynkowy - albo się wygrywa albo się przegrywa. Ludzie zapamiętają wygraną Realu, nic więcej.

: 11 kwietnia 2018, 23:16
autor: Pluto
Sorek21 pisze:Jakby Cuadrado strzelił w pierwszym meczu...
To stanęlibyśmy na 2:0 i chrzanili po meczu o tym jak zabrakło nam sił na szukanie trzeciego gola i Messiego na ławce. Przecież #AllegriStyle jest już tak oczywisty, że jego najwięksi fani powinni zapaść się ze wstydu pod ziemię.

: 11 kwietnia 2018, 23:16
autor: daroo89
jurson09 pisze:Nic nie poradzę na ludzi z syndromem KOD-u którzy widzą rzeczy których nie ma.

Na szczęście zarząd ma mózg i oczy. Co za tym idzie cieszę się że na stoisku trenera zmian nie będzie.
Ja widziałem w ostatnich kilkunastu minutach obronę Częstochowy i czekanie na dogrywkę, brak zmian, o które się prosiło, żeby spróbować jeszcze raz ukłuć Real i postawić ich w arcytrudnej sytuacji. Wypisz wymaluj powtórka z Monachium. Może wmówisz mi, że widziałem rzeczy, których nie było?

: 11 kwietnia 2018, 23:16
autor: B@rt
wloski pisze:Juve to Juve, dali ciała jak z Bayernem. Stało się to samo, znów boki obrony pozwoliły na akcje, które rozstrzygły mecz.
Też miałem takie skojarzenia, acz karny, nad którym można dyskutować, to nie to samo co drybling przed własnym polem karnym w ostatniej akcji meczu.

Sytuacja z karnym moim zdaniem na styku, sędzia mógł gwizdnąć w każdą stronę i zawsze druga miałaby pretensje.

Generalnie ponieśliśmy srogie konsekwencje tego, co sami sobie zgotowaliśmy przed tygodniem. Po łomocie w Turynie wiadomo było, że awans graniczy z cudem. Jak na własnym stadionie zostajesz w szatni i pozwalasz Realowi wywieźć wynik 3:0, to nie użalaj się potem nad sobą i nie zwalaj winy na sędziego z powodu jednej sytuacji.

Najbardziej smuci mnie w tym nie to, że odpadliśmy, ale to, że ten mecz pokazał, że można. Że tę drużynę stać na porządną grę, na zasuwanie przez 90 minut, na walkę i bieganie. Szkoda tylko, że Real musiał im aż tak skopać dupy przed tygodniem, żeby wzięli się do roboty. Jak masz 3 bramki w plecy z Realem, to jest już trochę za późno.

Swoją drogą Ronaldo to jest naprawdę cudak. Tydzień temu Dybala dostał żółtko za symulkę i nikt raczej nie dyskutował z decyzją sędziego. W konsekwencji chłopak później wyleciał z boiska. Gdyby Ronaldo dostawał kartkę za każdą próbę wymuszania, to zbierałby ich więcej niż Hajto za faule. Troszkę to niesmaczne, że w tydzień po tym, jak Dybala poniósł srogie konsekwencje symulowania, dzisiaj sędzia po prostu każe Portugalczykowi wstawać i tyle. Zresztą pamiętam, że rok temu po dwumeczu z Barceloną miałem podobne przemyślenia.

: 11 kwietnia 2018, 23:17
autor: Hed
Michael900 pisze:Moim zdaniem w Juventusie potrzebna jest Rewolucja - poważna zmiana

Chodzi o skuteczność - w tym momencie jesteśmy mistrzami w honorowym przegrywaniu. Kolejna piękna przegrana, Piękna katastrofa. Wszyscy chwalą naszą klasę, waleczność, nieustępliwość. A w najważniejszym momencie dajemy ciała.
Kolejny sezon bez Pucharu Ligi Mistrzów. Finał Ligi Mistrzów czy najpiękniejszy mecz w 1/4 wciąż nie daje Pucharu. System jest zero jedynkowy - albo się wygrywa albo się przegrywa. Ludzie zapamiętają wygraną Realu, nic więcej.
Ja zapamiętam Juve....może dla Ciebie tylko tyle..dla mnie aż tyle...

: 11 kwietnia 2018, 23:18
autor: baron
Tylko skąd wielu z kolegów ma pewność że przy lepszym wyniku dla Juve w Turynie Real by dzisiaj tak frajerzył.
Bez sensu tak spekulować.
Przegraliśmy koniec nic tego nie zmieni. Jeśli nasi nie atakowali bo nie mieli sił po trzeciej bramce to ok ale to wyglądało na grę na dotrwanie a za to Allegri powinien odejść. Ten klub nie uczy się na błędach i trener też. Jesteśmy przegranymi Europy.

: 11 kwietnia 2018, 23:18
autor: juvemaroko
Nie wiem o co wam chodzi Higuian nie strzelil ale kilka razy ratowal sytuacja z tylu.
Brak Dybali i Bentancura kontuzje Bernadeschi swoje zrobile.
Allegri wie dlaczego nie wpuscil Cuadrado ani MArchisio.
Real to najlepsza grajaca druzyna bocznymi obroncami i maja silnego srodek pola dodatkowo maja duzo lepsza lawka i zawsze przy stykowych sytuacjach sedzia pod nich gwizdzie.
Zeby ich pokonac to musisz zagrac perfekcjenego spotkanie i miec szczescia.
Bardzo dobrze zagralismy ale zabraklo sil i ciezko odrobic 3 gole nie tracac zadnego.
Nasi pilkarze zeby zapanowac nad srodek pola o poprowadzic 3 akcje bokami ktore dale 3 gole zostawili duzo zdrowie i to sie odbilo na koncu.
Wczoraj tez obawialem sie ze sedzia ulatwi zadanie Barcelone ale pilkarze blaugrane nie byli w stanie cisnac w koncowce i taka roznica.
Allegri jednak odrobil czesciowo lekcja po zdolal pokonac Realu na wyjezdzie.

: 11 kwietnia 2018, 23:20
autor: wojczech7
Karny był. Nie jakiś oczywisty, ale był. Ochłońcie i obejrzyjcie powtórki. Jak nie zobaczycie, obejrzyjcie jeszcze raz.

Minuta i okoliczności nie mają znaczenia, przypominam.

—

Dumny jestem z nich dzisiaj. Mam nadzieję, że dzięki sportowej złości zaorają ligę w końcówce.

Allegri jest Gościem, ale niestety zbyt bojaźliwym. Tutaj trzeba było iść na całość. (wiem, że łatwo to pisać po fakcie, ale taka prawda).

A Realowi żre w LM. Jak nam w lidze.

: 11 kwietnia 2018, 23:20
autor: Vimes
Szacunek dla zawodników za walkę :bravo:.

Natomiast za niewiarę i sianie defetyzmu chcę samokrytycznie powiedzieć tylko jedno: https://www.youtube.com/embed/YihdNU67e ... autoplay=1.

: 11 kwietnia 2018, 23:21
autor: pyzu
Czekam na zwycięstwo w LM odkąd zacząłem kibicować Juve, czyli od sezonu 97/98. 20 lat minęło i to by było na tyle, po prostu jeszcze się tego nie doczekałem. Wielka szkoda, bo mam wrażenie, że dzisiaj prędzej udałoby się strzelić czwartego gola w przypadku utrzymania poziomu gry do momentu strzelenia na 3-0, niż dociągnąć do dogrywki poprzez bronienie wyniku. Szkoda takiej końcówki, bo ten karny nie był aż tak ewidentny, a jednak decydujący

: 11 kwietnia 2018, 23:21
autor: TURBOPAWEL
wyobrazcie sobie, ze to Juventusowi gwizdze karnego w takiej sytuacji

:lol: :lol:

polecam:

: 11 kwietnia 2018, 23:23
autor: jakku1
Nigdy w zyciu nie gwizdnalbym czegos takiego. Benatia nie oparl sie na rywalu w taki sposob, aby spowodowac jego upadek (o ile mozna powiedziec, ze musniecie reka to "oparcie sie"). Hiszpanowi zwyczajnie pilka odskoczyla i to nie ze wzgledu na interwencje Marokanczyka (bo ta byla minimalnie spozniona i Hiszpan zdazyl juz futbolowke "przyjac", a Benatia nie trafil w pilke, tylko w powietrze).



Dla mnie to jest cholerny skandal. Nie wierzylem przed tym meczem, ze uda sie nam wrocic, ale zrobilismy to. Niesamowity mecz, szkoda ze z taka koncowka.

: 11 kwietnia 2018, 23:25
autor: slawek1990
porównanie może bezpodstawne, ale bycie sędzią z Anglii zobowiązuje.
Oliver może sobie podać rękę z Howardem Webbem za akcje w 93 minucie meczu Polska-Austra

: 11 kwietnia 2018, 23:25
autor: Tony Montana
Dzięki wielkie Juve za podjęcie walki, emocje były niesamowite :bravo:

Za co Buffon dostał w takim momencie czerwoną kartkę to nie mam pojęcia, czerwień za pyskowanie? Nie mam do niego żadnych pretensji, zareagował tak jak trzeba w takim momencie.

Po 3 bramce marzyłem o tym, żeby przejść Real i zapewnić <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> POTĘŻNEJ La Lidze.

W ogóle dochodzę do wniosku, że w LM nie ma sensu oddawanie piłki i "żelazna" obrona. Trzeba grać swoje, mieć piłkę przy nodze i atakować.

Dopóki cisnęliśmy to było świetnie, po tej 3 bramce trochę odpuściliśmy i się cofnęliśmy. Szkoda, że gra trochę siadła po bramce Matuidiego, może wyszło zmęczenie, może założenie było takie, że byle z tyłu na 0, a z przodu coś tam w końcu wpadnie.

Szkoda, że nie było wcześniej zmian, ale rozumiem też zamysł Allegriego, żeby zostawić 2 zmiany na dogrywkę, nie mam do niego pretensji. Teraz człowiek może się zastanawiać "co by było gdyby" może po wpuszczeniu Cuadrado udałoby się wcisnąć gdzieś tą czwartą bramkę...