: 02 maja 2014, 12:05
pójdę dalej...zoff pisze:Nadszedł czas kiedy możemy oceniać. Czy Llorente i Tevez podnieśli poziom w naszym ataku? Na pierwszy rzut oka powiemy: pewnie! Ale zastanwiając się dalej to dojdziemy do wniosku, że ćwierćfinał LM i scudetto to te sam poziom osiągnięć co w sezonie poprzednim...
powiemy, że w tym sezonie napastnicy strzelili tylko kilka goli więcej niż w poprzednim za to pomocnicy dużo mniej...
powiemy, że w ostatnich 15 meczach zdobyliśmy 19 goli...
powiemy, że tą parą napastników gramy bardzo schematycznie (ja powiem, że to brak Vucinica)
powiemy, że mieliśmy w tym sezonie ze 3 akcje sam na sam z bramkarzem... (gdzie czasy gdy Matri marnował dwie sety w każdym meczu?)
powiemy, że doszliśmy do 1/2 LE nie dzięki tej parze napastników (Tevez jeden gol, LL jeden występ od 1 minuty)...
powiemy, że w fazie grupowej LM zdobywaliśmy punkty nie dzięki golom pary Tevez-LL, której gole przyczyniły się tylko do remisu z realem...
powiemy, że w meczach z Serie A TOP5 (także pucharowych) para CT-LL ustrzeliła zaledwie 2 gole w 6 meczach... (grając razem od 1 minuty)
powiemy w końcu, że... atak jest do wymiany... i będziemy mieli rację bo tak jak mówiłem kiedyś, że Diego to zawodnik prehistoryczny tak też mówię od dawna, że z tyką z przodu świata nie podbijemy a co najwyżej Genuę, Sycylię czy Weronę...
co zaś do samego meczu to jeśli grając 30 minut w przewadze na własnym stadionie nie potrafi się strzelić gola nie zasługuje się na awans i tyle, wina oczywiście leży po stronie Conte bo to on zawalił brakiem pomysłu na rywala, brakiem jaj przy doborze składu czyli brakiem Marchisio i drugiego kreatywnego napastnika w wyjściowej 11 (a powyższe pokazuje, że to MUS), brakiem odpowiedniej determinacji i zaangażowania od 1 minuty, czy też brakiem zmiany systemu gry po przejściu na 433
"90" minut gry i mieliśmy (prawie) jedną na prawdę dobrą okazję tyle, że Lichy w swoim stylu nie przyjął piłki (ileż to on takich wcześniej nie przyjął przy linii bocznej?), strzały rozpaczy z 25 metrów, wrzutki na luisao czy gra na ścianę - to była nasza taktyka na ten mecz... i choć oczywiście gdyby Vidal nie zmarnował tego co miał być może teraz cieszylibyśmy się z awansu ale w ogólnym rozrachunku nie zmieniłoby to niczego w powyższych rozważaniach czy statystykach bo po prostu GRAMY PIACH, naszych meczów na prawdę nie daje się oglądać i jak człowiekowi przypomina się sezon 11/12 i złość z remisów po 8 zmarnowanych okazjach to łezka się w oku kręci że dziś jak zmarnujemy 2-3 to już kończy się to remisem...
mam ogromną nadzieję, że kontrakt z Pirlo nie jest jeszcze klepnięty i że nie wszystko jeszcze stracone bo chcę wierzyć, że bez Chucka Conte będzie zmuszony do zmiany stylu gry - nawet jeśli nie ustawienia to chociaż stylu i taktyki... w innym wypadku jestem niemal przekonany, że kolejny sezon może być ostatnim w jego wykonaniu na biało-czarnej ławce - bo postawimy na LM więc na mistrza nie ma raczej co liczyć (gdzie Conte i gra na dwóch frontach?), a w tej LM z Pirlo zwyczajnie zawiedziemy...
aha - @Zahor: odnośnie sędziowania być może masz racje co do tych drobnych fauli ale tu chodzi o coś innego - o brak kartek z przedłużanie gry czy faule (np [TU powinna być co najmniej żółta]) oraz brak gwizdka gdy były ewidentne faule (np na Pogbie), to nie był dobry mecz arbitra i raczej bardziej pomagał on rywalowi niż nam swoją postawą, od 1 minuty grali na czas i jeśli rzeczywisty gry wyniósł 49 minut a przeciwnik dostał jedną kartkę i to już po 80 minucie to to mówi wszystko o postawie sędziego, no już nie mówię o doliczonym czasie bo od 87 do 92 była przerwa w grze a on doliczył 6 minut... no to o czym rozmawiamy

EDIT:
ps. ludzie pluli na chelsea za murowanie bramki i cieszyli się na ich odpadnięcie ale dziś o benfice nikt się nie zająknie bo... nikogo LE nie obchodzi ;]