Strona 21 z 27
: 20 listopada 2012, 23:55
autor: Kubba
Co tu dużo pisać... kapitalne zawody, mimo strasznie groźnych kontr Chelsea, daliśmy radę i ograliśmy angoli i to w bardzo dobrym stylu.
Mimo wszystko nie ma co popadać w hura optymizm, trzeba teraz się skupić na meczu w Doniecku, bo to tam okażę się czy gramy dalej. Niby wystarczy remis, ale trzeba tam wyjść z takim samym nastawieniem jak dziś.
Brawo Chiellini, kolejny (po Lazio) świetny mecz w obronie. Ostatnio nie błyszczał, w tych dwóch meczach najlepszy defensor. Oby Giorgio powrócił.
: 20 listopada 2012, 23:59
autor: kuba2424
Sila Spokoju pisze:Dż0ki pisze:Zwróciliście jak często Lichy miał napinkę do Quagiarelli? Chyba chłopaki się nie lubią :roll:
Lichemu po prostu ostatnio hormony buzują

Naprawdę, aż mi się przez ekranem niemiło robiło. Na miejscu Quaga bym mu (nie mogę napisać, bo mam już dwie żółte

)
Ok, Lichy zagrał może i dobry mecz, ale że niby kim on jest, żeby wydzierał się i pouczał Quaga?! Przesadził...
: 21 listopada 2012, 00:07
autor: booyak
szczypek pisze:Wygrywamy 3:0 z Chelsea. Jeśli ktoś doszukuje się tu jakichś problemów to ma je chyba wyłącznie ze sobą.
Forza Juve!
Takie podejście mnie rozbraja

Mógłbym podać kilkanaście przykładów tego ile warta była dziś Chelsea a właściwie ile dziś nie wartała, kilkanaście naszych niewymuszonych błędów, kilka zmarnowanych setek, kłótnie naszych na boisku itd itd. Nie chodzi mi o to żeby narzekać i jechać hejtami po większości ale litości. Było tyle mankamentów w naszej grze że głowa boli. Słabość Chelsea i jej trenera to główna przyczyna takiego wyniku. Jeśli ktoś nie dostrzega tego jak Pirlo podaje piłkę kilka razy pod nogi rywali na 30 metrze od własnej bramki, Quag i Vucinic marnują setki, Marshisio dostaje beznadziejnie głupią żółtą kartkę a nasi obrońcy momentami odbijają się od siebie to twierdzę że dla niego liczy się tylko wynik i nie myśli o tym że w 1/8 za taką grę zostaniemy boleśnie skarceni.
Trzeba się cieszyć z wyniku ale i trzeba eliminować pewne rzeczy żeby wrócić do czołówki europejskiej piłki. Wnioski wyciągajmy z każdego meczu a nie tylko z tych ogórkowych remisowanych we własnej lidze. Ale tak to już na JP jest że hejtować wg niektórych można tylko po remisach/porażkach.
Co do Vucinica, powtórzę to co miałem na myśli po pierwszej połowie '

' Na ten moment Seba>Mirko. Hejty Giovinco doszukują się magicznej gry Vucinica w tym meczu, jak to się nie zastawiał, jak to nie jest twardy i że zagrał ze dwie dobre piłki. Ok może i racja, tylko jak chłop dostaje piłkę, obrońcę ma na plecach i aż się prosi żeby przyspieszyć. Ale nie, on woli stanąć, poczekać aż obrońca go dogoni żeby móc zrobić to co lubi - zastawić się. Bez większego pomysłu co dalej. O setce powiem tylko tyle że gdyby to Matri bądź Giovinco wyrzucili piłkę z tej odległości w trybuny zostaliby zaszczuci na naszym forum.
: 21 listopada 2012, 00:10
autor: alina
Corcky pisze:alina pisze:Chelsea gra 3-4-3. Kopiują Inter. Mam nadzieję, ze Conte wziął to pod uwagę.
Gdzie Ty widzisz trójkę obrońców? Co najmniej 4 w linii jak byk:
Ivanovic, Cahill, David Luiz, Cole. Każdy z nich jest nominalnym obrońcą.
I co? 3-4-3 jak nic.
nynek pisze:Sebastian zjada obecnie Vucinica na śniadanie i tyle.
W żadnym wypadku. Vuci świetnie grał tyłem do bramki - przyjęcie i zgranie. Gio to robi strasznie słabo (vide: Inter, 1 mecz z Chelsea). [więcej poniżej] Można też dodać choćby patelnię wystawioną Lichtowi.
Chciałem pochwalić obu napadziorów za dwie kluczowe rzeczy:
1. Za piękną grę tyłem do bramki. Nie dali sobie jej odbierać, a takie straty były ważnym powodem przegranej z Interem (mieliśmy za mało piłki).
2. Myślałem, że Chelsea nam zrobi Inter (po tym ustawieniu), tzn nie da grać od bramki. Ale nie - myśmy im to zrobili. I to tylko dwoma napastnikami! Londyńczycy zostali zmuszeni do grania długiej na niskich napastników. Widzieliście jak Chiello i Bonu przyjmowali sobie lajtowo na klatkę? 8)
W tym wypadku skuteczność schodzi na dalszy plan. Q w końcu zepsuł sam-na-sam, a o Mirko i jego strzale z konta 0 i reszcie nawet nie wspominam.
: 21 listopada 2012, 00:13
autor: Kubba
Aaa chciałem jeszcze dodać:
Lichy (nawet w 3-5-2 gdzie gra gorzej niż w 4-3-3) >> Isla.
PS. Nie ma sensu przyczepiać się do tych kłótni, widać było zaangażowanie i chęć wygrania dlataego te spięcia, ale nie ma co szukać poważnych konfliktów.
: 21 listopada 2012, 00:14
autor: mazi12
Wszystko ładnie, pięknie, kapitalnie tylko nie rozumiem hejtów na Szwagra. Rozumiem, te zmarnowane okazje, ale czy Gio strzela wszystko co ma? Mirek w przeciwieństwie do Gio potrafi utrzymać się na nogach w kontakcie z silnymi obrońcami. Nie muszę chyba przypominać jak Mały odbijał się od nich w 1. meczu na Stamford. Vucinic dzisiaj mi się podobał. Nie tracił piłek, ładnie rozciągał. Zabrakło mu tylko bramki.
Quag co dzisiaj pograł :shock:

: 21 listopada 2012, 00:15
autor: Tony Montana
Gdybyśmy mieli w ataku jeszcze jednego napastnika, prawdziwego topa jak Falcao czy Cavani to ładnie bysmy zamieszali w LM. A tak no cóż póki co trzeba sobie zapewnić awans. Statystyki strzałów mówią wszystko kompletnie zdominowaliśmy Chelsea, do tego jeszcze 2 słupki, ładny strzał Markiza i sam na sam Quaga w sumie 3:0 to był najniższy wymiar kary jak na te sytuacje, które mieliśmy.
: 21 listopada 2012, 00:34
autor: Nedved1983
Quag strzelił już 9 bramkę w sezonie

cały czas trzymam za niego kciuki, a flaga ze świętowania scudetto z jego autografem awansowała na lepsze miejsce na ścianie
spór Szwagier czy Gio nie ma sensu.każdy z nich ma inną charakterystykę, każdy miał inne zadanie w tym meczu, każdy je wykonał ( nawet pomimo nie wykorzystanej setki przez Szwagra). cieszmy się najlepszym meczem w pucharach od lat.
dochodziło do drobnych pretensji zawodników wobec siebie, ale mecz był o ogromna stawkę, każdy był naładowany adrenaliną, chciał wygrać. nie ma co robić z tego problemu, zespół razem się cieszył z bramek czy po meczu.
o atmosferę jestem spokojny, takie zwycięstwo tylko wzmocni morale.
teraz mecz z Milanem, derby i Szachtar. jesteśmy na gazie. jesteśmy mocni. po najlepszym starcie sezonu w lidze przyszedł czas na LM.
: 21 listopada 2012, 00:41
autor: Buffalo
Otwierac vóde czy browarki wypić i na miasto, a nie przed kompem zamuła! 3-0, a wy tutaj opowiadacie o kłotniach... Blaszczykowski i Lewandowski za soba nie przepadaja, a w Borussii graja ze soba zaje*. Ema
: 21 listopada 2012, 00:43
autor: vitoo
Pamięta ktoś może kiedy ostatnio wygraliśmy z angielską drużyną? Sezon 2004/05 i 1:0 z Liverpoolem, które i tak nic nam nie dało?
: 21 listopada 2012, 00:50
autor: mrozzi
Fenomenalny mecz w naszym wykonaniu!

Zdeklasowaliśmy Chelsea i to pod każdym względem. Do awansu blisko!
Obawiałem się przed meczem (gdy zobaczyłem to ultra-defensywne ustawienie rywala), że nasi tego muru nie przebiją, ale udało się

Mogliśmy ten pojedynek wygrać wyżej, ale Cech bronił jak w transie, do tego to ich wybicie piłki z linii bramkowej. Chelsea, która przyjechała się do Turynu bronić. :rotfl:
Genialny Gigi (choć roboty i tak zbyt dużo nie miał), fantastyczne zawody defensywy (Chiellini znakomity mecz) plus dużo kombinacyjnej, ciekawej i dokładnej gry w środku pola. Nasza dzisiejsza gra naprawdę zachwyciła. Czepić się możemy jedynie kilku niepotrzebnych strat, po których mogło być groźnie (Pirlo - :naughty: ). Reszta to miodzio. Pokazaliśmy piłkarskiemu światu, że wróciliśmy na salony.
Dobrze się stało, że w drugim meczu wygrali Górnicy - w przeciwnym razie w kolejnym meczu biliby się z nami o awans i mogłoby być różnie. Na chwilę obecną są już pewni gry w 1/8, do tego remis z nami gwarantowałby im pozostanie na fotelu lidera. Nie mam wątpliwości, że nasze zespoły podział punktów w ostatnim grupowym pojedynku z pewnością by satysfakcjonował. Z taką grą jak dzisiaj możemy się spokojnie pokusić o zwycięstwo, ale najważniejszy jest sam awans.
Chiellini prawdopodobnie miał jedynie problemy ze skurczami. Jego stan zostanie oceniony w najbliższym czasie, ale podczas konferencji prasowej Alessio zaznaczył, że liczy na niego w niedzielę. Sam piłkarz też twierdzi, że nie było to nic groźnego.
Jestem dumny z tego klubu. My naprawdę wróciliśmy.
Na koniec kilka krzepiących komentarzy z angielskich stron -
The Sun i
The Guardian. Słowem Anglicy rozpływają się nad występem Juventusu:
Juventus completely raped Chelsea, the 3-0 was a flattering result for them! 99.9% chance Chelsea are knocked out now, further proof they fluked the Champions League last season.
I think Juventus are back.
Juventus on the other hand were vastly superior and should have scored more.
I like the way Juventus and Shakhtar play, hopefully they both will go through.
Juve fan here. Great performance tonight, Juve totally outclassed Chelsea in the new Juve Stadium. Happy days!
Thanks juventus u have made my night.
If Juve ever do sign a top striker like Llorente they will be terrifying. The defense and midfield are already top notch.
A victory enjoyed by the neutrals worldwide. Juventus should be regarded as one of the favourites for the CL now..
Na koniec absolutny rodzynek:
sexy old lady dumps impotant pensioner

: 21 listopada 2012, 01:11
autor: @D@$
vitoo pisze:Pamięta ktoś może kiedy ostatnio wygraliśmy z angielską drużyną? Sezon 2004/05 i 1:0 z Liverpoolem, które i tak nic nam nie dało?
Było napewno Fulham za Ferrary/Zaccha, ale to po pierwsze była LE a po drugie nic nam nie dało bo dostaliśmy w rewanżu.
A w LM to nie wiem.
: 21 listopada 2012, 01:14
autor: blackadder
A victory enjoyed by the neutrals worldwide. Juventus should be regarded as one of the favourites for the CL now..
Duma mnie rozpiera, jednak z takimi uwagami bym się wstrzymał. Graliśmy z tragicznie zorganizowaną drużyną, bez pomysłu na grę. Wyszli z założeniem że nie stracą bramki i z tego co widać to planu B nie mieli, a improwizacja wyszła jeszcze gorzej.
Mecz niewiele nam mówi o naszej pozycji w Europie, choć pokazaliśmy kawał dobrego futbolu, a defensywa spisywała się bardzo dobrze w grze przeciw niewygodnie grającym zawodnikom Chelsea.
Na Szachtar trzeba wyjść po zwycięstwo, a wtedy w 1/8 na lepszych od nas nie trafimy. Dojście do 1/4 uznam za spory sukces.
: 21 listopada 2012, 01:49
autor: Vincitore
A ja wezmę dla odmiany Vucinicia w obronę. Może i razi nieskutecznością, może i razi tym, że jest chimeryczny, ale to integralna część naszej machiny. Niemożliwe są te jego zagrania, gdy wyjściem do piłki gubi obrońce po czym ją przepuszcza i odrazu wychodzi na odegranie. Tylko z Vuciniciem to funkcjonuje. Jeżeli ktoś nie wie o czym mówie to niech odpali bramkę Vidala z Interem. Dzisiaj zagrał i tak lepiej niż się spodziewałem, może gdzieś koło 65-70 powinien zostać zmieniony.
Nie jest tajemnicą, że Miras jest leniem, ale dzisiaj wyszło, że leniuchem jest także Lichtsteiner. Da się? Da się. Dzisiaj Lichy nawiązał do formy ze swojego najlepszego okresu w Juve (wrzesień-grudzień 2011). Niezły zabieg Conte z posadzeniem go na ławce. Gdyby tak oddać Lichemu wrzutki Isli to mamy idealnego wingera. No, ale Szwajcar też ma pewną wadę - musi mu się chcieć.
Po drugiej stronie Kwadwo też bardzo dobrze, wreszcie tyle nie tracił, chociaż akurat Ramiresa na sprint w końcówce powinien wziąć
Quagliarella chyba rozegrał najlepszy mecz w Juventusie w tym sezonie pod względem technicznym. Wyłączając bramki z Pescary czy Chievo, był dzisiaj cały czas pod grą, kilka razy ładnie rozprowadził piłkę, harował w defensywie, a bramka też trudna technicznie do wykonania.
Z obrońców najbardziej podobał mi się Chiellini - potwór, w pierwszym meczu Lichtsteiner pokazał figę Hazardowi, dzisiaj zrobił to Giorgio.
O Vidalu pisał nie będę, straszny kocur, był okres w tym sezonie, że był pod formą, ale to już dawno za nim i chyba wrócił jeszcze lepszy. Marchisio niepotrzebna kartka, strasznie mnie to niepokoi, że pojedziemy bez niego do Doniecka.
No i Buffon - straszny spokój, wszystkie wrzutki jego, do tego gdyby nie jego napompowana łydka przy strzale Hazarda to możliwe, że byłaby teraz żałoba.
Generalnie to brakowało mi takiego meczu. Wygrywaliśmy w ostatnich bagiennych latach różne mecze w Serie A, ale to chyba najokazalsze zwycięstwo od czasów ogrania Realu na Bernabeu.
Teraz nie odlecieć do kosmosu i z Milanem replay proszę

: 21 listopada 2012, 01:50
autor: morfeuszrejowiec
vitoo pisze:Pamięta ktoś może kiedy ostatnio wygraliśmy z angielską drużyną? Sezon 2004/05 i 1:0 z Liverpoolem, które i tak nic nam nie dało?
tam było 0-0.