Strona 21 z 23

: 26 września 2012, 15:21
autor: pumex
Szikit pisze:Jeśli chodzi o kwestię w której Pumex zgodził się z Misha.. ludzie, naprawdę nie pamiętacie poprzedniego sezonu? Ciągłe remisy, walenie głową w mur, często słabsze mecze, chwilami zero błyskotliwości. Nadrabialiśmy przygotowaniem fizycznym.
Wiadomo, kilka razy pokazaliśmy piękny futbol itd.. ale nie w każdym meczu. Wiele było takich, w których jedyne czym się różniliśmy od rywala to forma fizyczna.
Jasna sprawa. Bardziej miałem na myśli, że w obecnym sezonie jeszcze nie zagraliśmy w lidze takiego meczu, który nawiązywałby do najlepszych sprzed roku. Teraz bryluje głównie obrona i Asamoah, pomoc jest trochę chimeryczna, a i pomysł na grę nie taki konkretny, jak w niektórych spotkaniach kampanii 11/12. Ale to dopiero początek, więc...

: 26 września 2012, 15:25
autor: fazzi
Szikit pisze:Nie róbmy z poprzedniego sezonu legendy. Kurka, rozumiem, końcówkę sezonu mieliśmy zabójczą, ale to wynikało głównie z tego, że reszta zespołów już siedziała na tyłu, nie mając siły.
Zdobyliśmy mistrza po x lat posuchy, upokorzeń, szyderstw, nie przegrywając przy tym meczu. Poprzedni sezon jest legendarny i koniec. Nigdy, żadne mistrzostwo nie będzie już tak smakować.

: 26 września 2012, 15:31
autor: MishaAveJuve
Nie można porównywac początku z zeszłego sezonu do tegorocznego. W tamtym sezonie początek czy te słynne remisy się jakoś broniły:
a) nowy trener
b) sporo nowych zawodników
c) szukanie i próbowanie ustawień i taktyki na boisku

W tym sezonie ta drużyna powinna grac jak w pod koniec zeszłego bo zawodników do pierwszego składu wielu nie przybyło - raptem 2 Asamoah i Giovinco, nikogo nie sprzedano (oprócz Elii [dla Łukaszka :*] i Krasica :smile: ), drużyna jest już a raczej powinna byc ułożona i tylko kontynuowac to co zaczęła w tamtym roku, bo oprócz skoku jakościowego (a takim napewno jest Asamoah Gio w gruncie rzeczy też) nic się nie zmieniło.

Do tego zachodzi aspekt psychologiczny w tym roku gramy jako mistrz wyjdaje mi się że to wiekszy komfort niż dryżyna z 7 miejsca.

Dla mnie Juventus - wrzesien 2011 to zupełnie inna drużyna niż Juventus - wrzesień 2012 - patrząc obiektywie.

W tym sezonie Juve przypomina grę za czasów Capello - nie ważne jak gramy: dobrze, średnio, źle, bardzo źle - swoje i tak ugramy :)

EDIT: Nadziej nie powiesz mi, że Carrera czy Conte miał w założeniach taktycznych - żadnej akcji bramkowej we wczorajszym meczu. Ja przynajmniej nie słyszałem jeszcze o takich założeniach :)

: 26 września 2012, 15:33
autor: Szilgu
pumex pisze:
Szikit pisze:Jeśli chodzi o kwestię w której Pumex zgodził się z Misha.. ludzie, naprawdę nie pamiętacie poprzedniego sezonu? Ciągłe remisy, walenie głową w mur, często słabsze mecze, chwilami zero błyskotliwości. Nadrabialiśmy przygotowaniem fizycznym.
Wiadomo, kilka razy pokazaliśmy piękny futbol itd.. ale nie w każdym meczu. Wiele było takich, w których jedyne czym się różniliśmy od rywala to forma fizyczna.
Jasna sprawa. Bardziej miałem na myśli, że w obecnym sezonie jeszcze nie zagraliśmy w lidze takiego meczu, który nawiązywałby do najlepszych sprzed roku. Teraz bryluje głównie obrona i Asamoah, pomoc jest trochę chimeryczna, a i pomysł na grę nie taki konkretny, jak w niektórych spotkaniach kampanii 11/12. Ale to dopiero początek, więc...
Z tym się zgodzę.
fazzi pisze:Zdobyliśmy mistrza po x lat posuchy, upokorzeń, szyderstw, nie przegrywając przy tym meczu. Poprzedni sezon jest legendarny i koniec. Nigdy, żadne mistrzostwo nie będzie już tak smakować.
Wszystko co napisałeś to prawda. Ale chodzi mi o to, że przez to wszystko, kibice zaczynają jeszcze bardziej gloryfikować poprzedni sezon. Niedługo wyjdzie, że graliśmy najpiękniej na świecie, Vucinic biegał jak dziki przez 38 kolejek, Pirlo trzymał równą formę, a Marchisio był widoczny w każdym meczu.

: 26 września 2012, 15:36
autor: Nadziej
Strasznie niektorzy z was dramatyzuja. Ja dalej bede staral sie bronic tezy, ze taka, a nie inna gra zespolu wynikala z zalozen taktycznych. Zbyt duza zmiana mentalnosci i psychiki nastapila w w zbyt krotkim czasie zeby mozna bylo cala odpowiedzialnosc za to jak wygladal zespol scedowac na obnizke formy. Poczekajmy z ocenami przynajmniej do spotkania z Szachtarem.

Misha - dobrze wiesz, ze nie o to chodzi. Zalecenie gry minimalnym kosztem, na remis. Mozliwie jak najmniej pressingu i angazowania sil.

: 26 września 2012, 15:39
autor: Mozna
zahor pisze:
Żadna przesada. W zeszłym sezonie ta drużyna była po prostu beznadziejna, na pewnym etapie sezonu nie było w ogóle wiadomo czy się utrzymają w Serie A. Za to że w tak krótkim czasie ogarnął ten zespół, zgrał ze sobą tak wielu nowych piłkarzy, a do tego świetnie rozpracował taktycznie Juventus - czapki z głów.
Montella zapewne ma zadatki na dobrego trenera . Taktyka taktyką ale nasza gra we wczorajszym meczu na połowie przeciwnika była wręcz tragiczna i nie wiem jak Florentina musiałaby zagrać, żeby nas nie zdominować. Nie mówię, że nie zagrali dobrze, ba w porównaniu z tym 0-5 widać ogromny postęp, ale generalnie w drugiej połowie zawodnicy Florentiny dostosowali się trochę do nas i po tym jak my oddawaliśmy im piłkę za darmo, to oni robili zaraz mniej więcej to samo(piłka parzy). Nie deprecjonuje gry Violi, jednak byli oni naszym pierwszym poważniejszym przeciwnikiem w lidze, także być może po meczu z Romą a być może po meczach z innymi kandydatami do Scudetto będziemy mogli ocenić na czym stoimy.

: 26 września 2012, 15:42
autor: juventussek
W Hiszpani Barcelona z ledwością wygrała pod koniec meczu, w Anglii chelsea ledwo co ugrała z QPR united i city też nie błyszczą, nie ma co narzekać to pierwszy mecz gdzie ktoś nas zdominował a i tak mamy pierwsze miejsce. Poczekajmy do niedzieli i wtedy zobaczymy czy rzeczywiście to jakiś spadek formy.

: 26 września 2012, 15:43
autor: Simone11
Kiepski mecz. Niestety Serie A w porównaniu z Bundesliga coraz bardziej odstaje. Wczorajszy mecz jest tego kolejnym dowodem. Różnica w poziomie gry Juve i Fioretina, a BVB i Eintrachtu jest ogromna. A przecież nie chodzi tylko o ten jeden mecz.

Miałem wrażenie,że Juve jakby cały czas było myślami przy meczu z Chelsea.

: 26 września 2012, 16:43
autor: Dante93
Simone11 pisze:Różnica w poziomie gry Juve i Fioretina, a BVB i Eintrachtu jest ogromna. A przecież nie chodzi tylko o ten jeden mecz.
Zestaw Juventus w dwumeczu z Borussią czy Eintrachtem i wtedy zobaczymy. Ew przynajmniej Dortmud z taka CHelsea na SB żeby już jakieś wnioski wyciągać. Podejrzewam, że Borussia wiele by nie pograła :wink: Ani z Juventusem, ani z Chelsea. O Eintrachcie to nawet nie wspominam.

Btw. Normalnie Misha zaczyna pisać z sensem. I jak ładnie stylistycznie :smile: Chapeaux bas.

: 26 września 2012, 16:47
autor: Łukasz
Tu nie ma co dramatyzować, takie mecze się zdarzają. Mamy na tyle silną drużynę, że ...ich nie przegrywamy.
Dante93 pisze: Btw. Normalnie Misha zaczyna pisać z sensem. I jak ładnie stylistycznie :smile: Chapeaux bas.
Nie przesadzaj, z odmianą nazwisk sobie nie radzi ("Elij i Krasica")
;)

: 26 września 2012, 17:29
autor: PrzemasJuve
Dragon pisze:Rekord milanu to 58... :whistle:
najpierw chyba 49 arsenalu..
Simone11 pisze:Miałem wrażenie,że Juve jakby cały czas było myślami przy meczu z Chelsea.
a moze to byl wariant na szachtar, zeby dac 200% z roma u siebie? albo zadyszka po chelsea..

co do mrowki jeszcze, bo jeszcze o tym nie wspomnialem, a pisane bylo duzo..bledem bylo nie wystawienie go z chievo, to jest pilkarz na takie zawodu, zagral mir, jak wyszlo wiemy..pozniej mir siedzi gra mrowka i widzimy..odbijany tak jak w anglii, z roma widze atak q-mir na zmiane alejandro albo dunczyk

: 26 września 2012, 17:30
autor: Corcky
Ten remis po dość bezbarwnym meczu pokazał, że daleko nam obecnie do wysokiej formy. Nie podniecałem się po remisie z Chelsea (która gra ostatnio przecież w żółwim tempie), więc w sumie zdziwiony nie jestem. I niektórzy słusznie zauważają, że drużyna prezentuje się słabiej niż w poprzednim sezonie. Przynajmniej biorąc pod uwagę ostatnie 10 dni. Nie wiem czy to kwestia "budowania formy" i dyspozycja drużyny pójdzie w górę, czy może w związku z pucharami zespół bardziej oszczędza siły.

: 26 września 2012, 17:42
autor: juveman7
Ja juz planowalem co kupie za wygrane pieniadze z bukmachera, a tu remis. Cholera czulem ze cos z tym meczem bedzie nie tak ale jednak obstawilem :angry: i pieniazki poszly ho hohoho daleko w pisdu.
Oby dzisiaj siadly typy

: 26 września 2012, 17:51
autor: zahor
Dante93 pisze: Mnie boli w tym miejscu to, że lansowany na Boga Vucinić, gra.. w dokładnie ten sam sposób :prochno: Wygrał nam mecz z Genoą po czym nic nie zrobił z Chelsea, sporo schrzanił z Chievo po czym przestał drugą połowe we Florencji. W weekend najpewniej znowu zagra genialnie i znowu polecą 'ochy i achy'. A potem znowu 2-3 mecze przedrepcze zaliczając glównie proste straty. Jak już mamy byc obiektywni to pod każdym kątem.
Virgil pisze:zahor ja rozumiem argumenty przeciwko Giovinco, tylko że taka sama sytuacja dotyczy Vucinica, dostaje Seba po główie a Mirko to niby prezentuje cały czas równy poziom ? Nie, on gra strasznie w kratkę. Bramek ma tyle co Giovinco ( przy czym jedną strzelił z karnego) , też miał naprawdę jeden dobry mecz.
A czy ja w którymkolwiek miejscu napisałem że Vucinić w każdym meczu przez 90 minut gra na dokładnie takim samym poziomie? Też mnie to drażni, że facet potrafi grać jak czołowy napastnik świata (pierwsze 20 minut z Chelsea) a potem zupełnie zgasnąć. Juventus ma problem ze wszystkimi napastnikami, z Vuciniciem także. Ja jednak wolę Czarnogórca bo potrafi on to, czego nie umie Giovinco tzn. przytrzymać piłkę, wziąć na siebie ciężar konstruowania akcji i kontrolować jej tempo. Giovnico jeżeli cokolwiek robi z piłką przy nodze, to najczęściej biegnie na oślep do przodu. A jego połówka kosztowała raptem trzy miliony mniej niż całość karty zawodniczej Mirko.
Dante93 pisze: Taktyki może nie, ale sposób jej wykonania? Nie ma innego wyjśćia. Bo jak cały sezon będziemy grali tak jak wczoraj (tj Napastnicy na 20-30 metrze czekający bóg wie na co, WB robiący łącznie ze 3 rajdy przez 90 minut, i linia pomocy usytuowana gdzieś na połowie boiska.) to nic nie osiągniemy. Wczoraj wszyscy zagrali fatalną ofensywe, opierającą sie na 40 metrowym podaniu 'na siłe' (żeby chociaż przeleciała przez środek boiska) na ustawionego tyłem do bramki Gio. Ktoś tu zarzucał, że Seba domagał sie piłki po czym ją odgrywał do podającego. A co miał zrobić skoro w przodzie nie było nikogo, a on miał obrońce na plecach? Na logike.
Problem jest taki, że Giovinco jak na gościa z takim przyspieszeniem naprawdę słabo pokazuje się do gry. Zwróciłem kilka razy uwagę (nie tylko w tym meczu) jak Juventus wychodził z kontrą (czyli atakował w taki sposób, jaki Sebie powinien pasować) a Giovinco w tym czasie snuł się truchtem w asyście dwóch obrońców rywala i nawet nie próbował się pokazać. Tak było np. z Chelsea przy tej akcji, kiedy Vucinić strzelił w boczną siatkę, tak było wczoraj kiedy Giovinco zabrał piłkę Quagliarelli, zdarzało się parokrotnie. Pół biedy gdyby on chociaż urwał się żeby zaabsorbować uwagę obrońców ale niestety, truchtał sobie tylko bez wiary w to że przyda się do czegoś w tej akcji. Mam nadzieję że to kwestia braku zgrania z Vuciniciem, Quagliarellą i resztą kolegów, jednak może być i tak że po prostu chłop nie ma za grosz zmysłu taktycznego, jak Krasić.
Dante93 pisze: Czyli że 42 mln na Joveticia? Nie róbmy sobie żartów.
Jaka była nasza oferta w lecie? 20 mln + Giaccherini/Quagliarella/ktoś tam inny? W obecnej chwili widząc jaka posucha jest w ataku, a jednocześnie jak doskonałym piłkarzem jest Czarnogórzec, poszedłbym bez wahania na ofertę 32 mln + jeden z tamtych = Jovetić.
Alfa i Omega pisze: Sezon dopiero się zaczął, Violka gra w kratkę, popełnia sporo błędów i trudno powiedzieć w którą stronę pójdzie, także ja nasuwam sobie czapkę głęboko na uszy póki co ;) Tutaj dużo zrobiła też motywacja, dlatego wybieganiem, agresją nadrabiali pewne błędy, co zakrywała również mierna postawa Juve. Vincenzo jest jednak na pewno na dobrej drodze do tego, żeby, tak jak kiedyś był jednym z moich ulubionych napastników, tak dzisiaj być jednym z ulubionych trenerów.
Domyślam się że motywacja zrobiła swoje, nasza postawa również, ale były takie zagrania (klepka na małej powierzchni, wychodzenie do gry skrzydłowych itp.) które nie mogły się wziąć z sufitu, po prostu musiały zostać solidnie wyćwiczone na treningach. Parę razy oczywiście coś tam nie poszło, ktoś się z kimś nie zrozumiał, ale chodzi mi po prostu że na pierwszy rzut oka widać że Montella ma swój pomysł na ten zespół. I nie jest to pomysł typu Max "dzida przez pół boiska na Zlatana" Allegri tylko budowanie rozmaitych złożonych schematów ofensywnych opartych na Joveticiu, aczkolwiek nie będących od niego kompletnie uzależnionymi.
Nadziej pisze:Zalecenie gry minimalnym kosztem, na remis. Mozliwie jak najmniej pressingu i angazowania sil.
W dalszym ciągu nie tłumaczy to miliarda niedokładnych podań. Byle jakie podanie mniej męczy od celnego? Zespół zagrał źle, trzeba to powiedzieć wprost zamiast szukać tego typu usprawiedliwień.
Ouh_yeah pisze: No to byś wybitnie przepłacił a problem wykańczania akcji by pozostał bo współpraca Vucinicia z Joveticiem wygląda tylko nieco lepiej niż z Gio, i to głównie dlatego że ten pierwszy jest po prostu lepszym piłkarzem.
Co rozumiesz przez "przepłacił"? Dla mnie jeżeli ktoś "przepłacił" za coś to znaczy że wydał pieniądze na coś, podczas gdy za taką samą kwotę można było kupić coś lepszego, ewentualnie to samo dało się kupić za niższą cenę. Możesz mi podać przykład napastnika, który byłby lepszy niż Jovetić i kosztował mniej albo tyle samo? Aha, no i oczywiście dobrze gdyby był w podobnym wieku.

: 26 września 2012, 18:01
autor: Ouh_yeah
zahor pisze:W obecnej chwili widząc jaka posucha jest w ataku, a jednocześnie jak doskonałym piłkarzem jest Czarnogórzec, poszedłbym bez wahania na ofertę 32 mln + jeden z tamtych = Jovetić.
No to byś wybitnie przepłacił a problem wykańczania akcji by pozostał bo współpraca Vucinicia z Joveticiem wygląda tylko nieco lepiej niż z Gio, i to głównie dlatego że ten pierwszy jest po prostu lepszym piłkarzem.