Dante93 pisze:
Mnie boli w tym miejscu to, że lansowany na Boga Vucinić, gra.. w dokładnie ten sam sposób

Wygrał nam mecz z Genoą po czym nic nie zrobił z Chelsea, sporo schrzanił z Chievo po czym przestał drugą połowe we Florencji. W weekend najpewniej znowu zagra genialnie i znowu polecą 'ochy i achy'. A potem znowu 2-3 mecze przedrepcze zaliczając glównie proste straty. Jak już mamy byc obiektywni to pod każdym kątem.
Virgil pisze:zahor ja rozumiem argumenty przeciwko Giovinco, tylko że taka sama sytuacja dotyczy Vucinica, dostaje Seba po główie a Mirko to niby prezentuje cały czas równy poziom ? Nie, on gra strasznie w kratkę. Bramek ma tyle co Giovinco ( przy czym jedną strzelił z karnego) , też miał naprawdę jeden dobry mecz.
A czy ja w którymkolwiek miejscu napisałem że Vucinić w każdym meczu przez 90 minut gra na dokładnie takim samym poziomie? Też mnie to drażni, że facet potrafi grać jak czołowy napastnik świata (pierwsze 20 minut z Chelsea) a potem zupełnie zgasnąć. Juventus ma problem ze wszystkimi napastnikami, z Vuciniciem także. Ja jednak wolę Czarnogórca bo potrafi on to, czego nie umie Giovinco tzn. przytrzymać piłkę, wziąć na siebie ciężar konstruowania akcji i kontrolować jej tempo. Giovnico jeżeli cokolwiek robi z piłką przy nodze, to najczęściej biegnie na oślep do przodu. A jego połówka kosztowała raptem trzy miliony mniej niż całość karty zawodniczej Mirko.
Dante93 pisze:
Taktyki może nie, ale sposób jej wykonania? Nie ma innego wyjśćia. Bo jak cały sezon będziemy grali tak jak wczoraj (tj Napastnicy na 20-30 metrze czekający bóg wie na co, WB robiący łącznie ze 3 rajdy przez 90 minut, i linia pomocy usytuowana gdzieś na połowie boiska.) to nic nie osiągniemy. Wczoraj wszyscy zagrali fatalną ofensywe, opierającą sie na 40 metrowym podaniu 'na siłe' (żeby chociaż przeleciała przez środek boiska) na ustawionego tyłem do bramki Gio. Ktoś tu zarzucał, że Seba domagał sie piłki po czym ją odgrywał do podającego. A co miał zrobić skoro w przodzie nie było nikogo, a on miał obrońce na plecach? Na logike.
Problem jest taki, że Giovinco jak na gościa z takim przyspieszeniem naprawdę słabo pokazuje się do gry. Zwróciłem kilka razy uwagę (nie tylko w tym meczu) jak Juventus wychodził z kontrą (czyli atakował w taki sposób, jaki Sebie powinien pasować) a Giovinco w tym czasie snuł się truchtem w asyście dwóch obrońców rywala i nawet nie próbował się pokazać. Tak było np. z Chelsea przy tej akcji, kiedy Vucinić strzelił w boczną siatkę, tak było wczoraj kiedy Giovinco zabrał piłkę Quagliarelli, zdarzało się parokrotnie. Pół biedy gdyby on chociaż urwał się żeby zaabsorbować uwagę obrońców ale niestety, truchtał sobie tylko bez wiary w to że przyda się do czegoś w tej akcji. Mam nadzieję że to kwestia braku zgrania z Vuciniciem, Quagliarellą i resztą kolegów, jednak może być i tak że po prostu chłop nie ma za grosz zmysłu taktycznego, jak Krasić.
Dante93 pisze:
Czyli że 42 mln na Joveticia? Nie róbmy sobie żartów.
Jaka była nasza oferta w lecie? 20 mln + Giaccherini/Quagliarella/ktoś tam inny? W obecnej chwili widząc jaka posucha jest w ataku, a jednocześnie jak doskonałym piłkarzem jest Czarnogórzec, poszedłbym bez wahania na ofertę 32 mln + jeden z tamtych = Jovetić.
Alfa i Omega pisze:
Sezon dopiero się zaczął, Violka gra w kratkę, popełnia sporo błędów i trudno powiedzieć w którą stronę pójdzie, także ja nasuwam sobie czapkę głęboko na uszy póki co

Tutaj dużo zrobiła też motywacja, dlatego wybieganiem, agresją nadrabiali pewne błędy, co zakrywała również mierna postawa Juve. Vincenzo jest jednak na pewno na dobrej drodze do tego, żeby, tak jak kiedyś był jednym z moich ulubionych napastników, tak dzisiaj być jednym z ulubionych trenerów.
Domyślam się że motywacja zrobiła swoje, nasza postawa również, ale były takie zagrania (klepka na małej powierzchni, wychodzenie do gry skrzydłowych itp.) które nie mogły się wziąć z sufitu, po prostu musiały zostać solidnie wyćwiczone na treningach. Parę razy oczywiście coś tam nie poszło, ktoś się z kimś nie zrozumiał, ale chodzi mi po prostu że na pierwszy rzut oka widać że Montella ma swój pomysł na ten zespół. I nie jest to pomysł typu Max "dzida przez pół boiska na Zlatana" Allegri tylko budowanie rozmaitych złożonych schematów ofensywnych opartych na Joveticiu, aczkolwiek nie będących od niego kompletnie uzależnionymi.
Nadziej pisze:Zalecenie gry minimalnym kosztem, na remis. Mozliwie jak najmniej pressingu i angazowania sil.
W dalszym ciągu nie tłumaczy to miliarda niedokładnych podań. Byle jakie podanie mniej męczy od celnego? Zespół zagrał źle, trzeba to powiedzieć wprost zamiast szukać tego typu usprawiedliwień.
Ouh_yeah pisze:
No to byś wybitnie przepłacił a problem wykańczania akcji by pozostał bo współpraca Vucinicia z Joveticiem wygląda tylko nieco lepiej niż z Gio, i to głównie dlatego że ten pierwszy jest po prostu lepszym piłkarzem.
Co rozumiesz przez "przepłacił"? Dla mnie jeżeli ktoś "przepłacił" za coś to znaczy że wydał pieniądze na coś, podczas gdy za taką samą kwotę można było kupić coś lepszego, ewentualnie to samo dało się kupić za niższą cenę. Możesz mi podać przykład napastnika, który byłby lepszy niż Jovetić i kosztował mniej albo tyle samo? Aha, no i oczywiście dobrze gdyby był w podobnym wieku.