JuvePoland

Nie chodzi o to, że Matri gra źle, tylko od czasu do czasu zdarzają mu się mecze, że widać szczególnie jego braki, któe już ktoś tam powyżej wymienił.

zoff pisze: Też bym wolał, żeby dzisiaj Matri walnął hat-tricka i włączył się w walkę o tytuł capocanoniore ale poczekajmy, facet nie miał dzisiaj swojego dnia.

Królem strzelców to raczej znowu zostanie Di Natale. Ja będę usatysfakcjonowany jak Matri zakończy sezon z wynikiem powyżej 15.

Fajnie że po meczach z mocniejszymi rywalami nie tracimy głowy z tzw ogórkami. Conte za dużej rotacji nie zrobił, no ale on wie co jest najlepsze dla jego zespołu, ja widziałem znów Lichego oddychającego jak ryba i Pepe również mocno zmęczonego, fajnie że zagrał Quagliarella natomiast Alex ma pecha tyle czekał żeby zagrać coś więcej na nowym stadionie a tu lipa, oby szybko wrócił najlepiej już na czwartek CI.

Matri zagrał wczoraj słabo, znacznie lepiej wg mnie zaprezentował się Vucinic który o dziwo bardzo dużo biegał i uczestniczył w wielu akcjach. Pazienza wiadomo to nie Pirlo, ale dawał rade, po raz kolejny w tym sezonie potwierdza się że naszą siłą jest pomoc Marchisio 6 już bramka , no i później Vidal z karnego, który był ale chyba nie na czerwoną, na początku meczu prędzej bym podyktował karnego gdy faulowany był Lichy bodajże.

P.s Reakcja Conte po bramce bezcenna

jedziemy dalej teraz CI trzeba się zemścić za ligę na Bologni! a później
Roma która, wczoraj się ładnie wykartkowała także + 3 graczy zawieszonych + kontuzje będą mocno osłabieni wydaje się, że po tym meczu może stracić posadę trener Rzymian

Pamiętacie, jak pisalem przed meczem, że DC może zagrać, bo Cesena będzie na naszej połowie jakieś 5 minut i nie zdąży popełnić błędu?

Myliłem się. Cesena spędziła na naszej połowie 170 sekund.

źródło

alina pisze:Cesena spędziła na naszej połowie 170 sekund.

Ile minut my siedzieliśmy na nich?

Jakieś źródło, na które mógłbym się powołać fapiąc nad ta ciekawostką?

Trochę ta męczarnia trwała. Ale na szczęście znów wygrana stała się faktem. Oczywiście Cesena coś tam próbowała grać ale oni sami wiedzieli, że nic więcej nie zdziałają. Źle mi było patrzeć co się stało z Alexem jak krew się pokazała ale czytałem, że nic mu nie grozi. Matri i Vucinić byli przegrzani meczem z Napoli i decyzja Antonio była bardzo dobra aby ich zmienić bo kolejny ciężki mecz się szykuje z Romą.

meda11 pisze:

alina pisze:Cesena spędziła na naszej połowie 170 sekund.

Ile minut my siedzieliśmy na nich?

Posiadanie piłki 74% - 26%. To już świadczy jak nieziemsko dobrze grał Juventus. Wynik 2:0 złudny. Ceseny nie było na boisku.

Pierwsza połowa taka przez mgłę jak standardowy włoski mecz, nic się nie działo nawet wiało nudą. Szybkie zmiany ożywiły grę, bo tyle meczy z rzędu dla Matriego i Vucinica to męczarnia. Szkoda, że Alex nie mógł pokazać swojej formy, zrobiło mi się go żal bo jakiś frajer zmarnował mu szansę pokazania się trenerowi. Obrona włącznie z bramkarzem zagrała dobrze bo na "0" z tyłu a mecz z Napoli był fartem i Conte nie roztrząsał tego więc zostawił jak było w defensywie. Atak już zmęczony więc wymiana na świeżych napadziorów, kreatywność pomocy (akcja Claudio, pomysł Giacherriniego) i waleczność Arturo dały nam zwycięstwo. Widać w naszym Juve wole walki i chęć zdobywania punktów. Tak trzymać chłopaki Scudetto jest dla nas celem do osiągnięcia.

zoff pisze:To już świadczy jak nieziemsko dobrze grał Juventus.

Ja wiem czy tak nieziemsko grał Juventus, skoro wygrał po strzale zza pola karnego w 72 minucie i wątpliwym karnym?

Ouh_yeah pisze:

zoff pisze:To już świadczy jak nieziemsko dobrze grał Juventus.

Ja wiem czy tak nieziemsko grał Juventus, skoro wygrał po strzale zza pola karnego w 72 minucie i wątpliwym karnym?

Jak przeciwnicy postawią autobus przed bramką to ciężko jest coś zdziałać. I tak dobrze że coś wpadło. Poza tym należał nam się karny w I połowie po faulu na Lichtsteinerze więc sędzia odkupił swoje winy pod koniec meczu.

Ouh_yeah pisze: Ja wiem czy tak nieziemsko grał Juventus, skoro wygrał po strzale zza pola karnego w 72 minucie i wątpliwym karnym?

To, czy jakaś drużyna grała bardzo dobrze, nie zawsze należy oceniać po liczbie strzelonych goli. Można grać beznadziejnie i przypadkiem strzelić dwa gole, lub przegrać nawet podczas przeważania w całym meczu.

EDIT: no i zostałem uprzedzony.

Wojtek pisze:

Ouh_yeah pisze:

zoff pisze:To już świadczy jak nieziemsko dobrze grał Juventus.

Ja wiem czy tak nieziemsko grał Juventus, skoro wygrał po strzale zza pola karnego w 72 minucie i wątpliwym karnym?

Jak przeciwnicy postawią autobus przed bramką to ciężko jest coś zdziałać. I tak dobrze że coś wpadło. Poza tym należał nam się karny w I połowie po faulu na Lichtsteinerze więc sędzia odkupił swoje winy pod koniec meczu.

Panowie, chyba przesadzacie z tymi pochwałami. Juventus zagrał "nieziemsko dobrze"? A z kim? Z ligowym outsiderem. Lichtsteiner był faulowany przed polem karnym, więc powinien być rzut wolny. Natomiast karny i czerwona kartka dla Antonioliego to ewidentna pomyłka. Smrodu po tej sytuacji nie ma tylko dlatego, że na szczęście zdobyliśmy wcześniej bramkę.