Michal17 pisze:ONZ ma 192 członków a w samej Radzie Bezpieczeństwa zdania są podzielone. Jak wyrazić "intencje" ONZ w tej sytuacji? Co zresztą mają intencje do rzeczy? Medialne gadanie...
Dionizos napisał o obecnych działaniach ONZ jako ingerencji. Ja chciałem tylko zauważyć, że ta organizacja nie zrobiła w ostatnich dniach niczego szczególnego.
Michal17 pisze:Kosowo to autonomia, część Serbii. Jakim prawem zatem parlament autonomii decyduje o sprawach całego państwa? Bo oderwanie części terytorium taką sprawą niewątpliwie jest.
Właściwie jest częścią Serbii, nie jest autonomią, ale posiada własny parlament na mocy rezolucji ONZ. Co do decydowania o losach całego kraju - w zasadzie Twój punkt widzenia jest słuszny, zauważ tylko, że negocjacje w sprawie utworzenia autonomii trwały bardzo długo i prawdopodobnie w ciągu najbliższych kilkunastu lat niewiele dałoby się zmienić. To oznaczałoby ciąg dalszy zarządu ONZ, czyli niepewnego stanu w prowincji. Nie dziwi mnie to, że ludzie mieli już tam tego dość.
Michal17 pisze:A to Serbowie wymyślili zarząd ONZ? Jak można mówić o ich władzy (faktycznej) nad Kosowem?
Miałem na myśli to, że zarząd ONZ również nie był efektywny. Najlepszym wyjściem byłoby autonomiczne Kosowo w granicach Serbii.
Michal17 pisze:Argument powalający... Zróbmy zatem rozbiór Niemiec bo za Hitlera mieliśmy próbkę ich władzy...
Piszę o czasach, które bezpośrednio wpłynęły na wydarzenia z 1999 roku, więc nie tak dawno. Nie znaczy to oczywiście, że Serbowie nie potrafią rządzić, ale należy sobie zadać pytanie - dlaczego w ostatnich latach mieli opory przed osiągnięciem porozumienia i przyznaniem autonomii, skoro poprzednim razem takie działania skończyły się rozruchami i wojną?