Strona 3 z 4
: 16 października 2004, 22:35
autor: Vincitore
Gdyby tam Milan jutro zremisował było by bajecznie a Messiana już się kończy tak jak to powiedział Olli jest to drużyna kilku meczy najważniejsze ze Juve wygrało i to się liczy
: 16 października 2004, 22:35
autor: Wojtom
Bardzo ważne zwycięstwo. Messina goniła nas bardzo odważnie

pokonując wiele bardziej utytuowanych zespołów, ale zdołaliśmy ją pokonać bez dwoch napastników.
Wygrana skromna 2-1, ale 3 punkty są, co bardzo cieszy. 8)

12 bramek zdobytych i dwie stracone, według mnie bardzo dobry wynik, choć mogłby być lepszy :twisted:
Teraz należy czekać na cięzką przeprawe przez Bayern...
Muszą się naprawde spręzyc i wygrać to jakże ważne spotkanie w Lidze Mistrzów, jeżeli wygrają, to już można byc chyba pewnym wyjścia z grupy. 8)
Forza Juventus !
: 16 października 2004, 22:35
autor: leniup
Mamy 16 pkt po 6 meczach :!:

Co za wynik. Niespodziewałem się aż tak dobrej gry

Widze że pod nieobecność wielkich strzelców rozstrzelał się nam Zalayeta. Brawa dla niego. Chyba moggi nie bedzie musiał sprowadzać tych morientesów i owenów. Mamy przecież ZALAYETE

heh FORZA JUVE!!!!!
: 16 października 2004, 22:36
autor: _Tomek_
JUVE zrobiło co do mistrza należało. 16pkt. Niech się inni martwią.
: 16 października 2004, 22:39
autor: RadeKas
Mecz nudny jak flaki z olejem. No w pierwszej polowie troche nasi pogrywali, ale potem juz nic. Taka sobie kopaninka. W Juve najlepiej zagral Nedved. Byl jedynym ktory staral sie caly mecz. No i kosili go niemilosiernie. W pierwszej polowie dobrze zagral Camor i troche widoczny byl Emerson. Zalayeta pokazywal sie caly mecz, ale podania mu nie wychodzily, a dryblingi konczyly sie na pierwszej przeszkodzie. No ale strzelil gola i chwala mu za to. Zlatan caly mecz przesuwal sie po boisku, bo biegania u niego nie widzialem prawie wcale. Pokazal sie tylko przy bramce Nedveda, gdzie ladnie minal obronce i dobrze podal do Pavla. Poza tym nic. Zupelnie niewidoczni byli Zambro i Appiah. Po wejsciu pokazal sie troche Olivera. Obrona spisywala sie dobrze oprocz tego glupiego bledu, gdzie napastnik Messiny mial czas zakrecic sie z pilka i oddac strzal nie do obrony. Podsumowujac mecz byl bezbarwny z nielicznymi ladnymi akcjami Starej Damy i druzynowa obrona Messiny przez wiekszosc meczu. Widac ze nasi szykowali sie na Bayern.
Wazne ze mamy 3 punkty. Badz co badz pokonalismy vice lidera Serie A ;]
: 16 października 2004, 23:01
autor: Bad_Magick
Hehe, ale smiesznie wygladalem w knajpie siedzac jako jedyny przed TV i ogladajac mecz

Ale co tam.
Juventus zagrał dobrze. Messina zagrała kiepsko, ale gra się tak jak na to pozwala przeciwnik. Tym razem Juventus nie pozwolił Messinie prawie na nic. W pierwszej połowie wiele akcji ze strony Juve, kończących się piłką przelatująca koło słupka lub nad poprzeczką. Gra toczyła sie na połowie Messiny. Bardzo dobrze grał Camoransesi przez którego szło większość akcji. Wyróżniał sie także Zebina, których chyba z powodu lekkich problemów z kolanem przedwcześnie opuścił boisko. Wcześniej jednak miał swój udział przy bramce. Pięknie poszedl na obieg Camoranesiemu co zmyliło obrońce i Mauro mógł spokojnie dośrodkować w pole karne. Tam po raz drugi w tym sezonie świetnie znalazł się Zalayeta i główką posłał piłkę do bramki obok próbującego interweniować bramkarza Messiny. Marcelo miał w pierwszej połowie jeszcze kilka dogodnych sytuacji po wymianie piłek przede wszystkim z Appiahem, który również zanotował dobre spotkanie do momentu ujrzenia kartki (ale o tym później). Ibrahimovic był widoczny ale widać było jeszcze brak zgrania d rużyną. Zarówno podania jego jak i do niego byy nieco niedokładne. Plusem było to , że bardzo absorbował obrńców Messiny i dzięki temu mógł sobie pograć Zalayeta. Obrona w pierwszej połowie zagrała bardz odobrze. Cannavaro kilka razy faulował , ale zaraz po tym pojawiał sie uśmiech na jego twarzy więc sędzia nie miał serca dać mu kartki

Do końca pierwszej połowy nic już się nie działo.
W drugiej połowie Juventus znów wziął sie za atak. Nedved tak jak w pierwszej połowie caly czas leżał na murawie. Dawno nie widziałem go tak zdenerwowanego tym faktem. Faule nie były brutalne, ale zupełnieuniemożliwiały mu grę. Do czasu. Biegł środkiem z piłka i podałna prawo do Ibrahimovica. Ten jednym zwodem minął obrońcę Messiny i oddał piłkę w środek pola do nadbiegającgo Nedveda, który z pierwszej piłki przymierzył koło lewego słupka. Od tego czasu gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. I gdy myślałem sobie , że nasi chłopcy na nic nie pozwalają sycylijczykom Messina przycisnęła. W zasadzie juz w drugiej składniejszej akcji po dośrodkowaniu z prawej strony i wg mnie małym błedzie obrony(Thuram się schylił a Cannavaro zamiast przed, był za napastnikiem Messiny) Zampagna przyjmując piłke obrócił się z nią i strzelił nie do obrony na bramkę Buffona.
Zaraz p o tem zszedł Zebina za którego wszedł ...oczywiscie ze Birindellli a nie jak wczesniej napisalem - Pessotto. Dzieki Iver.pk. Nasze ataki po prawej stroniw zasadzie ustały. Messina zwietrzyła szanse i dalej cisnęła. Juventus raz próbował się odgryźć, ale świetnego płaskiego podania Ndveda z lewej strony nie wykorzystał Zalayeta, który w zasadzie jedyne co miałzrobić to skierować piłke do bramki. Niby i skierował ale akurat w miejscu w którym byl bramkarz. Tutaj raczej decydowało szczęście niz umiejętności. Do końca spotkania Messina atakowała. Kilkakrotnie było groźnie. Appiah dostał kartke chyba na uspokojenie graczy Juventusu, którzy zaczęli przerywać akcje faulem. Po kartce już jiedługo pograł, Capello wprowadził za niego Blasiego , który może nie zagrał olśniewająco ale wykonałswoje zadanie. Minuty się strasznie dłuzyły. W 45 minucie dośrodkowanie z 40 m z lewej strony i chyba tylko dzięki temu że piłka odbiła się od Camoransesiego wylądowała w rękach Buffona a nie na nodze Zampagny. W 47 minucie Messina miała rzut rożny, jednak Juventinim udało się zażegnać niebezpieczeństwo i krótko po tym sędzia zakończył spotkanie.
Uogólniając był to mecz walki, z duża ilością fauli. Drużyny grały bardzo fai play poza jednym momentem gdy Cannavaro stracił buta a Messina nie przerwała akcji noi poza starciami Nedveda z Coppolą, którzy omal sie nie pozabijali

Z minusów mało widoczny był Emerson, który dwa razy strzelił Panu bogu w okno,poza tym skupił się nazadaniach defensywnych. Zambrotta nic nie zrobił w ataku ale wiele razy wspaniale uspokoił grę w obronie.
Cieszy, że pomimo braku dwóch wydawałoby się najważniejszych napastników Juventus zdołał strzelić dwa gole. Strata gola była nieco bezsensowna, ale nie ma co się nad nią rozczulać i tak tracimy ich rekordowo mało.
I jeszcze o Parisim. Dzisiaj nic w zasadzie nie pokazał. Próbowałdośrodkowywać ale wszystko przecinali nasi obrńcy. Próbował rajdów ale kończyły sie albo odbiorem piłki albo faulem w okolicach 45m od bramki Buffona. Może wiedział że działacze Juve go obserwują i zjadła go trema ? W każdym razie , zawodnika takiego jaki zagrał w tym meczu nie chciał bym w Juventusie.
No to tyle

Gratuluje tym co przeczytali

: 16 października 2004, 23:06
autor: Raffikki87
Widziałem mecz na żywo i pierwsze co rzuciło mi sie w oczy to że Juve chciał to wygrać jak najmniejszym nakładem sił .Dobra gra w pierwszej połowie :Nedveda , Camora ,Zalayety.To był mecz gdzie wiecej było przepychanek niż piekna gry ,mecz był średni a jeden z zawodnikow którym interesuje się Juve :Parisi zagrał słabo .Zlatan poza świetną asystą nie pokazał nic ,chodził sobie po boisku i to wszystko ,nie pokazał ładnych zagrań .Dobra gra obrony ,jedynie ta bramka Zampagny ,kiedy to Thuram i Birindelli zrąbali sprawe i Zampagna miał za dużo czasu aby się odwrócic i strzelic.Słabo grał Appiach myślałem że pogra coś więcej .Szkoda bo Nedved po raz kolejny był poniewierany .Pod koniec po jednym z fauli na nim zaostrzyła sie sytuacja .Po raz kolejny Trefoloni sędzia meczu pokazał że nie potrafi w miare szybko uspokoic zapędów piłkarzy ,tak poza tym sędziował dobrze .Czym tu wybrzydzać najważniejsze ze wygrali 3 punkty u nas i dobrze teraz czas na Bayern .
: 16 października 2004, 23:08
autor: Dionizos
RadeKas pisze:Zupelnie niewidoczni byli Zambro i Appiah.
Taka postawa drugiego z nich, to nic nowego. Ale Zambro to genialny pilkarz i jego gra dzisiaj byla straszna. Chec do gry zostawil chyba w szatni na Tardini, po meczu z Bialorusia, w ktorym to meczu wypadl tak jak powininen, czyli swietnie. Zasuwal na lewej stronie jak maly pociag, a jego podania byly naprawde niezle. Mimo to, w meczu z Messina dal po prostu ciala. Mam nadzieje, ze to chwilowa niedyspozycja i nasz Zambro powroci swietny jak zawsze.
Sam mecz, jak wspomnial Radek byl nudny jak nie wiem co (moze wlansie te flaki 8)

?). Ale najwazniejsze, ze mimo slabej gry wygralismy, szkoda tylko tej brami straconej. Ale juz mniejsza z tym.
To co najbardziej wkurzylo mnie po spotkaniu z sycylijskimi pastuchami, sa znowu nasi tifosi. Jezeli wogole tych ludzi mozna kibicami nazwac. Stadion byl martwy jak marszalek Lannes po bitwie pod Aspern-Essling, dostawali chwilowych konwulsji, co sie objawialo żałosnymi przyspiewkami. Moze zreszta, to tylko wina transmisji, ale slyszalem ciagle 'messina, messina'. Ehhhh.... Moze w koncu sie poprawia??
: 16 października 2004, 23:35
autor: olli
olli pisze:Ja sądze że będzie 2:1, juve to jest rutynowny zespol i nawet bez 2 podstawowych zawodnikow pewnie wygra.
Choć messina jest w czołowce (na razie) to nie długo zacznie spadać w dół... to jest zespół tzw. "kilku meczów".
no i sie okazalo ze mialem racje :!:

:lol: :lol:
: 17 października 2004, 00:20
autor: Iver.pk
Bad_Magick pisze:Zaraz p o tem zszedł Zebina za którego wszedł PEssotto
Nie Pessotto tylko Birindeli
Mecz byl nudny-nie bede go opisywal bo zrobil to Bad_Magic

Postaram sie tylko ocenic pilkarzy(Oczywiscie to bedzie tylko moje zanie

)
Martwi mnie jedynie styl gry Juve-bardzo malo pilek wymieniaja miedzy soba nasi zawodnic(z klepki).
Zawiodlem sie na Zlatanie-nic nie zrobil-wyszedl mu tylko jeden zwod po ktorym mial asyste i wiecej nic tylko straty pilki :twisted:
Nedved jest ostatnio strasznie nerwowy-wczesniaj taki nie byl

Gral dobrze-jak Juve atakowalo to zawsze byl tam Pavel.
Zambro ograniczyl sie tylko gry defensywnej, a szkoda bo Zalayeta gra fantastycznie glowa-moze by strzelil druga bramke.
Zalayeta potwierdzil swoja przydatnosc dla zespolu, gdyby tylko podcial ta pilke po podaniu Nedveda mialby dwie bramki!
Thuram popelnil tragiczny blad przy bramce ale coz zdaza sie :-D
Cananvaro zagral dobrze.
Apiah tez nie gral jakos fantastycznie ale poprawnie(do momentu w ktorym dostal kartke-potem padaka)
Emerson gral tylko w defensywie choc na poczatku meczu zabraklo mu kilku cm do stzrelenia bramki-szkoda
Camor w pierwszej polowie gral najlepiej z calej 11. Mial asyste. W drugiej juz nie blyszczal-szkoda
Zebina tez zagral dobrze ale bez rewelacji-pare wypadow pod pole karne Messiny ale potem dostal w kolano i skonczyl tyle biegac
Buffon gral takze dobrze ale nie mial za duzo do roboty-przy golu nie mial nic do powiedzenia!
: 17 października 2004, 00:52
autor: `Alex
Super że Juve wygrało z Messiną = ) . Oby tak dalej =) Życze im powodzenia .
: 17 października 2004, 08:24
autor: Bob
Nie ważne w jakim stylu wywalczone punkty ważne że zwycięstwo w tym meczu niemogli grać wszyscy na 100% ponieważ we wtorek jest cięzki mecz z Bayernem i na ten mecz zostawili sobie napewno siły

: 17 października 2004, 08:45
autor: Luk
wie ktoś może gdzie można znaleść bramki z meczu juve - mesiana
: 17 października 2004, 10:01
autor: Wessal
Luk pisze:wie ktoś może gdzie można znaleść bramki z meczu juve - mesiana
Luk ściągniesz sę dzisija na JuvePoland. JP zawsze w następnym dniu po meczu ma bramki do ściągnięcia. A co do meczu to bardzo ładnie. Wygrana 2-1 z drugim zespołem w lidze to nawet dobrze. Ale najbardziej mnie cieszy to, że już samotnie pędzimy po Studectto. Mamy 5 punktów przewagi nad Messiną. No jeszcze może nam zagrozić Milan bo ma 10 pkt. i dziś gra mecz. Ale obstawmy że Inter wygra(bo to mecz Milan-Inter :twisted: ). Aha i jeszcze jedno mnie bardzo cieszy postawa Zalayety! W 3 sparingach strzelił podajrze 5 goli. W żadnym meczu w lidze nie grał teraz wystąpił i odrazu strzela gola. W takim przybadku to bym sprzedał Del Piera i by został Ibrahimovic, Trezeguet i Zalayeta.
: 17 października 2004, 10:01
autor: darel
Luk pisze:wie ktoś może gdzie można znaleść bramki z meczu juve - mesiana
Oczywiscie na JuvePoland, tylko jeszcze nie w tej chwili. Poczekasz pare dni, to pod tym adresem:
http://www.juvepoland.com/download.php?op=list&id=1 ściagniesz bramki z tego meczu i nie tylko z tego.
A co do samego meczu to bardzo cieszy zwyciestwo. Musze przyznać,że bardzo obawiałem sie tego spotkania. Martwiła absencja Treze i Alexa. Zalayeta wie, że teraz ma swoje 5 min i może pokazać, że zasługuje na gre. W każdym meczu bedzie teraz dawac z siebie 100%. Narazie 16 pkt po 6 meczach. Dorobek dobry, ale najtrudniejsze mecze jeszcze nas czekają i to będą praktycznie wszystkie rozgrywane kolejka po kolejce.
Teraz czekamy na Bayern i oby wynik był podobny 8)