A ja wkoncu po raz pierwszy w zyciu moglem zobaczyc Juve na zywo. Szkoda, ze akurat wtedy Juve musialo przegrac obra mecze. Wiem ze w TV duzo pokazuja, ale jednak jest pewne ograniczenie obrazu...a ja siedzialem w na tyle dobrym miejscu ze zawodnikow moglem po twarzach rozpoznawac. Mowicie ze turniej malo prestizowy, ale San Siro bylo prawie pelne. No, ale dosc o samym pobycie, przechodze dokonstruktywnej krytyki. Nie bede opisywal wielu akcji itp, bo to widzielisci w TV, wiec opisze kazdego z pilkarzy co porabial na boisku.
Buffon: W 2-3 minucie meczu obronil w kapitalnym stylu rzut wolny, pilka leciala pod poprzeczke blisko dlugiego slupka. Nie zawinil przy zadnej z bramek, nie mial zadnych szans. Stal, albo kucal, caly czas na 20 metrze, wracal jak atakowali przeciwnicy. Ogolnie bez zastrzezen.
Thuram: dlugo nie pogral...
Legro: wg mnie znowu pokazal sie najlepiej ze wszystkich obroncow. Jego brak bylo widac w meczu z Milanem. Gral bardzo konsekwentnie.
Zambrotta: Srodkow nasennych mu dali ? Gral po drugiej stronie boiska to nie widzialem ze to na 100% on. No , ale raz zapedzil sie pod bramke to juz uwierzylem. Bardzo przecietny wystep jak na niego. W obronie bez zasrzezen.
Zebina: znowu dobry wystep...ale tylko w pierwszym spotkaniu. W drugim byl za wolny na zawodnikow Milanu, nie ustawial sie tak dobrze i przede wszystkim nie wyprzedzal napastnikow przeciwmika.
Birindelli: no o nim naprawde nie ma co pisac. Zagral jak zwykle na swoim poziomire, trovche poatakowal, troche pobronil...
Pessotto: nie wiem co wy od niego chcecie. Zagral bardzo dobrze, duzo zamieszania wprowadzal w szeregach obrony przeciwnika. Pilka kleila mu sie do nog

Choc tro prawda ze lepszy bylby z niego pomocnik niz obronca.
Ferrara: ach gdyby byl mlodszy, a co za tym idzie szybszy to bylby jednym z najlepszych obroncow...to jego doswiadczenie ejst niesamowite. Jednak za wolny jest, nie zawsze byl w stanie wrocic za szybko grajacymi pilkarzami. Ustawial sie jednak fenomenalnie.
Iuliano: szczerze mowiac to nie bardzo zwrocilem na niego uwage, moze byl malowidoczny ? nie wiem..nie bede ocenial
Brighi: 4 slowa: co on robi w Juve ?
Camoranesi: najlepszy pomocnik na turnieju. Wspaniale mija przeciwnikow, niestety wystarczy lekko go odepchnac i juz lezy. I wiedza to wszyscy i zaraz jak ich przejdzie, to lekko wytracaja go z rowowagi(nie grozi im za to kartka) a Camoranesi juz lezy. Bardzo dobrze wychodzil na pozycje, jednak nikt go nie zauwazal.
Tacchinardi: nie pokazal doslownie nic, kompletnie. Moglibysmy grac bez niego i wygladalo by to tak samo.
Oliveira: W pierwszym meczu najslabsze ogniwo, w drugim jakby wstapila w niego jakas moc i konstuowal calkiem niezle akcje. Ma troche problemy ze zgraniem z innymi zawodnikami. Sporo podan do nikad. Noi te jego strzaly, kiedy but ledwo muska pilke a ta leci z predkoscia 5km/h ehh...
Blasi: w pierwyszm meczu myslalem ze nie gra...po 30 minutach zobaczylem go jednak na chwile, w jakis 2 akcjach. Pozniej znowu gdzies zniknal, nawet nie widzialem gdzie stal
Baiocco: No Comment. Bardzo chcial , ale jeszcze bardziej mu nie wychodzilo.
Appiah: No ten to na rowni z Camoransesim. Pokazal sie z bardzo dobrej strony. Waleczny, potrafi konstuowac akcje, a przede wsyzstkim doprowadzac do sytuacji strzeleckich i popisac sie dobrym strzalem. Przez caly czas bardzo aktywny.
Zalayeta: Jak tylko onalbo Oliveira dostawali pilke to wiedzialem ze juz po akcji. Niczym sie nie wykazal, chcial ladnie wchodzic w pole karne, ale za KAZDYM razem zabierali mu pilke, porazka.
Miccoli: Wspanialy zawodnik, gral w pomocy i w ataku. Staral sie i nawet mu wychodzilo. Tylko druzyna nie pomagala. Kilka razy byl na wspanialej pozycji, nie kryty i nie na spalonym, ale jednak pilki nikt mu nie podal. Sam probowal cos zrobic, ale przeciwnicy wiedzieli ze tylko on zagraza bramce, wiec ustawialo sie po 2 i blokowali jego poczynania.
Del Piero: zupelnie niewidoczny. 2x popisalem sie wspanialym panowaniem nad pilka ale nic poza tym. JEszcze raz to powiem: zupelnie nie widoczny
Trezeguet: mial kilka okazji, nie czekal tylko pod bramka na podanie tylko probowac cos wykombinowac w ataku(tak jakby sie z Alexem zamienili).
Ogolnie Juventus wygladal na zespol, ktory za kare gra w tym turnieju. Nikomu sie nic nie chcialo. Najwidoczniejsze jest to na przykladzie Zambrotty ktory tylko raz znalazl sie pod bramka przeciwnika. Ogromnie bylo widac brak pomocnika , czyli Nedveda. W Interze rozgrywal Veron, W Milanie...Gattuso i Pirlo i czasem Ambrossini, a u nas nie mial kto.
Mam nadzieje zetaki slaby wystep uswiadomi Moggiemu ze jednak 2-3 zakupow nalezy dokonac...