Wysoki przedstawiciel zarządu Juventusu Turyn zadzwonił wczoraj do prezydenta Blaugrany Joana Laporty, żeby powiedzieć mu, że Juventus jest gotowy negocjować transfer Davida Trezeguet'a do Katalonii.
Jest to ze strony włodarzy 'Starej Damy' krok o tyle dziwny, że jeszcze kilka dni temu mówili oni, iż Trezegol nie jest na sprzedaż za żadne pieniądze i, że jest po prostu bezcenny. Widać, że zarząd klubu z Delle Alpi zmiennym jest... Do tej pory Juve zmieniało swoje stanowisko już kilka razy, ale nigdy aż tak diametralnie.
Po wielu perturbacjach w kilku ostatnich tygodniach, wszystko wskazywało na to, że Barcelona może o pozyskaniu francuskiego snajpera zapomnieć. Wczoraj jednak do Laporty zatelefonował przedstawiciel włoskiego giganta, spekuluje się, że był nim Roberto Bettega (sportowy dyrektor Juve - dop. red). Ów 'tajemniczy' człowiek bianconerich dał sternikowi 'Dumy Katalonii' do zrozumienia, że Juventus jest gotów wznowić rozmowy transferowe z FCB. Główną przyczyną nagłej zmiany stanowiska turyńskiego zespołu może być osoba prezydenta klubu Luciano Moggiego, którego z Trezegolem łączą nienajlepsze stosunki zawodowe. Moggi miał stwierdzić wczoraj, iż szanse na to, że nadal będzie współpracował z Davidem są nikłe. Sam zawodnik, który w czasie, kiedy przebywał z reprezentacją Francji na Euro 2004 otrzymał podobnież propozycję przedłużenia kontraktu na bardzo korzystnych warunkach, nie wiadomo jednak czy ją odrzucił... Warto dodać, że Francuz kilka tygodni temu, kiedy był w fatalnych stosunkach z zarządem Juve, podpisał już z Barçą wstępną umowę.
W ostatni poniedziałek włoska gazeta sportowa "La Gazetta delo Sport" przytoczyła słowa Trezegola, który miał mówić, że marzy o dalszej grze w Turynie i wygrania wraz z Juve rozgrywek Ligi Mistrzów. Moggi kilka dni temu zaoferował Davidovi przedłużenie umowy. Na mocy nowego kontraktu miałby on zarabiać 5 milionów euro za sezon, co miało wynagrodzić mu niską pensję na przestrzenia kilku ostatnich lat. Goleador trójkolorowych był również bardzo zadowolony, z faktu pojawienia się w klubie Fabio Cappelo, który objął funkcję trenera.
Ostatnie informacje pozwalają jednak wnioskować, że zarząd 'Starej Damy' ma już dość czekania na odpowiedź Trezeguet'a. Spekuluje się, że być może włoski klub znalazł nową '9-tkę' (Vieriego? - dop. red), a co za tym idzie ma już obsadzoną pozycję a ataku. Jak wiemy Barcelona zakontraktowała już Henrika Larssona, który będzie nowym snajperem Katalończyków. Pytania brzmi więc: czy Barça nadal chce Trezegola...?
http://blaugrana.pl/index.php?goto=news&news=9507
nie wiem czy mam sie z tego smiac czy plakac to jakas totalna plota :?