Strona 3 z 4

: 14 lipca 2004, 11:08
autor: PiontaS
...

: 14 lipca 2004, 11:32
autor: bociu
Moja najladniejsza bramka... fmm.... nie iwme duzo było ładncyh.
Ale ta najlepsza to było cos takiego:
Gralismy mecz klasowy, gdy własnie zaczalem sie kiwac w srodku boiska, ktos mnie skosił. Postanowiłem sam wymierzyc sprawiedliwosc i po chwili podszedłem do piłki. Bramkarz przeciwnej druzyny chyba spodziewał sie strzału, bo mowił: "eeee Bociu nie strzelisz cieniasie." A ja podbiegłem i z całej siły przycelowałem w samiuskie okienko bramki(krotki słupek) i pocelowalem tam gdzie chciałem. Potem długo smialem sie z bramkarza. :D :lol:

: 14 lipca 2004, 11:34
autor: zagroo
Pamietam turniej w Avion we Francji gralismy o wyjscie z grupy z gospodarzami (wczesniej gralismy z mistrzami francji i przegralismy 1;3 i z Sedan 1;1 ) i po koniec spotkania ktos mi wrzucil a ja technicznie z woleja przymierzyłem przy słupku i sedzia gwiżdze koniec spotkania . Wyszlismy z grupy dzieki mojej bramce hehe ale potem przegralismy ćwiercfinały z anglia a dokładnie Doncaster .

: 14 lipca 2004, 11:46
autor: Andryk
ja miałem dużo pięknych bramek, ale pamietam jedną
graliśmy jakiś mecz, był rzut rożny, ktoś dośrodkował, a ja uderzyłem z woleja, peterda i oczywiście była brameczka :D :D :D

: 15 lipca 2004, 15:54
autor: Pavel87
Ja jak to bardzo często bywa strzeliłem kiedyś piękną brameczka...bo mi zeszło. Graliśmy po lekcjach w noge(zbieranina najlepszych ludzi z kilku klas) na boisku szkolnym. Na bramce w przeciwnej drużynie grał gość co łapał wtedy chyba najlepiej w szkole(to jeszcze w gimnazjum było), dlatego była jeszxcze większe satysfakcja. Wbiegałem w pole karne i z lewej strny kumpel mi podał na dojście tak gdzieś na 2 metry przed bramke. Do piły ruszył peż bramkarz ale ja szybciej dobiegłem i chciałem leciutko obok niego do bramki, ale mi całkiem zeszło i kopnołem prosto ale nadałem jej przy tym wsteczniej rotacji i kurde i 2 może nawet1.5 metra walłem gola lobem(a gość nieniski był), a tp podanie było płaskie po ziemi. Niby gol z 1.5 metra ale zarąbiście to wyglądało

: 16 lipca 2004, 20:33
autor: tawiarz
Bardzo długo trenowałem w moim rodzinnym klubie, a że pochodze z małego miasteczka nie słyszeliście o nim. Jeszcze w juniorach zacząłem grać w podstawowym składzie i nawet dobrze mi szło. W sumie w juniorach przez cztery lata 53 bramki. Chyba jest sie czym chwalić :wink: ale za najładniejsza uważam bramke strzeloną nożycami, kiedy w poniedziałek wszedłem do szkoły wszyscy klaskali. Łezka kręci się w oku kiedy sobie wspominam. Ale najbliższe mojemu sercu są dwie inne bramki. Pierwsza strzelona na spartakiadzie 1999, też ładna od poprzeczki. I druga, chyba najbliższa mojemu sercu, strzelona 27 czerwca tego roku. Bramka zwyczajna, prawą nogą, po ziemi, ale szczególna, bo jedyna strzelona w seniorach. Przy okazji pochwealę się, że grałem w reprezentacji polski U-16, dość dawno i krótko, ale zawsze.

: 16 lipca 2004, 20:57
autor: pan Zambrotta
ja swoją bramkę strzeliłem tak: minąłem 6 rywali, a w tym 4 założyłem siatkę. Następnie byli obrońcy. Jeden zrobił wślizg, ja go przeskoczyłem. Pozostałych ominąłem z gracją. Potem strzeliłem w bramkę, piłka szła w okienko, ale bramkarz wieeeeeeeeelkim trudem wybił na słupek. No więc piłka była w górze, więc wyskoczyłem i w powietrzu zrobiłem salto a potem przewrotkę. Piłka odbiłą się od poprzeczki i trafiłą do bramki. Miałem wtedy 5 lat, a grałem z kolegami mojejgo brata, który kończył technikum.

: 16 lipca 2004, 21:00
autor: ahojekk
Ja miałem dzisiaj bardzo dziwną bramke :shock: kupiłem sobie Nike Total 90 III czerwone i jade na pierwszy mecz zeby koreczki sprawdzic
dostałem podanie przy lini przy końcu boiska byłem oddalony on niej z jakies 30 cm strzeliłem a piłka odbijając sie o słupek wpadła do bramki :D przypomniało mi to Van Bastena kiedys :)

PS: Świetne korki polecam wszystkim :)

: 16 lipca 2004, 21:31
autor: Dragon
pan Zambrotta pisze:ja swoją bramkę strzeliłem tak: minąłem 6 rywali, a w tym 4 założyłem siatkę.
Hmm... to musiałby chyba być sztywne i ślepe pachłolki, z dziurą między nogami, żeby dać 4 razy sobie zapuścic ,,siatke''... :roll:
pan Zambrotta pisze:Następnie byli obrońcy. Jeden zrobił wślizg, ja go przeskoczyłem. Pozostałych ominąłem z gracją.
No no...
pan Zambrotta pisze:Potem strzeliłem w bramkę, piłka szła w okienko, ale bramkarz wieeeeeeeeelkim trudem wybił na słupek. No więc piłka była w górze, więc wyskoczyłem i w powietrzu zrobiłem salto a potem przewrotkę. Piłka odbiłą się od poprzeczki i trafiłą do bramki.
No, niemam pytań :D Salto, przewrotka, heh chyba się rozmarzyłeś nieco 8) Do tego ,,brazylijka''...
pan Zambrotta pisze:Miałem wtedy 5 lat, a grałem z kolegami mojejgo brata, który kończył technikum.
Wowww :shock: Spoko. Myślisz, że Ci ktoś uwierzy? Napewno nie ja. Jeśli w tym wieku byś tak grał, to nawet nie ma co mówić co by było. Chyba masz zadużą wyobraźnię :twisted:
Sorry, ale ja Ci nie wierzę. 5 lat, heh :lol:
Virus[Mauro] pisze: PS: Świetne korki polecam wszystkim :)
He, napewno są dobre ale jakie drogie! Mnie osobiście nie stać na takie korki, ale kiedyś sobie uzbieram i kupię jakieś cudeńko techniki 8) Niemniej jednak wychodzę z załoznia, że dobry zawodnik, grając nawet boso udowodni są wartość :wink:

: 16 lipca 2004, 21:44
autor: pan Zambrotta
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:
pan Zambrotta pisze:ja swoją bramkę strzeliłem tak: minąłem 6 rywali, a w tym 4 założyłem siatkę.
Hmm... to musiałby chyba być sztywne i ślepe pachłolki, z dziurą między nogami, żeby dać 4 razy sobie zapuścic ,,siatke''... :roll:
pan Zambrotta pisze:Następnie byli obrońcy. Jeden zrobił wślizg, ja go przeskoczyłem. Pozostałych ominąłem z gracją.
No no...
pan Zambrotta pisze:Potem strzeliłem w bramkę, piłka szła w okienko, ale bramkarz wieeeeeeeeelkim trudem wybił na słupek. No więc piłka była w górze, więc wyskoczyłem i w powietrzu zrobiłem salto a potem przewrotkę. Piłka odbiłą się od poprzeczki i trafiłą do bramki.
No, niemam pytań :D Salto, przewrotka, heh chyba się rozmarzyłeś nieco 8) Do tego ,,brazylijka''...
pan Zambrotta pisze:Miałem wtedy 5 lat, a grałem z kolegami mojejgo brata, który kończył technikum.
Wowww :shock: Spoko. Myślisz, że Ci ktoś uwierzy? Napewno nie ja. Jeśli w tym wieku byś tak grał, to nawet nie ma co mówić co by było. Chyba masz zadużą wyobraźnię :twisted:
Sorry, ale ja Ci nie wierzę. 5 lat, heh :lol:
Virus[Mauro] pisze: PS: Świetne korki polecam wszystkim :)
He, napewno są dobre ale jakie drogie! Mnie osobiście nie stać na takie korki, ale kiedyś sobie uzbieram i kupię jakieś cudeńko techniki 8) Niemniej jednak wychodzę z załoznia, że dobry zawodnik, grając nawet boso udowodni są wartość :wink:

nie znasz się na żartach... :D :D :D :D

: 16 lipca 2004, 22:30
autor: Chris
zagroo pisze:Pamietam turniej w Avion we Francji gralismy o wyjscie z grupy z gospodarzami (wczesniej gralismy z mistrzami francji i przegralismy 1;3 i z Sedan 1;1 ) i po koniec spotkania ktos mi wrzucil a ja technicznie z woleja przymierzyłem przy słupku i sedzia gwiżdze koniec spotkania . Wyszlismy z grupy dzieki mojej bramce hehe ale potem przegralismy ćwiercfinały z anglia a dokładnie Doncaster .
NIe grałeś wtedy przypadkiem w drużynie z Adamem Studniarkiem?? To mój kumpel,pamiętam że na jakimś turnieju we Francji złąmał sobie rękę.

: 17 lipca 2004, 21:57
autor: ahojekk
Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:
Virus[Mauro] pisze: PS: Świetne korki polecam wszystkim :)
He, napewno są dobre ale jakie drogie! Mnie osobiście nie stać na takie korki, ale kiedyś sobie uzbieram i kupię jakieś cudeńko techniki 8) Niemniej jednak wychodzę z załoznia, że dobry zawodnik, grając nawet boso udowodni są wartość :wink:
ja akurat duzo nie płaciłem :) bo moja ciocia brała je hurtowo na sklep :D i miałem je za 150 zł 8) więc chyba sie opłacało

: 17 lipca 2004, 22:18
autor: Jaro
Dwie bramki mi bardzo utkwiły w pamięci...jedna zdobyta na jednym z ostatnich WF-ów w IV LO :cry: to była bramka identyczna z tą Alexa w finale przeciwko Borrusią...



A druga to było już jakiś czas temu...bramkarza mam za plecami..piłka leci po ziemi w moją stronę...uderzam ją wewnętrzną częścią stopy...tak...że lobuje bramkarza który był za mną....

: 17 lipca 2004, 22:36
autor: kowal1990
w ostatnie wakcje gralismy sparing z drukarzem warszawa wygralismy 15-1 lol :D :D :D.przejalem pilke na polowie puscilem dluga gale do kumpla on prz narozniku wrzucil na 16tke japrzyjalem na klatke i z woleja z nozycami uderzeylem w dolna czesc poprzeczki tusz przy spojeniu pilka odbila sie tak ze trawila bramkarza w glowe i wpadla do bramki

moje bramki :d

: 18 lipca 2004, 00:18
autor: krystiank
ja pamietam wiele moich bramek !! ale najładniejsza to z rzutu wolnego ponad 25 metrów od poprzeczki do bramk !! a bramkarz większy od bramki był :] a drugą bramke to przegrywaliśmy 2-1 i sie wnerwiłe bo końcówka dochodziła :] przyjołem podanie od bramkarza i zaraz za połowy walnołem pod samą poprzeczke i remis, szok, najładniejszy gol turnieju !! w dogrywce sie wygrało turniej :d :D :lol: