: 23 grudnia 2003, 01:40
Jesli chciales zazartowac to ci nie wyszlo. Dopoki nie zlamal nogi to gral dosyc regularnie.10 Szymon pisze:Jakoś dziwne, że Davids sie sporadycznie pojawiał na boisku? Co zakładali mu gips na tydzień, a na przed meczem mu ściągali?
Oczywiscie, ze Ayala byl graczem podstawowego skladu. Tylko, ze mial problemy z kontuzjami i grali zmiennicy. Gdy tylko byl zdrowy mial miejsce w pierwszej "11".10 Szymon pisze:Ayala zaowdnikiem podstawowego składu? W sezonie 1998/9 11 meczów (tylko Serie A) w następnym o 2 więcej. A jesienią 2000 bodajże nic.
Chlopie rusz glowa! Jesli facet spowodowal wypadek, w ktorym zginal czlowiek i ciazyly na nim oskarzenia o gwalt, to chyba mial sporo na glowie, nie? Ale Szymon swoje wie - nic mu nie przeszkadzalo.. Zalosne.10 Szymon pisze:I co to Kluivertowi przszkadzało? Śmiem wątpić.
I po co ironizujesz? Nigdy nie twierdzilem, ze Brazylia byla bez formy. Wiesz albo jestes zlosliwy albo nie umiesz czytac.10 Szymon pisze:Tak, tak, Brazylia zdobyła MŚ zupełnie bez formy. Przecież oni nic nie grali!![]()
Umiejetnosci nie. Ale swietowanie przez pol wakacji moze wplynac niekorzystnie na forme.10 Szymon pisze:To, że Rivaldo na MŚ był zawodnikiem Barcelony, nic nie zmienia. Tacy zawodnicy nie tracą umiejętności, z dnia na dzień.
Na jaki bok pomocy? Ciekawe skad masz takie informacje? Pewnie wymysliles na poczekaniu - nie pierwszy zreszta raz... Ancelotti nigdy nie wystawial Rivaldo na boku pomocy. Gral za napastnikami, albo jako cofniety napastnik. I Rivaldo nigdy nie narzekal, ze mu nie odpowiada pozycja, na ktorej jest wystawiany.10 Szymon pisze:A czy to wina Rivaldo, że Ancelotti dawał go albo na atak, albo na bok pomocy?
I co z tego, ze gral dobrze w innych klubach? W Milanie przegral rywalizacje o miejsce w skladzie, bo byl slabszy od innych pomocnikow, ktorzy byli w klubie.10 Szymon pisze:Dziwne, że Laudrup dobrze grał i W Rangersach, i w Fiorentinie, i w Bayernie. Ale akurat na Milan nie starczyło mu umiejętności..... dziwny kolejny przypadek
A czemu nie? Przeciez sa bracmi. To Laudrupow mozna porownac a Vierich nie? :lol:10 Szymon pisze:Porównujesz Massimialno Vieriego, który gra w Serie B od wielu lat do Christiana?
Oczywiscie, ze wiem. To jeden z tych zawsze trafnych transferow Juve...10 Szymon pisze:Czy ty chociaż wiesz, kto to jest Massimilano? Czy tylko widziałeś takiego na Managerze?
A teksty o managerze przewaznie puszczaja ci, ktorzy sami sie nim za bardzo kieruja. Co widac...
Ilu gra? Na pewno wiecej niz w Juventusie, ktory w tej chwili w swojej podstawowej kadrze nie ma bodajze ani jednego wychowanka. W Milanie wciaz sa Maldini, Costacurta i Brocchi. A w innych klubach? Prosze bardzo: Albertini, Oddo, Toldo, Cudicini, Antonioli.10 Szymon pisze:Dobra, Milan szkoli świetnych graczy! Brawo dla Milanu!
A teraz pokaż mi ilu tych świetnych wychowanków gra w Milanie?
I gdzie gra reszta tych fenomenów?
Wychowankow Juve prozno szukac.... Jedyny wyjatek to Sculli grzejacy lawe w Chievo...
Sobie rowniez nie.10 Szymon pisze:Juventus bynajmniej nie wychowuje zawodników komuś.
Moze tak, a moze nie. Nie zapominaj, ze Argentynczyk ma juz 34 lata. To na pewno nie pomaga w szybkim powrocie do formy. Ani to, ze musi rywalizowac z Ambrosinim i Pirlo.10 Szymon pisze:Redondo zerwał wiązadła w 2000 roku. Po 2,5 roku czyli na początku 2003 powinien był wrócić do gry. A pod koniec roku już na 100% powinien grać tak jak potrafi najlepiej.
Haha. Pewnie bys na mecze z Juve, Roma czy Lazio wystawil na srodku obrony 17-latka z Primavery. I kto tu wspominal o managerze? :lol::lol:10 Szymon pisze:Na pewno nie sprowadzałbym specjalnie Westa, na jakiś krótki okres czasu.
Ty za to swietnie sie w tym orientujesz. Codziennie dzwonisz do Gallianiego i Braidy, ktorzy zdradzaja kogo planuja sprowadzic, a kogo sprzedac. Do tego dostajesz regularnie raporty od lowcow talentow Milanu, wiec mozesz sie uwazac na zorientowanego w temacie. :lol::lol:10 Szymon pisze:AD Roque JuniorWidać niewiele wiesz o planach transferowych Milanu
Nie wiesz nawet na jakiej pozycji Ancelotti wystawial Rivaldo wiec nie zajmuj glosu w sprawach Milanu, bo sie po prostu nie orientujesz.
Jestes niesamowity. Jose Mari na pewno byl bardziej przydatny niz tamci gracze, ktorzy mogli marzyc o lawie Juve... Wiec kto jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>? :lol:10 Szymon pisze:Jose Mari... znowu pokazujesz, jacy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> kierują Milanem... Po co sprowadzać "marzyciela" do drużyny......
Gdyby, gdyby, gdyby... A moze gdyby nie uciekl do Barcelony, to by wpadl pod samochod w Mediolanie?10 Szymon pisze:Gdyby Coco był dobrze prowadzony, to powinien być najpóźniej po dwóch latach od przejścia do Milanu gotowy do gry na poziomie Maldiniego!
Poza tym nie osmieszaj sie piszac, ze Coco najpozniej po 2 latach prezentowalby poziom Maldiniego. Wiekszosc obroncow przez cala kariere nie daloby rady sie zblizyc do poziomu kapitana Milanu. A co dopiero go osiagnac lub przebic.
Ale nie napisalem, ze nie byl talentem przed przejsciem do Milanu. A jestem wiecej niz pewien, ze o Comandinim dowiedziales sie dopiero szukajac nazwisk na potrzebe swojego pierwszego posta w tym watku. :lol::lol:10 Szymon pisze:Napisałeś, że gdyby nie Milan to bym nigdy nie słyszał o Comandinim? I czemu teraz się tego wypierasz?
Chcesz to sobie wierz w to, ze Inzaghi psul atmosfere. Zauwaz tylko, ze mowilo sie o konflikcie Inzaghiego z Ancelottim i z Del Piero. Jakos w Milanie Ancelotti i Inzaghi nie maja problemow z dogadaniem sie. Ale kazdy wie, ze w Juve Alex DP jest swieta krowa. Tylko nie kazdy w to wierzy. Juz poswiecili Baggio, poswiecili Inzaghiego zeby wielki Alex mogl nadal byc najlepszy i najskuteczniejszy... Ciekawe czy ktos jeszcze wyleci... Moze Nedved? :lol::lol:10 Szymon pisze:A jeśli chodzi o Zenoniego. Wolałbyś trzymać zawodnika, który psuje atmosfere w drużynie (Inzaghiego) niż dostać za niego trochę kasy i jakiegoś zawodnika?
To co? Moze mi powiesz, ze transfery Esnaidera czy Mirkovica byly trafne i w pelni uzasadnione? :lol:10 Szymon pisze:Niepotrzebne? Człowieku, zobacz gdzie teraz grają Esnaider (Murcia), Blancahrd (bez klubu) czy Mirković (bodjaże Fenerbahce). A zobacz na tych, ktorzy odeszli z Milanu Davids, Kluivert, Laudrup.....
Davids zlamal noge w meczu 21. kolejki z Perugia i pauzowal do konca sezonu. Byl to jego 15. mecz. Raczej ciezko powiedziec, ze nie dostawal szans. Zwlaszcza, ze do miejsc w pomocy Milanu chetnych bylo wiecej: Donadoni, Albertini, Boban, Eranio, Savicevic, a takze wystepujacy wowczas w drugiej linii Desailly.juveluck pisze:Davids nogi nie zlamal odrazu, a bedac zawodnikiem naprawde dobrym, w pierwszym sezonie gry w milanie nie dostawal szans.
Wiesz... Ciezko powiedziec, ze Kluivert dostawal malo szans. Rozegral 27 spotkan w lidze i tym samym byl najczesciej wystawianym w owym sezonie napastnikiem Milanu.juveluck pisze:Co do Kluiverta nie przesadzajmy ze niby caly czas spedzal biegajac po sondach. Dostawal by wiecej szans to napewno gral by lepiej i strzelil by wiecej niz 6 goli.
Mylisz sie. Simone wiecej gral i wiecej strzelal.juveluck pisze:Co do Dugarrego to byl nie doceniany. Simone gral od niego wiecej strzelal mniej, co swiadczy wlasnie o tym ze Francuz powinien dostac wiecej okazji do gry