JuvePoland

Brawo, wygraliśmy bez straty bramki i zagraliśmy dobry mecz choć nie graliośmy w pełnym składzie. Szkoda tylko że Alex nie strzelił bramki ale prawda jest taka że po kontuzji nie jest się od razu w wielkiej formie.

Brawo Juve!!! Kolejne 3 pkt... Mam nadzieje że Milan dziś zremisuje z Chievo...

Mnie Też Specjalnie NieRobi róznicy kto strzela najwazniejsze jest zwyciestwo ale zawsze jak trafia alex albo pavel to sie ciesze bardziej

juve20 pisze:

Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:

Yari pisze:nie widziałem komentarzy w cvzasie meczu. Byłem na 18-stce u kumpla , dopiero wróciłem ale jestem baaaardzo zadowolony.

A ja na 16-stce

Bardzo dobry wynik. Cieszy ogromnie wygrana a tym bardziej, że do ,,0''. Koleny popis Treze i geniusza Nedveda! Świetnie,umociliśmy się na cele tabeli.
Niepokoi mnie dyspozycja Del Piero :? Tak jak się obawiałem, Alex będzie potrzebował więcej czasu aby wrócić do dyspozycji sprzed urazu.
GRAZIE JUVE!

Nie przesadzaj stary.Alex nawet w formie nie strzelał bramek w każdym meczu więc nie wymagajcie od niego cudów.Trzeba byc cierpliwym w końcu zacznie trafiać.A pozatym strzelają inni i to się liczy.

No to dlatego napisałem, że potrzebuje więcej czasu. I nikt od niego cudów nie wymaga. Dla mnie teżjest obojętne kto strzela bramki bo głupotą byłoby przejmowanie się takimi rzeczami. Wazne , że gole padają. Jak już to ja sugerowałem, że Alexowi przydała by się bramka, wiadomo, że podniosło by go to na duchu. Trudno, nie strzelił i koniec. Zrobili to za niego Nedved i Treze, a z Interem Del Piero może być bohaterem meczu. Taka jest piłka.

A wiecie, że Milan nigdy jeszcze nie wygrał na wyjeździe z Chievo?

Bardzo się cieszę ze zwycięstwa do 0. Bardzo chciałem żeby ALEX strzelił, ale trudno, najważniejsze, że wygraliśmy. Nie byłem 3 dni na necie bo coś mi się wali z kompem, ale nareszcie wróciłem!!!!!!!!!

Alex nie miał asysty. Miał szanse, nie wykorzystał. Co do bramki Treze - LOL :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Tacchi to jest cwaniak Natomiast Nedved był bardzo skromy, kiedy mówił że jego bramka to był fart. Nie wyobrażam sobie, aby chciał strzelić inaczej. A trafił idealnie. Choć faktycznie bramkarz mógł to obronić, bo piłka nie leciała jakoś przerażająco szybko.

Komentarz Henryka Góreckiego dotyczący meczu Modena Juventus, opublikowany w poniedziałkowym Sporcie.

"Nie obeszło się bez skandalu także na boisku w Modenie. Tam chodziło o pierwszą bramkę zdobytą przez Juventus. Za faul na Nedvedzie siędzia podyktował rzut wolny, który został rozegrany bez gwizdka i z miejsca oddalonego o 10 metrów od przewinienia! Zaskoczeni piłkarze Modeny nie zdążyli przeszkodzić Trezeguet. Ich protesty nie zdały się na nic. Jeszcze jedno potwierdzenie, że sędziowie faworyzują Juventus? W 50 minucie Nedved popisał się strzałem z dystansu, było 0 i po meczu."

No jednak mam wątpliwości co do tej bramki Treze, myślę że nie powinna zostać uznana, znowu jakiś trener Romy, lub Interu powie że Juve kupuje scudetto..., ale co tam obstawiłem że Treze strzeli

Nie lubię jak Juve strzela kontrowersyjne bramki , wtedy mówią żę juve wygrywa dzieki sedziom . Ale trzeba pamiętać że sędzia nie pokazał że mają grać na gwizdek więc mogli szybko rozpocząc grę , a co do miejsca wybici to ten kto widział całe te wydarzenie zobaczył że zawodniki modeny lekko odkopał ją , tak aby wolny był wybijany z dalszej odległości więc można powiedzieć żę on nie powinien po gwizdku dotykać piłki i gdyby jej nie dotkną to juve wybiło by wolnego z odpowiedniego miejsca . Trochę się rozpisałem :-D

x_men_15 pisze:Nie lubię jak Juve strzela kontrowersyjne bramki , wtedy mówią żę juve wygrywa dzieki sedziom .

Też nie lubie, ale bramka to bramka ;) Choć co do kontorowersyjnych bramek, przypomina mi sie sytuacja, gdy Zmbrotta "niby" symulował faul w polu karnym i na koniec meczu był karny i strzelił Trezeguet barmke na wagę zwycięstwa bodajże 2-1 niepamiętam z kim ;P... Wtedy też sie wszyscy czepiali tego zwycięstwa ...

bblackk pisze:

x_men_15 pisze:Nie lubię jak Juve strzela kontrowersyjne bramki , wtedy mówią żę juve wygrywa dzieki sedziom .

Też nie lubie, ale bramka to bramka Choć co do kontorowersyjnych bramek, przypomina mi sie sytuacja, gdy Zmbrotta "niby" symulował faul w polu karnym i na koniec meczu był karny i strzelił Trezeguet barmke na wagę zwycięstwa bodajże 2-1 niepamiętam z kim ;P... Wtedy też sie wszyscy czepiali tego zwycięstwa ...

Zapewne chodzi Ci o mecz z Bologną Jak możesz niepamiętać 8) Treze mógł i normalnie strzelić gola ale nietrafił z 5 metrów do pustej bramki...