Strona 3 z 5
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 19:58
autor: Distant Dreamer
Tak tragicznej obrony w Juve to już dawno nie było. Gatti łatał w 1 połowie impotencje umysłową Cambiaso, wybitnie tragicznego Burgerka i Kalulu, oczywiście szczęście wyczerpało się w 2 połowie a i też my tradycyjnie po zdobyciu gola robimy wszystko aby oddać punkty rywalom. Holenderski kochanek trenera to musi grać nie dość że na 10 to jeszcze po 90 min

.
Jedyne co może uratować przyszłość tego klubu to najpierw zwolnienie Motty i Giunto dwóch sabotażystów a później zarządu i zmiana na ludzi którzy się znają na piłce.
Gratuluję Napoli wygranej u nich było widać chęć zwycięstwa.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 19:59
autor: Smok-u
Broniłem chłopa, żyłem nadzieją na lepsze jutro... jednak po tej drugiej połowie już nie ma sensu brnąć w retorykę "będzie lepiej". Tragedia, masakra i żenada. Może jak się uda jakimiś trafem wejść do LM to będzie ogromny sukces. Nie potrafimy grać z kontry, nie potrafimy rozegrać ataku pozycyjnego, zero schematów. Dramat i mogiła.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:00
autor: Nicram_93
W końcu stało się to, co stać się musiało. Masakra jak wyglądała druga połowa, Maksio by się nie powstydził. Allegri nie potrzebuje asystenta w tej Arabii, bo ma tu świetnego następcę? A było brać Antka, ale nie, po co? Drugi raz ten sam błąd i skutki opłakane. Żeby nie było, nie Antek, to inny trener z jajami, a nie wydmuszki typu Motta czy Allegri. Kiedy Motta w końcu poleci, co jeszcze musi się stać? Postęp taki z tygodnia na tydzień, że klękajcie narody...
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:01
autor: lenor
Zadam natychmiastowego zwolnienia trenera i umieszczenia go w dziale persona non grata razem z pupilkiem Oldfana
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:02
autor: Bart985
Różnica między KM a Vlaho zastraszająca. Ja wiem, że reprezentują inny typ napastnika, ale jednak.
Poza tym Napoli zjadło Juventus w drugiej połowie, momentami smutna była niemożność zrobienia czegokolwiek, grali sobie po obwodzie i albo strata, albo przejęcie.
Cóż, szkoda rekordu Conte, Motta ładnie szedł, ale spokojnie ma 2.5 roku na zbudowanie zwycięskiej drużyny, więc luźno. Natomiast jak czytam pochwały dla Antka, przy jednoczesnym znalezieniu z palcem w nosie wpisów, kiedy to teoretycznie miałby przyjść zamiast Motty, ale "nie chcemy" go, bo trenował Inter... niektórym mocno się w dupach poprzewracało, nadal chyba nie wiedzą w jakim miejscu jest klub.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:04
autor: Poprostu
Holenderskie łajno kolejny wybitny mecz. Farcik, że 90minut zagrał bo inaczej byśmy przegrali.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:04
autor: Oldfan
Każdy będzie lepszy od Allegriego ... mówili ..
NOPE
Straszny wstyd ...
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:05
autor: 19
To był klasyczny Juventus Motty, bez wyrazu, flegmatyczny, nijaki. Może był ciut słabszy niż zazwyczaj, ale myśl przewodnia taka jak zawsze
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:06
autor: MRN
Przegrywy jak ten pseudotrenerzyna, który nie ma obsesji wygrywania i to kolejny raz widać. Krytykujemy zawodników, którym zbiera się dla zasady od początku sezonu ale kolejny raz zawodzi np. ten za którym są achy i ochy bo jest na wylocie. Kolejny raz Cambiaso i Locatelli podają przegrywającym rywalom tlen a Cambiaso robi to z precyzyjną regularnością. Widać było różnicę dziś pomiędzy trenerem a wuefistą, Conte wirtuozem nie jest ale ma zdolności motywacyjne, Motta to bezmózg, który zapewne kazał oszczędzać siły bo wygrywamy. W normalnym klubie tego idioty by nie było ale tutaj Giuntoli będzie bronił swoich racji. Normalnie nie miałbym problemu z porażki, która może być wkalkulowana ale nie w przypadku kiedy prowadzimy i wystarczy tylko grać w piłkę, nic więcej. Na temat topa - Locatelliego szkoda cokolwiek pisać bo ten <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nie pierwszy raz prowokuje karnego, gdyby to zrobił Danilo czy Luiz byłby hejt, tutaj w przypadku tego topa jest wyjątkowy spokój. Do nas przyjeżdżają jak po swoje, my po swoje nigdy nie jedziemy bo mamy asa na ławce, który nie ma obsesji wygrywania. Citi mam nadzieję wyłoży kasę i Cambiaso pójdzie won bo to jedyny sposób aby tego ryja tutaj nie oglądać.
Poprostu pisze: ↑25 stycznia 2025, 20:04
Holenderskie łajno kolejny wybitny mecz. Farcik, że 90minut zagrał bo inaczej byśmy przegrali.
To holenderskie łajno nie jest gorsze od włoskiego łajna jak Cambiaso czy Locatelli.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:07
autor: jackop
szczypek pisze: ↑25 stycznia 2025, 19:58
Robię przerwę w oglądaniu. Przy kolejnym trenerze bez ambicji szkoda życia na te 90 minut.
No co ty, daj się chłopakom rozkręcić
Czujesz się już wyjaśniony, czy zaprzestanie oglądania to jeszcze nie ten etap?
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:14
autor: GajowyMarucha2
Nie wiem kto za Motte, ale on po prostu MUSI wylecieć. Ja już nie kupuje gadki, że nowy trener - jest już styczen 2025 i druzyna jak grala piach, tak gra dalej. Tu już nic nie zatrybi, nic sie nie poprawi... pojedyncze szarpnięcia Yildiza czy Thurama nie mogą zatuszować całkowitej indolencji tego zespołu. Inna sprawa, że mieliśmy sprowadzać ŚO zimą, a w pierwszym skladzie dalej biega miernotta Gatti i jeszcze co chwile macha łapami z pretensjami, chyba do samego siebie.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:16
autor: Volto
Motta Out. Razem z G.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:20
autor: Maplu90
Bart985 pisze: ↑25 stycznia 2025, 20:02
Różnica między KM a Vlaho zastraszająca. Ja wiem, że reprezentują inny typ napastnika, ale jednak.
Poza tym Napoli zjadło Juventus w drugiej połowie, momentami smutna była niemożność zrobienia czegokolwiek, grali sobie po obwodzie i albo strata, albo przejęcie.
Cóż, szkoda rekordu Conte, Motta ładnie szedł, ale spokojnie ma 2.5 roku na zbudowanie zwycięskiej drużyny, więc luźno. Natomiast jak czytam pochwały dla Antka, przy jednoczesnym znalezieniu z palcem w nosie wpisów, kiedy to teoretycznie miałby przyjść zamiast Motty, ale "nie chcemy" go, bo trenował Inter... niektórym mocno się w dupach poprzewracało, nadal chyba nie wiedzą w jakim miejscu jest klub.
Który taki mądry pisal żeby nie brać Conte bo trenował inter? Również dobrze mogliśmy nie brać Motty bo mial triplette z interem. Boże świetny jak mi brakuje takiego meczu jak z interem właśnie. Gdzie mimo ze popełnialiśmy błędy to szliśmy do przodu po kolejne bramki. Dobrze komentatorzy powiedzieli. My już nie potrafimy zagrać dwóch meczy z rzędu, my nawet nie potrafimy zagrać dwóch dobrych połów meczu. Wiem że statystyki nie graja ale spójrzcie na nie.
Posiadanie piłki prawie po równo (49-51)
Strzały 14-5
Różne 9-1
Celne Strzały 3-2
Impotenci piłkarscy. Ciekawe jak będzie się tłumaczył mierMotta w wywiadach. Mam nadzieję że w końcu zarząd postawi mu ultimatum bo serce się kraja widząc jak wygląda obecnie klub.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:23
autor: szczypek
jackop pisze: ↑25 stycznia 2025, 20:07Czujesz się już wyjaśniony, czy zaprzestanie oglądania to jeszcze nie ten etap?
Czuję, że Motta nie wykorzystuje potencjału tej drużyny. I nie jest to problem jednego czy dwóch transferów i oceny mercato, a właśnie tego, że nie dojeżdżamy powoli nie tylko taktycznie ale przede wszystkim psychicznie i w mojej ocenie to jest wina wyłącznie trenera. Motta nie umie włączyć trybu zapier ania i zabijania się o zwycięstwo.
Re: Serie A 24/25 (22): Napoli - JUVENTUS FC
: 25 stycznia 2025, 20:24
autor: jackop
MRN pisze: ↑25 stycznia 2025, 20:06Na temat topa - Locatelliego szkoda cokolwiek pisać bo ten <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nie pierwszy raz prowokuje karnego, gdyby to zrobił Danilo czy Luiz byłby hejt, tutaj w przypadku tego topa jest wyjątkowy spokój.
Ja dość dobitnie dałem do zrozumienia na czacie, że Manu powinien nie wyjść na drugą połowę, bo wybitnie kopał się po czole
