Strona 3 z 4

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 04 lutego 2024, 23:01
autor: PietroBosman
Jeżeli McKennie jest najlepszym pomocnikiem w szeregach Juve...Kostic miewał przebłyski,ale dośrodkowania -dramat. Rabiot po kontuzji i to widać.Locatelli schowany,bez energii,bez napędzania akcji. Yldiz schowany, Cambiaso schowany. Dusan zgasł w drugiej połowie.Chiesa... może za 2-3 mecze.Nie wymagałem od niego cudów po kontuzji.
Po prostu Inter zagrał dziś swoje, zagrali pewnie i wygrali zasłużenie. Sommer bezrobotny.

Szczęsny zamazał obraz tego meczu. Wyjął dwie setki i dzięki niemu emocje były do końca meczu.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 04 lutego 2024, 23:07
autor: Bart985
Pamiętajcie
zdecydowała przewaga doświadczenia
:)

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 04 lutego 2024, 23:07
autor: Vinylside
Alex Sandro - prawdziwy GameChanger z ciągiem na bramkę, świetnym przeglądem pola, wyciągający Juventus w ostatnich latach ze wszystkich opresji - wprowadzony dziś na plac gry w 88 minucie kosztem Ilinga w celu gonienia wyniku i odrabiania strat. Mimo wszystko zabrakło jednak wisienki na torcie - przekazania przez Danilo opaski kapitana. Przecież był na to czas, co pokazał Miretti w 94 minucie zwlekając z wyrzutem piłki z autu, ostatecznie oddając ją koledze.

Max w 100% konsekwentny - broni wyniku 1:0 bez względu na to czy prowadzimy czy przegrywamy.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 04 lutego 2024, 23:30
autor: VulgarTrendkill
Po raz kolejny naiwnie wierzyłem. A na piłce się widocznie nie znam. To jest niepojęte, że można tak nie chcieć spróbować wygrać.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 00:19
autor: Garreat
Obstawiałem 2:0 dla Interu więc nie jest tak źle. Gorzej że bez Szczęsnego byłoby 3 :prochno:.
Beton króciutko wyjaśniony. Pojechaliśmy na najtrudniejszy mecz sezonu bez żadnego planu. Autobus i liczenie na farta. Nawet na pogoń wyniku nie było Chiesy z Yildizem i coś mi się zdaje, że nie uświadczymy tego w ogóle. Będzie to kolejna maksiowa baśń typu Berna na mezzali.
Gra wyglądała jakby to nasi mieli prowadzenie :prochno:. Klepu klepu po obwodzie, zero przyspieszenia, zero zaskoczenia, zero tworzenia przewagi, wrzutka z kiepsko przygotowanej pozycji a w polu karnym wszyscy podwojeni. Jeden strzał w bramkę przez 90 minut xD. Jeden mecz w tygodniu, 6 dni na przygotowanie...
Wpadka z Empoli chyba jednak miała przełożenie na mental zespołu, co kolejny raz dowodzi, że nie jest on budowany w sposób organiczny. Ot czasem popłyniemy na fali entuzjazmu, ale jest to patykiem pisane i do wyjaśnienia przez klasowego rywala bez większego wysiłku.
Vlahovic często nie wygląda jak profesjonalny piłkarz, to jego przyjęcie piłki to po prostu wstyd i nieporozumienie. Lepiej mu podać na głowę niż na nogę :prochno:.
Prosta prawda - Inter jest lepszy w każdym aspekcie i jako lepszy zespół wygrał ten mecz.
Można kończyć bajdurzenie o scudetto i spoglądać w stronę Milanu.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 00:49
autor: Kamciu
Juve totalnie bezzębne, nie spodziewałem się, że zagrają aż taki piach. Walka o Scudetto jeszcze nie zakończona, ale powoli Inter może szykować miejsce na drugą gwiazdkę, bo wątpię by tak, mimo wszystko słaba Stara Dama mogła tu jeszcze realnie podjąć rękawice.

Pavard i Bastoni oraz ich charakterystyka to chyba największa broń w rękach Inzaghiego. Ależ to chodzi.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 01:14
autor: AdiJuve
Allegro nawet nie chciał zremisować, tragiczne zmiany. Swoją drogą poziome tego meczu to niezły muł, całe 1-0 gdzie jedna drużyna kompletnie nie chce grać w piłkę a druga coś tam potrafi ale też szału nie ma. Jak ta liga ma konkurować z którąkolwiek mocniejsza liga w Europie.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 02:34
autor: VVujek
AdiJuve pisze:
05 lutego 2024, 01:14
Allegro nawet nie chciał zremisować, tragiczne zmiany. Swoją drogą poziome tego meczu to niezły muł, całe 1-0 gdzie jedna drużyna kompletnie nie chce grać w piłkę a druga coś tam potrafi ale też szału nie ma. Jak ta liga ma konkurować z którąkolwiek mocniejsza liga w Europie.
muł to grał Juventus, a Inter grał bardzo ładna piłkę i tylko Szczęsny uratował zespół z Turynu przed kompromitacja. Jak można pisać o Interze "coś tam potrafi"? To drużyna która grała jak równy z równym z City w finale CL, drużyna która gra piękna piłkę, aż miło popatrzeć. Jak można być tak zawistnym i pisać takie głupoty.

Co do konkurowania w Europie to przypominam, że 3 włoskie kluby grały w finale europejskich pucharów w poprzednim sezonie.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 07:32
autor: MRN
W czym problem ? Wynik 1-0 jest ? Ano jest...trenerski półprodukt bronił tego wyniku, że nawet w końcówce wycofał zmianę Iljinga i wpuścił Sandro i Mirettiego. Uff, udało się i jest 1-0 a to, że do tyłu to nie ma znaczenia. Cały kunszt Maxa, którego macie kochać a ja nawet pewnie za określenie Boga Siewiera trenerskim półproduktem dostanę ostrzeżenie

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 07:38
autor: dimebag11
VulgarTrendkill pisze:
04 lutego 2024, 23:30
Po raz kolejny naiwnie wierzyłem. A na piłce się widocznie nie znam. To jest niepojęte, że można tak nie chcieć spróbować wygrać.
Było gorzej niż napisałeś, bo my nawet nie spróbowaliśmy zremisować :facepalm: Przegrywaliśmy, a mimo tego Allegri z tylko sobie znanych przyczyn zwlekał ze zmianami, nie zaryzykował wpuszczeniem Chiesy łącznie z Yildizem i Vlaho, a potem jeszcze wycofał Ilinga i dał Alexa Sandro na boisko. Niech wszyscy obrońcy tego pseudotrenera idą w kuj.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 08:27
autor: Nicram_93
Wygrał zespół lepszy, niestety, który wyszedł na boisko grać w piłkę. My po raz kolejny za kadencji Maksia wyszliśmy za karę, byle odbębnić i jakoś to będzie. Tym razem się nie udało. Tak się na dłuższą metę nie da. Nie wiem co biorą ludzie u nas w zarządzie, Ci pseudo eksperci, że tego nie widzą. To się nie sprawdza, nie z takim podejściem. Można było wczoraj przegrać, ale po walce, a nie tak, żal było na to patrzeć...

Wpuszczenie Sandro zamiast Illinga to była kwintesencja stanu psychicznego Maxa.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 08:44
autor: Urbi27
Dodam jeszcze że Allegri to już nawet technicznie zmian nie potrafi wykonywać, bo jak już chciał tego Alcaraza wpuścić (pomijam ze w 89 minucie) to trzeba było to zrobić za pomocą jednej partii zmian, zajęłoby mniej czasu.

Meczu nie ma co komentować, klasyka gatunku, idealny pokaż tego że Max może lać leszczy z Serie A, ale jak przyjdzie zagrać z kimś mocniejszym to braki w warsztacie są aż nadto widoczne i ten omawiany tu brak chęci aby nawet spróbować. To jest chyba jedyny trener który jest zadowolony z porażki, jakby za to że nie dostaliśmy 2 bramki (brawo Wojtek) dostawało się 0.5 pkt.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 12:26
autor: Elohi
Często się mówi, że gra się tak jak przeciwnik pozwala. Inter wczoraj nie pozwolił nam grać w piłkę, a my nawet nie spróbowaliśmy się im przeciwstawić. Mediolańczycy atakowali mądrze, nie ryzykując, nie dając nam miejsca na kontry, nie popełniając błędów w obronie. Mieliśmy swoją okazję, którą spartaczył prostym technicznym błędem Vlaho.
Można było przez chwilę marzyć o mistrzostwie, bo sezon długi, bo jakoś te punkty zdobywamy, bo styczeń był rewelacyjny, ale jak się okazało obraz był zamazany. Przeciwnicy w styczniu to były przeciętne drużyny, a nam wszystko wchodziło.
To jeszcze za pewne nie koniec sezonu, mogą być jeszcze emocje, ale póki co zostaje smutek i rozgoryczenie, że wczoraj nawet nie spróbowaliśmy zaryzykować.

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 13:39
autor: rammstein
pewnie już wszystko zostało napisane, ale za to dorzucę jedną kwestię.

Słabe jest dla mnie to, że Derby d'Italia grane były w 13. kolejce i teraz już od razu w 23. Tylko 10 kolejek różnicy... Wolałbym, żeby taki mecz był grany nieco później...

Re: Serie A 23/24 (23): Inter - JUVENTUS FC

: 05 lutego 2024, 14:36
autor: MRN
Skunksy nie pozwoliły nam grać w piłkę, dobre. Empoli przyjechało, przegrywało i co zrobił ich trener ? Wpuścił szybko to co ma najlepszego, wpuścił wszystkich ofensywnych zawodników jakich miał, poskutkowało ? A nasz wybitny nieudacznik co zrobił ? W momencie kiedy był jeszcze Yildiz, mógł wpuścić Chiesę i Ilinga aby razem z Vlaho próbowali to ogarnąć. On natomiast wpuścił Sandro I Mirettiego czyli dwóch wafli, które miałyby problem.z pierwszym składem w Radomiaku, czekałem jeszcze na De Sciglio, szkoda, że kontuzjowany.