JuvePoland

Cieszy wynik, oczywiście sama archaiczna gra razi strasznie, ale jakoś się bronimy, za Allegriego inaczej nie będzie, tyle że z taką grą nic w Europie nie wygramy nigdy. Na plus De Ligt, Danilo, Loca, McKennie i Vlaho. Najgorszy póki co Morata.

Maksio ma swój wymarzony scenariusz, szybciej bramki zdobyć się nie dało. Można się teraz bronić 180 minut, 45 minut już się udało, co będzie dalej?

Panowie zostało około 140 minut takiej gry i mamy awans- usłyszeli piłkarze w przerwie.

1-0 to zupełnie nic.

Technicznie to nas zjadają na śniadanie. Ogólnie rzecz ujmując, Villarreal jest dzisiaj do pokonania, ale nasi to nasi, jakaś chwila nieuwagi i błąd choćby Sandro i już nie będzie kolorowo. Dwa razy już nam zagrozili poważnie, co nie zmienia faktu, że gdyby Morata był bardziej skuteczny to byłbym spokojniejszy, bo wierzę, ze jakaś akcja nam się jeszcze nadarzy.

De Ligt i Danilo spoko póki co, Vlahovic fajnie, ze bramka w debiucie i to w pierwszych sekundach, niech się chłop rozwija dalej.

Nicram_93 pisze: ↑22 lutego 2022, 21:51 Cieszy wynik, oczywiście sama archaiczna gra razi strasznie, ale jakoś się bronimy, za Allegriego inaczej nie będzie, tyle że z taką grą nic w Europie nie wygramy nigdy. Na plus De Ligt, Danilo, Loca, McKennie i Vlaho. Najgorszy póki co Morata.

Maksio ma swój wymarzony scenariusz, szybciej bramki zdobyć się nie dało. Można się teraz bronić 180 minut, 45 minut już się udało, co będzie dalej?

Danilo niepewny. Prawie zawalił gola.

Mati1990 pisze: ↑22 lutego 2022, 21:51 Technicznie to nas zjadają na śniadanie.

Czy ja wiem, że nas zjadają ? Po czym tak wnioskujesz bo ja tego nie widzę.

Marat87 pisze: ↑22 lutego 2022, 21:17 A co niby jedna bramka moze zweryfikowac? A czy on mowil, ze to najgoszy napastnik na swiecie? Nie pieprz bzdur.

Niby jedna?
Kolejny się urwał.

Mały napisał wprost ze jest słaby, a na dzień dzisiejszy ma najwyższy współczynnik konwersji szans w Europie, 32 sekundowy gol w LM i to światowej klasy.

Mały to świetny ekspert tylko na niczym się nie zna.

Bramka stracona - do przewidzenia. Bagieta, aż mnie zemdliło...

Kto chce emocji to do cyrku. To jest piłka na prawdziwym kałowym poziomie.
Dyzma won!

Krótko mówiąc, a raczej pisząc - mamy patologiczną drużynę.

Powtórzę: ta drużyna jest nieuleczlanie chora.
Odpadamy.

P. S 2 kontuzje w tym jak dla mnie hamburger ma zerwane więzadła

Przed meczem, ze względu na naszą sytuację kadrową, ten remis wziąłbym w ciemno, ale jednak jest lekki niedosyt, Villareal nic wielkiego nie zagrał, niestety my liczyliśmy na dowiezienie wyniku, po raz kolejny Maksiowi się nie udało. Wynik jednak pozostaje sprawą otwartą, zobaczymy kto będzie dostępny na rewanż.

Kolejna kontuzja, tym razem McKennie, ciekawe na ile wyleci? Swoją drogą, LM, a tu noszy na boisku nie ma, a chłop musiał kuśtykać wokół całego boiska.

Udało się podtrzymać pozytywną serię bez zwycięstwa, więc można się cieszyć. Zagraliśmy zbyt intensywnie, w rewanżu potrzebujemy więcej calmy i cierpienia.

Jeśli Allegri po meczu będzie mówił o " zaliczce " przed rewanżem to nie ogarnia że zasada goli na wyjeździe już nie obowiązuje.

Jestem strasznie zmęczony psychicznie po tym widowisku.

Wraz z tym meczem przestaję bronić Maxa, bo jego decyzje są po prostu durne. Ile razy można próbować grać na 1-0 w głupim oczekiwaniu, że się uda? Nawet z BBC za najlepszych lat z tyłu jak oddasz przeciwnikowi pole i cały mecz będziesz chciał dowieźć 1-0 to może się nie udać. Czemu Rabiot jest ciągle w podstawie skoro jest bezużyteczny, a nawet zwyczajnie szkodzi? W dwumeczu może i awansujemy, ale mogliśmy tu z innym trenerem zamknąć mecz 2-0 i mieć prawie pewny awans, nieporozumienie.

Klasyczny Allegri.
Można wygrać ale po wuj?
Klasycznie przespane zmiany i kompletnie nieprzeczytane wydarzenia na boisku.
Znowu mija 60 minuta, dociskają nas coraz bardziej, b2b opadają z sił a ten czeka. I czeka. I czeka. Pada w końcu gol i co robi nasz taktyk? Zmienia registe.
I ma przy tym więcej szczęścia niz rozumu bo Rabiot daje też sygnały zmęczenia bezmyślnym faulem na czerwoną kartkę.
Gdyby tylko na ławce była jakas wartościowa alternatywa... Bo Zakaria oczywiście się nie liczy, za mało godzin calcio. Jesscze zrobi coś głupiego, odpuści wciągającego w szesnastkę rywala albo zaatakuje kolano rywala i czy plan bronienia zera z tyłu pójdzie do kosza...
Najgorsze w tym wszystkim, że Allegri absolutnie w żaden sposób nie rokuje. Jest przekonany o swoim geniuszu, słuszności i tylko zawodnicy nie ogarniają.