JuvePoland

Bentancur, Rabiot i Bernardeschi, jeszcze tylko brakuje Kulusevskiego i już w ogóle cały kwartet zniszczenia w komplecie Nasza kadra to dramat.

No właśnie, Max robi wszystko aby tylko nie wystawić Keana do składu, po co oni w ogóle go ściągali....co za <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ? Bernardeski musi u niego grać, no jprdl

Patrzę na tę pomoc Chelsea... nie widzę tu wygranej Juve, ani nawet remisu.

MRN pisze: ↑29 września 2021, 20:03 No właśnie, Max robi wszystko aby tylko nie wystawić Keana do składu, po co oni w ogóle go ściągali....co za <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ? Bernardeski musi u niego grać, no jprdl

Jest jeszcze gorzej niż myślisz, bo na życzenie Allegriego pewnie już przygotowują nowy kontrakt dla Bernardeschiego

Czy Max kiedyś próbował na dłuższą metę koncepcji z fałszywą dziewiątką? Nie liczę pojedynczych epizodów Dybali, bo jednak Paulo to napastnik i grał regularnie na szpicy w Palermo.
Z drugiej strony, jeżeli Bernakiepski nie potrafi grać w piłkę, to niech chociaż absorbuje na sobie uwagę obrońców Chelsea i robi miejsce dla lepszych od siebie...

Berna na 9-tce Jakby Max czegoś nie odwalił to by nie był sobą. Jeszcze kilka spotkań i przetestujemy chłopaka jeszcze na bramce, byle gdzieś odpalił. Nie nastawiam się na jakieś cuda dzisiaj, liczę jedynie na walkę i pełne zaangażowanie, a na jaki wynik to wystarczy to już inna sprawa, remis w obecnej dyspozycji byłby dobrym wynikiem, nie ma się co oszukiwać, natomiast gdyby pojawiła się okazja na zwycięstwo to trzeba to wykorzystać. Forza Juve

Dobrze mi idzie typowanie ostatnio, zobaczmy teraz! Juventus będąc w kryzysie potrafi się spiąć na mocniejsze drużyny i nie przynieść wstydu, tym bardziej grając u siebie. Nawet w tym sezonie: remis u siebie z Milanem, czy niewysoka porażka na wyjeździe z Napoli, liderem tabeli, jedyną drużyną bez straty punktów po 6 kolejkach. Prowadziliśmy nawet pod Wezuwiuszem po golu Moraty. Tak więc blamażu nie było. Dlatego też nie obawiam się pogromu nas przez obrońców tytułu. Nie będzie też jakichś rewelacji, obstawiam remis 1-1.
Więc mam nadzieje na dobre wieści sprawdzając od czasu do czasu wynik.

Zastanawiam się jak musi się czuć Moise Kean. Jedyny nominalny napastnik w kadrze na mecz a nasz geniusz taktyczny wystawia trupa Bernardeskiego. Na miejscu Moise'a bym się ostro wkur... Oby to przełożyło się na jego mobilizację żeby udowodnił, że to on powinien grać w ataku a nie parodysta Berna.

Momentami byliśmy zepchnięci do całkowitej defensywy, ale ogólnie nie dali Chelsea wiele do gry.

Szkoda że nasz trener znów wymyślił jakiś idiotyzm i popełnił kolejny błąd bo mając dziś napastnika na boisku moglibyśmy już wygrywać w tym meczu.

Jak na razie nie wygląda to źle. Oczywiście nie jesteśmy drużyną dyktującą warunki, ale na dobrą sprawę to my byliśmy bardziej konkretni jeśli chodzi o sytuacje bramkowe. Skutecznie wyłączony jest Jorginho.

Nadal kuleje u nas natomiast gra od własnej bramki, tradycyjnie mamy problem kiedy Chelsea wyżej pressuje. Atak pozycyjny też praktycznie u nas nie istnieje, zagrożenie jesteśmy w stanie stworzyć tylko po kontrach. No ale cóż, taki mamy aktualny stan zasobów ludzkich. Drażni tylko, że jak już uda nam się wyjść z potencjalną kontrą, to potrafimy wykazać się takim niechlujstwem jak holowanie piłki przez Bernę czy podanie Rabiota do nikogo.

Ja mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony. Widać było, że na początku Chelsea zmiażdżyła nas mentalnie. Momentami w defensywie wyglądało to wręcz żałośnie, bo wybijaliśmy piłki na oślep, byle na aut. Ale gdy koło 20-25 minuty wyszło nam kilka zagrań, to nasi urośli w oczach i zaczęli walczyć jak równy z równym. Nie wiem, jak Rabiot mógł spieprzyć tak dobrze zapowiadającą się kontrę, bo tam wystarczyło podać do wybiegającego partnera i wyszedłby on sam na sam. Oby starczyło sił, bo jednak gra na co dzień w intensywnej Premier League to zupełnie co innego niż człapanie w Serie A.

Świetny wynik. Mam nadzieję, że go utrzymamy.

Kapitalna akcja bramkowa Bernardeschiego z Chiesą - podanie pierwszego palce lizać!

Szkoda, że przed chwilą zmarnował 100% szansę na 2:0

Super asysta Berny. Brawo. W doliczonym czasie Loca prawie umarł, że zmęczenie. Najgorszy czarny geniusz.
W końcu jakiś mecz z charakterem.