Strona 3 z 39
: 10 kwietnia 2018, 12:01
autor: Poprostu
Juve prowadzi właśnie transmisje na żywo z treningu. Kto ma chwilkę, może sobie obejrzeć.
Klik
Berna trenuje normalnie z resztą.
: 10 kwietnia 2018, 12:07
autor: Piotr Juvefan
Czemu Oni tam w rugby grają

: 10 kwietnia 2018, 12:56
autor: Danielpiero
Kibicuje od 96 roku, ale nie wierzę w awans, trzeba Panowie zejść na ziemię... :roll:
: 10 kwietnia 2018, 13:12
autor: Poprostu
Emeryt Andrea nie trenował dzisiaj z drużyna i media sugerują, że nie będzie go w kadrze na Real.
: 10 kwietnia 2018, 13:14
autor: casus
Zauważyłem, że znowu się nakręcam przed meczem tak, jak przed pierwszym spotkaniem i potem się mega zawiodłem, nastawiłem się na super widowisko, odpaliłem projektor, rozsiadłem się, a tu klapa.
Teraz dziwnie żyję jakimiś marzeniami, bo wielu mówiło, że odpadniemy w Anglii, a tu dwie akcje i awans.
Nie ma co porównywać Totków do Realu, bo tam grają jakieś dzieciaki, ale poczekamy do jutra z ocenami, co będzie, to będzie, mam tylko nadzieję, że się postawią i zagrają wielki mecz, jak coś strzelą, to przedłużą nadzieję, a jak stracą i spuszczą głowy to, jak to już gdzieś pisałem, niech się gonią, a ja sobie włączę bayern, tylko bez polskiego komentarza, bo nie będę się wkurzał

: 10 kwietnia 2018, 14:02
autor: Hubson
Ja, jak zawsze w takich sytuacjach, jestem niepoprawnym optymistą. Wierzę w dobrą grę, walkę i 0:3 a w dogrywce sito Gonzalo

W fortunie kurs na awans to 30zł, na real nawet nie przyjmują zakładu

Jak to mówią - kto nie ryzykuje ten nie ma, więc mała sumka poszła na awans :lol:
: 10 kwietnia 2018, 15:32
autor: pelbel
5 minuta -Sandro jakimś cudem prawą nogą dośrodkowuje, a Higuain wślizgiem na 1-0. Rozkłada ręce i sunie po trawie w stronę choragiewki.
49 minuta - po wejściu Mandzukicia na boisko i głupim błędzie Varana, piłka zostaje dośrodkowaną przez Lichego z boku boiska, Mario potyka się, robi fikołka i przy okazji uderza piłkę z wysokości 3 piętra (domku dla lalek).
76 minuta - Giorgio wbiega w pole karne, kopie w Navasa piłka odbija się w górę i leci w stronę bramki. Nasz obrońca potyka się o bramkarza i plecami wbija piłkę do siatki.
92 minuta - koniec spotkania.
Reszta wiadomo.
Tak naprawdę wierzę, ze strzelimy jedna bramkę, by się chwile pocieszyć. Remis super, wygrana jakakolwiek to najszczęśliwszy dzień w tym sezonie.
: 10 kwietnia 2018, 15:40
autor: ice
Tą drużynę stać na wygranie tego meczu - oczywiście, że tak - ale z jakiś powodów, nie grają płynnie, nie przyszła słynna forma na wiosnę, nie ma automatyzmów, Sandro dośrodkowania wali cholera wie do kogo, MDS nie potrafi z kolei tej czynności zrobić poprawnie, Dybala nie nadaje się do 433, Berna kontuzja, Cuadrado to samo. Bez tego Higuain nie ma za dużo okazji. Liczę na przyszły sezon kilka zmian oraz na sztywno 433 i jak to się mówi - wszyscy do ataku.
: 10 kwietnia 2018, 16:03
autor: szczypek
Wyczuwam zwycięstwo i bramkę Benatii.
W tym meczu naprawdę nie mamy nic do stracenia, dlatego każda próba kalkulacji czy innego oszczędzania będzie żałosna. Nie bądźmy żałośni.
: 10 kwietnia 2018, 17:02
autor: Monte Cristo
Snilo mi sie ze bedzie 1-4 dla Juventusu. Potwierdzone info.
: 10 kwietnia 2018, 17:41
autor: stahoo
Mecz z gatunku niemożliwych do wygrania. Albo inaczej: niemożliwych do wywalczenia awansu. Mało kto wygrywa na Bernabeu 3-0 czy 4-1, ale też jeśli jest zespół (poza PSG

) który może stracić te 3 bramki, to właśnie Real bez Ramosa w obronie.
Naszym problemem jest to, że w LM z tymi mocnymi nie wygrywamy na wyjazdach. Zawsze robiliśmy wynik u siebie a na wyjeździe rozpaczliwie i heroicznie się broniliśmy.
Wszystko na jedną kartę. Odpaść po 0-3 w dwumeczu czy po 0-7... Co za różnica?
Dopóki piłka w grze, walczymy. Nie takie historie pisała piłka...
: 10 kwietnia 2018, 18:14
autor: vitoo
A jak tam Bernardeschi? :lol: Już miał być gotów do gry, ale widzę że naprawdę ciężko go postawić na nogi. Szkoda, że chociaż kwadransa nie dostanie bo alternatyw na ławce w ofensywie nie mamy.
Zresztą, nie oszukujmy się. Cuda w piłce się zdarzają, ale naprawdę trudno szukać jakichś przesłanek za tym, że jutrzejszy wieczór miałby być jednym z tych wyjątkowych. Za nami przemawia jedynie absencja Ramosa. Biorąc pod uwagę armaty, jakimi dysponują Królewscy to bardzo niewiele. Ślepe kibicowskie serce nakazuje wierzyć do końca, ale rozum mówi, że tutaj już jest po ptakach. Zresztą, ten sezon - mimo prowadzenia w Serie A i dojścia do finału CI - jest dla mnie sporym rozczarowaniem i wtorkowy pojedynek z Realem był tego kulminacją. Z tego powodu jakoś ciężko przychodzi mi emocjonowanie się jutrzejszym pojedynkiem. Ale mimo wszystko, jakaś tam nadzieja się tli.
: 10 kwietnia 2018, 18:21
autor: jakku1
Szczerze, to kompletnie nie wierze w awans i stawiam na wygraną Realu. Moze nie 3:0, ale jakieś 2:1.
Jesli awansujemy to obiecuje, ze wrzuce na forum fotorelacje z depilacji nóg

.
: 10 kwietnia 2018, 18:22
autor: lenor
Panowie z Eleven trafnie to podsumowali.
Jak tu żyć jakąkolwiek nadzieją na awans, skoro Juventus sam na własnym boisku w niego nie wierzył? Ile myśmy w tym sezonie zagrali tak jak na Juventus przystało? (Mówię o LM), gdyby tak pozbierać całą fazę grupową, 1/8 i pierwszy mecz z Realem - nie wiem czy ustykałoby się 90 minut.
: 10 kwietnia 2018, 18:51
autor: pumex
Śmieszy mnie medialne motywowanie drużyny przed tym meczem. Okładki gazet, wypowiedzi ekspertów, byłych piłkarzy. O tydzień za późno, zakładając, że ma to jakikolwiek pozytywny wpływ na ten zespół.
Ja nie ukrywam, że w awans nie wierzę. Ot, po prostu nie wierzę. Nie widzę racjonalnych przesłanek ku temu, by miałby być inaczej. Od meczu oczekuję tego co @szyczypek - żebyśmy się nie skompromitowali, kunktatorząc przez 3/4 meczu.