JuvePoland

Wojtek pisze:Narzekacie na skrzydła Mandzukić-Cuadrado, a tymi skrzydłami prawie wygraliśmy potrójną koronę To ile trofeów będzie z Costą i Berną?

Jakoś sobie nie przypominam zeby w pierwszej połowie sezonu stanowili trzon zespołu...

Costa i Berna to progres conajmniej o klase.

Co do czasu podawania skladow przed meczem to zdaje sie klub pelniacy role gospodarza ma prawo zrobic to pozniej.

O takim składzie się mówiło i taki jest.
Na duży plus Rugani, Marchisio (ich zabrakło z Lazio) i jednak dobrze, że jest Lichy (nie bawią mnie już te zabawy z Barzaglim na PO, mamy 2 graczy na tej pozycji i niezależnie od tego jaka jest ich jakość i/lub forma to niech grają - to początek sezonu, jak nie będą ogarniać a do końca sierpnia nikt inny nie przyjdzie to zawsze w zimie można kogoś kupić).
Z przodu ci sami co w tamtym sezonie a Berna i Costa będą wprowadzani powoli, jak wielu przed nimi.

Czuję w kościach remis...

Gandalf8 pisze:Czuję w kościach remis...

:jaw:

Ja czuję w kościach 3:0.

Tyle czekać i w końcu usłyszeć ten hymn i zobaczyć chłopaków wychodzących na boisko. Nareszcie! Liczę na wynik do 0 dla nas, nie ważne ile ważne by wygrać! FINO ALLA FINE!

Znowu jakaś beznadziejna wklepa na koszulkach :mad2:

Nacieszyli sie trykotami bez wlepy. :rotfl:

Mimo ze prowadzimy 1:0 duzo nerwowości w naszej grze, szczególnie jak przeciwnik stosuje pressing.
Lichy przyzwoicie, nawet asystę zaliczył

Cuadrado bym wymienił ::/:

Chcieliscie powtorki to macie xd niezle jaja przy tym beda 10 minut na sprawdzenie. Na szczescie mamy Buffona.

Gigi znowu ratuje nam skore.
Alex Sandro dzis słabiutko, podobnie Cuadrado i Higuain.
Dybala dwoi sie i troi ale bijemy głowa w mur

No i niczego nie zmienił system VAR

Jest dobrze, ale mogło być różnie. Jak Cagliari wyjdzie do przodu to zaraz mają dobrą okazję.

Ładnie Dybala to wykończył

Wynik dobry do przerwy, ale gra ciągle słabiutka, to tylko Cagliari i gramy u siebie. Pipita coś od kilku dobrych miesięcy też coś tej formy nie może znaleźć.

Buffon 1:0 VAR

Gramy wolno i mało płynnie a mimo wszystko ani razu jakoś się nie bałem o wynik. Mam wrażenie, że jakby trzeba było, to wykrzesaliby te 30 procent więcej. Jak na razie Lichy nie wygląda tak licho.

Dybala dziesiątkę na plecach postanowił uczcić dziesięcioma niewymuszonymi stratami, na szczęście fatalną pierwsza połowę podsumowuje golem.
Drugi paradoks to, że pierwszy gol poszedł po centrze z bardzo słabej prawej storny gdzie Lichtsteiner i Cuadrado zgłaszają akces na ławkę rezerwowych.
Ciągle czekamy na Higuaina.