alessandro1977 pisze:Zdaje się, że Real wygrał LM zaraz po tym jak Igła odszedł.
Dokładnie. Przyszedł Ancelotti, odszedł Gonzalo i wówczas sięgnęli po trofeum.
Swoją drogą w Juventusie jest tylko dwóch piłkarzy, którzy w przeszłości wygrywali LM. Alves i Khedira.
Wygramy to, musimy. Przed meczem z Barceloną nie do końca wierzyłem, że się uda. W ogóle tamta historia była zupełnie inna. Kopciuszek, na którego nikt nie stawiał pojawił się w wielkim finale. Widać było tremę i strach w oczach zawodników. Teraz jest zupełnie inaczej, jesteśmy walcem, który idzie pewnie po swoje. W międzyczasie wyeliminowywaliśmy dwie najlepsze ofensywy na świecie, tracąc zaledwie jedną bramkę w czterech meczach. Nie oszukujmy się, ta bramka została wpuszczona w momencie, gdy zawodnicy byli już rozluźnieni, a awans był przypieczętowany.
Wydaje mi się, że kibice na tym forum nawet sobie nie zdają sprawy, jak mocny jest ten Juventus. Przez ponad 20 letnią posuchę w Europie, to dość normalne, że podchodzimy do tego z lekką zadrą i dystansem.
Wygrywając LM:
-Pokonywaliśmy poprzednich triumfatorów
-W 1/2 mierzyliśmy się z francuskimi klubami
W dodatku nikt nie wygrał tych rozgrywek 2 razy pod rząd, nie mamy kontuzji w zespole, a wielu zawodników złapało świetną formę. Jak nie teraz, to kiedy?
