Strona 3 z 20

: 07 kwietnia 2015, 14:27
autor: mnowo
Już oficjalnie: Tevez nie zagra dzisiaj. Prawe udo. Jutro badania.

: 07 kwietnia 2015, 14:29
autor: Ouh_yeah
No cóż, może za rok się uda wygrać CI. Nie można mieć wszystkiego.

: 07 kwietnia 2015, 14:37
autor: Dybala 4ever
Ouh_yeah pisze:No cóż, może za rok się uda wygrać CI. Nie można mieć wszystkiego.
Z takim podejściem nigdy nie wygramy tego pucharu. Co roku ta sama gadka...

: 07 kwietnia 2015, 14:38
autor: Donnie
No to nasze szanse skurczyły się diametralnie. Żalu nie ma, bo i tak specjalnie na ten puchar nie liczyłem.
A jeśli się uda, to przynajmniej radość będzie większa :-)

: 07 kwietnia 2015, 14:39
autor: pumex
Nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia na zdobycie Coppa Italia. Fakt, że mogłoby to być nasze dziesiąte tego typu trofeum niewiele zmienia, zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo niską rangę tych rozgrywek. Nie bardzo jara mnie srebrna gwiazdka. Szczerze mówiąc pierwsze o czym myślę przy okazji dzisiejszego rewanżu to o tym, żeby obyło się bez kontuzji. Jak widać Tevezowi się nie udało - oby to rzeczywiście był jedynie jakiś niewielki uraz, bo wiadomość o czymś poważniejszym byłaby istną tragedią. Jasne, fajnie byłoby triumfować, ale w naszym wypadku Puchar Włoch to gra niewarta poświęceń.

Na Artemio Franchi od dobrych kilkunastu miesięcy głównie jeździliśmy po remis uzyskany najmniejszym nakładem sił. Żeby myśleć o awansie trzeba będzie diametralnie odwrócić przedmeczowe nastawienie we Florencji, ale tak jak wspomniałem - nie warto dziś się zabijać.

: 07 kwietnia 2015, 14:47
autor: Ouh_yeah
Elo Vidal:) pisze:Z takim podejściem nigdy nie wygramy tego pucharu. Co roku ta sama gadka...
A to można mieć jakieś inne podejście, kiedy Tevez nam wypada? Moglibyśmy jeszcze zagrać jednym napastnikiem i dodatkowym pomocnikiem (jak kiedyś Conte próbował), tyle że akurat tam też szpital, więc będziemy grali w dziesięciu, bo Llorente albo Matri będą nabijać odbiory i przechwyty graczom Violi :D W Comana od początku nie wierzę, dostanie z 10 minut na koniec.

: 07 kwietnia 2015, 14:53
autor: Dybala 4ever
Ouh_yeah pisze:
Elo Vidal:) pisze:Z takim podejściem nigdy nie wygramy tego pucharu. Co roku ta sama gadka...
A to można mieć jakieś inne podejście, kiedy Tevez nam wypada? Moglibyśmy jeszcze zagrać jednym napastnikiem i dodatkowym pomocnikiem (jak kiedyś Conte próbował), tyle że akurat tam też szpital, więc będziemy grali w dziesięciu, bo Llorente albo Matri będą nabijać odbiory i przechwyty graczom Violi :D W Comana od początku nie wierzę, dostanie z 10 minut na koniec.
Co roku znajdzie się wymówka, żeby olać ten puchar. Smutne to dla mnie. 20 lat bez wygrania takiego trofeum to trochę wstyd. A wszystko skończy się tak, że Tevez pewnie zagra z Parmą.

: 07 kwietnia 2015, 14:54
autor: Vincitore
Nie no panowie, bądźmy realistami, bez Teveza, Pogby, Pirlo, z Buffonem na ławce ciężko będzie dzisiaj wyeliminować Violę. Miłość do klubu i wiara to jedno, ale z tym się idzie na stadion, forum jest od dyskutowania. Ja nas oczywiście nie skreślam i wieczorem obejrzę mecz z wiarą w awans, ale wielkich nadziei sobie nie robie.

Może to i dobrze? Tevez ostatnio mocno eksploatowany, niech chłop odpocznie na Monaco, bo potrzebujemy go w formie jak nigdy. Swoją drogą Max musi mieć to na względzie, bo to już kolejny problem mięśniowy mocno eksploatowanego piłkarza. Kto następny? Bonucci? (odpukać).

: 07 kwietnia 2015, 14:58
autor: squinter
Panowie lepiej lećcie do buka obstawić awans Fiorentiny za większą sarę, przynajmniej sobie osłodzicie udział Fiołków w finale.

: 07 kwietnia 2015, 15:22
autor: fazzi
No bez Teveza to już zupełnie ciężko uwierzyć, że możemy odwrócić losy tego dwumeczu. Coż, tyle lat już czekamy, poczekamy rok dłużej :prochno:

: 07 kwietnia 2015, 15:41
autor: BlackJacky
Od poczatku tego tematu widze znowu gadke na alibi, ze Monaco czeka, ze LM wazniejsza i tym podobne pierdoły. Osobiscie wnerwia mnie takie podejscie do sprawy. Jesli Juventus jest takim hegemonem na domowym podworku, jak postrzega go reszta swiata, to powinien Fiorke rozjechac lekkim waflem i dopiero pozniej myslec o Monaco. Niestety wypada* nam Tevez, wiec mozemy sie juz oficjal zegnac z tym Pucharem. A szkoda, bo bardzo bym chcial tej srebrnej gwiazdki jeszcze dozyc...
Pozdro dla minimalistow.

* - tak naprawde nie mamy chlopa, ktory moglby zastapic Carlosa. Ciekawe jak na to zapatruje sie Marotta, ktory chyba dzieki takiemu splotowi okolicznosci zda sobie sprawe JAKICH pilkarzy ma szukac.

: 07 kwietnia 2015, 15:49
autor: Garreat
Żadna para w ataku nie będzie w połowie tak dobra jak 'z Carlosem', czas spróbować czegoś innego.

W obliczu braku Teveza przeczuwam 4-3-3 z Llorente na szpicy oraz dwójką z trójki Morata, Pepe, Coman na bokach. Prawdopodobnie Coman na lewą + ew. wpuszczenie Moraty na podmęczonego rywala. Na prawej Pepe dla wsparcia defensywy (Stefan następny w kolejce do szpitala).

Podobnie wyszliśmy w 1. meczu i nie sprawdziło się, choć bardziej przez błędy indywidualne. Jest ciekawie, zobaczymy, Allegri ma nad czym myśleć.

Pomoc Sturaro-Pereyera-Vidal, Marchisio na zmianę. Dobrze byłoby dać oddech Evrze, niech Padoin się wyszaleje. Ale może Max go widzi w pomocy.

: 07 kwietnia 2015, 15:52
autor: Mehehehe
TJ wspomina, że zamiast Teveza zagra Matri. Będzie ogień. Ale on w sumie pamięta jak się strzela Violi na 2-0, tracąc przy tym but.

: 07 kwietnia 2015, 16:04
autor: MRN
Matri wrócił do Juve to będzie gryzł trawę...szkoda Teveza ale dziś będzie błyszczał Matatatatatatrrrriiiiiiiiii.... :smile:
Jest Mitra...będzie awans... :D

: 07 kwietnia 2015, 16:47
autor: mrozzi
Bez Teveza nie mamy się co spinać, bo wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z faktu, że w ostatnich tygodniach to Argentyńczyk właśnie dawał nam ważne punkty/walnie przyczyniał się do zwycięstw. Oby nie była to groźna kontuzja i nasz as był gotowy na Monaco - to jest najważniejsze. O ile to nie jest poważny uraz, taka przerwa może mu nawet wyjść na dobre, bo w ostatnim czasie jest mocno eksploatowany i biega najwięcej. O stanie zdrowia piłkarza dowiemy się czegoś więcej dopiero jutro, po badaniach. Doniesienia sprzed godziny są jednak takie, że, odpukać, jego stan nie martwi naszego sztabu medycznego.

Po Matrim się wiele nie spodziewam, głównie kopania się po czole. Ma on swoje przebłyski, ale wiemy doskonale, że jeszcze przed odejściem jego główną bolączką było przechodzenie obok spotkań. Brak minut w nogach też robi swoje, a fakt, że pozyskaliśmy go jako piątego z kolei napastnika też o czymś świadczy. Pozostaje nam wierzyć w Moratę, który też był w gazie.

Ważne, że do składu wraca Marchisio i szczerze powiedziawszy mocno dziś na niego liczę.

Nie awansujemy - trudno, gramy dalej; awansujemy - super, miła niespodzianka. Większość z nas czeka chyba po prostu na rekord w ilości CI i srebrną gwiazdkę, ale nie oszukujmy się - te rozgrywki nic nie znaczą i nijak się mają do pucharów w Anglii, Hiszpanii czy Niemczech.

EDIT:
Po stronie Violi nie zagra Pizarro, który nie zdążył się wykurować na dzisiejsze spotkanie. Jak dla mnie to spore osłabienie po stronie gospodarzy.