Mecz z Milanem traktuję w kategorii: my możemy, oni muszą. Milan jest faworytem, to nie ulega wątpliwości. Ich wyniki w ostatnich 3 latach pokazują, co Juventus zrobił źle, a ich taktyka niszczy naszą na każdy możliwy sposób. A wykonawcy? Cóż, przy Essienie Marchisio to pionek, Vidal buty może czyścic genialnemu Poliemu*, a Pirlo w szczycie swej kariery nigdy nie był tak genialny jak obecnie Van Ginkel. O Suso, który poprowadził Liverpool do v-ce mistrzostwa Anglii nie mówiąc.
A ich obrona? Psychiczna skała Mexes, który nie zagra przez fatalną sędziowską decyzję, mocno doświadczony Bonera, w tym aspekcie zjadający Bonucciego i Chielliniego razem wziętych na śniadanko wysokobiałkowe, Bocchetti, który w Rosji udowodnił klasę i Antonelli, o którego biły się największe kluby (Sycylii). O ataku nie wspomniałem celowo, bo Mattia Destro to as, który dwoma kontaktami z piłką zdobędzie dwa gole. A bramkarz? Przy takiej potędze obrony i pomocy Milanu, nawet nieco podstarzały Peruzzi strzeliłby kilka bramek.
Czego oczekiwać w tym meczu?
Każdy inny wynik niż 0:37 będzie dla mnie zaskoczeniem.
*Poliemu, czy Polemu? Polska odmiana narzucałaby opcje drugą, jednak nie brzmi ona zbyt dobrze. Jako fan tłumaczeń dynamicznych skłaniam się ku opcji pierwszej, dlatego też taka została zastosowana w tekście głownym.
2 post.
Wojttek pisze:do usunięcia, jak moja egzystencja
Ps. A, no i chciałem kartkę. Nie daliście. Dlaczego? Na pewno złamałem regulamin. Nie raz. Ani nie osiem. No? Nawet sam wysłałem niebiesko kartkie.
Nie no, bez jaj. Mam przytoczyć paragrafy?