JuvePoland

No i git malina. Vidal wreszcie zaczął coś grać, no i ta brama;) Jest ta piłka mu podskoczyła przed strzałem a i tak świetnie uderzył;)

Jeszcze dwie i będę happy

Klub z takim stadionem i z taką murawą jak Cagliari nie powinien mieć wstępu do najwyższej klasy rozgrywkowej szanującej się ligi.

Llorente kojarzy mi się coraz częściej ze sztuką nowoczesną, której zazwyczaj kompletnie nie rozumiem. Nieraz ktoś mi wciska kit, że hydrant w ścianie nie jest zwykłym hydrantem, tylko eksponatem sztuki i tak jest z Hiszpanem - ktoś mi nieraz wmawia, że Ferdek walczy, stara się, wykonuje czarną robotę, ale dla mnie to raczej wygląda na kolejny bezbarwny, bezproduktywny występ. Może i z pobytu na boisku Moraty nie wynika więcej, ale przynajmniej przyjemniej się go ogląda w akcji.

Ogólnie mecz na lajcie. Oby bez przygód spokojnie dograć do końca i zgarnąć 3 punkty.

Można? Można. Tak powinniśmy grać z drużynami pokroju Cagliari jeżeli mamy napięty terminarz. Dwa szybkie strzały i niech sobie klepią teraz tak jak to kochają do 90 minuty na własnej połowie.

Mecz jak narazie bez historii, klasyczny Juventus na trzecim biegu, bez większego polotu, ale grunt, że jest wynik.

Uwielbiam wrzutki Lichego . Fajnie, że szybko strzelili dwie brameczki, Vidal w końcu gra przyzwoicie. Mam nadzieję, że tego nie "sfrajerzą" i dorzucą jeszcze przynajmniej jedną bramkę.

Wszystko fajnie, ale to co robi Buffon :naughty: . Te jego wykopy to katastrofa...
Co zrobił Vidal?! Bramka "stadiony świata"!
Pereyra za dużo kombinuje, LL na początku był w miarę widoczny, a potem jak zawsze. Andrzej ma swoje wloty i upadki, ale da się oglądać.
Liczę na 4:0 :-D

Spokojny mecz jak narazie. Zasłużone szybkie dwubramkowe prowadzenie, następnie pełna kontrola i chyba oszczędzanie się na SP z Napoli.

Znowu gramy w 10.
LL

No i dobrze. Bardzo trudna technicznie do uderzenia była ta piłka, ale Vidal ogórkiem nie jest, oby to była jakaś oznaka powrotu do formy Arturo. Od początku drugiej połowy Coman i Morata, bo LLorente nic nie gra, co nie może chyba nikogo dziwić.

Ja zacznę się cieszyć gdy dostaniemy metalności Bayernu.. (15-20 sytuacji na mecz) Nie ważne z kim i kiedy gramy o wszystko.. a My jak mamy piłkę to cięzko jest komuś zagrać do przodu.. Fajnie, że wygrywamy ale widać, że to już wystarcza i mecz się "skończy".. Gdzie ta werwa i gniew sportowy?? Cisnąć do końca!

gra do przodu kuleje..... dominujemy ale na tym poziomie gry powinniśmy już wyżej prowadzić

Paweljuve2006 pisze:Ja zacznę się cieszyć gdy dostaniemy metalności Bayernu.. (15-20 sytuacji na mecz) Nie ważne z kim i kiedy gramy o wszystko.. a My jak mamy piłkę to cięzko jest komuś zagrać do przodu.. Fajnie, że wygrywamy ale widać, że to już wystarcza i mecz się "skończy".. Gdzie ta werwa i gniew sportowy?? Cisnąć do końca!

W poniedzialek superpuchar, nie ma sensu się forsowac w takim meczu, mając już wynik.

Wynik ok...spokojne prowadzenie ale niestety włączony został tryb minimalny czyli utrzymać wynik jak najmniejszym kosztem sił...irytuje mnie wciąż liczba wrzutek rywala i rohowych kopów ze strony rywala, który wie, że to najprostszy sposób wbicia Juve bramki...każdy z ostatnich rywali Juve szuka rzutu rożnego a Juve wciąż się na to nabiera...Llorente zapomniał całego abecadła piłki nożnej, nie wiem dlaczego wciąż na siłę gra on a nie np. Morata choć w takim meczu chciałbym zobaczyć Comana...Tevez znowu w pomocy czyli gramy ustawieniem 4-5-1...
A Bufon to fakt - wykopy tragiczne, na granicy ryzyka i piąstkowanie wszystkiego co się da...to nie przejdzie z mocniejszym rywalem...

Wynik wynikiem, dla mnie najważniejsza rzecz to to, że nasz Vidal wraca do formy, biega, odbiera, blokuje i strzela. BRAWO !

Elegancko, bez dużego wysiłku. Szybko strzelic trzecią bramkę i dac szansę Comanowi oraz Padoinowi. Nie ma co męczyc składu przed Napoli.

Vidal - piękna bramka, ale czasami te podania to mnie do szewskiej pasji doprowadzą...

Cudowny gol Vidala, a poza tym mecz, jaki chcielismy ogladac. Pewne prowadzenie, oszczedzanie sil na Napoli. Dobic Zemana i zapomniec.

Llorente zejdz prosze..