JuvePoland

wagner pisze:Gramy 100% najsilniejszym składem. Ogrywamy ogórków. Inny wynik niż przejście dalej (mówię tu o wygranej przynajmniej dwa do jajka) będzie tragedią..

2:2 bedzie tragedia?:)

Bez przesady. Dobry bedzie, bo Fiora bedzie tak blisko

Adrian27th pisze:2:2 bedzie tragedia?:)

Dla mnie będzie. W dwumeczu z każdym klubem Serie A wynik na + to obowiązek, inny to tragedia. A kowalski kibicujący Chelsea, Barcelonie, Bayernowi będzię parskał śmiechem, jeśli tej rywalizacji nie WYGRAMY, mówię tu o przejściu do kolejnej fazy jak i o wygranej w meczu..

Awans ponad wszystko czy to będzie 1-1 i po karnych, 5-0 dla Juve czy 3-3 bez różnicy

Można zobaczyć relacje live
http://live.menstream.pl/mecz,liga-euro ... 41246.html

Akurat ten meczyk wejdzie po dzisiejszych BVB ) )

grande amore pisze:Webb bedzie gwizdal w tym meczu

Niestety nie jestem dobrej mysli bo jak do tej pory w wszystkie spotkanie ktore ogladalem z jego udzialem, bylo sporo kontrowersyjne decyzje.

juvemaroko pisze:

grande amore pisze:Webb bedzie gwizdal w tym meczu

Niestety nie jestem dobrej mysli bo jak do tej pory w wszystkie spotkanie ktore ogladalem z jego udzialem, bylo sporo kontrowersyjne decyzje.

E tam, dla mnie to bardzo dobry sędzia. W Anglii chyba bardzo go poważają, bo bardzo często sędziuje hitowe mecze. Widziałem sporo takich spotkań z jego udziałem i raczej pokazywał się z dobrej strony.

Sędziuje po europejsku. Więc, jeśli będzie jakiś kontakt dłoni Chielliniego z twarzą zawodnika Violi może być czerwo. Bez znaczenia na dynamikę i tysiąc innych istotnych kwestii. To samo w polu karnym, jeśli będzie coś na rzeczy - będzie jedenastka. Trochę się obawiam przed jutrem, liczę na najmocniejszy możliwy skład i pełną mobilizację, bo wiem, że stać ten zespół na dużo, dużo więcej. A może głód sukcesu nastąpi u Conte kiedy będziemy grali z wielkimi firmami w ćwierćfinale, może półfinale. Widzę walkę!

zoff pisze:Trochę się obawiam przed jutrem, liczę na najmocniejszy możliwy skład i pełną mobilizację, bo wiem, że stać ten zespół na dużo, dużo więcej.

Nie Ty jeden. Przydałoby się jutro Klub Fioletowej Ambrozji wgnieść w ziemię i upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu: dać prztyka i sygnał, kto rulezuje we Włoszech, a przy okazji pokazać, że w rewanżu jednak się spinamy. Nie tak, jak z tą cholerną Galatą.

zoff pisze:Trochę się obawiam przed jutrem, liczę na najmocniejszy możliwy skład i pełną mobilizację, bo wiem, że stać ten zespół na dużo, dużo więcej.

W lidze nikt nam nie zagrozi dlatego trzeba rzucic wszystkie sily na jutrzejszy dzien.
Fiorentina zapewne od poczatku sie cofnie i bedzie liczyc tylko na kontrataki...

Wojtek pisze:
Zdaję sobie jednak sprawę że mocny skład to tylko 50% ewentualnego sukcesu, druga połowa sukcesu to oczywiście nasze podejście do tego meczu, [...]

Dokładnie! I w przypadku ewentualnej porażki główną winę w moim mniemaniu poniesie tylko Conte! To on jako trener odpowiada za motywację drużyny! W weekend potrafił z linii bocznej wydzierać się na swoich podopiecznych, więc oczekuję tego samego podczas jutrzejszego meczu! Ma im dać jasno do zrozumienia po co przyjechaliśmy, nawet w przerwie przemeblować szatnię, jeśli sytuacja będzie tego wymagała- słodkie pierdzenie tu nie pomoże! Nawet jeśli jest odgórne przyzwolenie na olanie LE, Antek powinien mimo wszystko - także pod kątem swojej przyszłości- udowodnić, że potrafi walczyć w Europie, jeśli nie chce by mu na stałe przyszyto metkę trenera bez europejskich ambicji.
Za ten cyrk, który urządził kibicom w LM, finał w Turynie to minimum by zrekompensować wstyd. A takie gadanie w stylu "marny pucharek" jest czystą hipokryzją. To tak, jakby burak bez wykształcenia pchał się na wysokie i dobrze płatne stanowisko, bo za 1.700 to mu się nie opłaca z łóżka wstawać! Żeby dostać się do grona najlepszych, na początku należy zmierzyć się z czymś "gorszym".

Alex96 pisze: W lidze nikt nam nie zagrozi dlatego trzeba rzucic wszystkie sily na jutrzejszy dzien.
Fiorentina zapewne od poczatku sie cofnie i bedzie liczyc tylko na kontrataki...

Ja to wiem. I zlewam na to, że Juventus może mieć 100 ileś tam punktów w lidze. Bo to będzie świadczyć tylko o aktualnej słabości tej ligi. Pełna mobilizacja w rozgrywkach europejskich da więcej niż rekordy w lidze. Zdaję sobie sprawę, że trzeba się skoncentrować na mecze z Napoli czy Romą, sam prestiż jest istotny, nawet bardzo.

Niestety ale dawno nie byłem już takim pesymistą jak przed tym pojedynkiem. Naprawdę szukam argumentów z naszej strony i znajduję tylko 1 kluczowy. Mamy lepszy skład 8) niestety to nie wszystko.

W pucharach jesteśmy delikatnie mówiąc...beznadziejni. 3 wygrane, z kopenhagą z dramaturgią i 2x z Trabzonem (poziom zespołu poza 10tką Serie A). Gdyby za gadanie w wywiadach przyznawali awans, już gralibyśmy w finale. Jak na ironię Montella nie chciał wylosować tylko... Juventusu, a ma wielką szansę wyrzucić nas za burtę.
Grają u siebie i przed 1szym gwizdkiem to oni mają awans. Mogą sobie wachlować taktyką a Montella to ogarnięty coach. viola to jedyny zespół Serie A, z którym mamy niekorzystny bilans. Generalnie jest 1-1-1.
Dla nich ten mecz jest ważniejszy niż finał CI z napoli. Zagrają pewnie z powracającym do formy Gomezem i Cuadrado, który nie grał w pierwszym meczu. We Florencji nam ostatnio nie idzie. To najcięższy teren po Neapolu, wymęczone 0-0 w poprzednim sezonie i blamaż na jesieni.

Nie wyszło nam spotkanie w Turynie. Osobiście przewiduję scenariusz jak w meczu z lazio w 1/2 CI z poprzedniego sezonu. Liczę na wypoczętego Teveza, w zasadzie to ja sobie nie mogę wyobrazić żebyśmy nie awansowali, mamy pewne zobowiązania po tej kompromitacji w LM.
Wypadł nam Ogbonna na miesiąc. Także zostaje nam 3 zdolnych obrońców, przy awansie nieźle ich możemy zajechać...

We wszystkich meczach z Violą w tym sezonie był podobny scenariusz jeśli chodzi o naszą postawę. Pierwsza połowa, dobra gra z naszej strony (wyniki 2:0, 1:0, 1:0) oraz druga połowa, na którą w zasadzie nie wychodziliśmy i nie strzeliliśmy w niej nawet 1 bramki a wyniki końcowe były bardzo różne, każdy je pamięta. Tylko jeden raz, tak naprawdę szczęśliwie, udało nam się dowieźć komplet punktów.

Jeśli jutro wyjdziemy najsilniejszym składem a przede wszystkim zagramy obie poowy na dobrym poziomie, czyli walka do końcowego gwizdka to jestem spokojny o awans.
Liczę na gola Teveza, on musi się w końcu odblokować w tych pucharach, bo za rok w LM będziemy bardzo potrzebować jego geniuszu.

@UP
Ogbonna też? Czy pomyliłeś z Barzaglim?

Lugi997 pisze:@UP
Ogbonna też? Czy pomyliłeś z Barzaglim?

Też. Przez miesiąc zostajemy z trójką stoperów. Bonny, Kielon i Caceres.

Jak tak patrzę kto jeszcze został w LE, to mnie złość ogarnia, że wygrany finał mamy na wyciągnięcie ręki, a nie chce nam się po niego sięgnąć!